ja tez beczę. tez boje się porodu i boję się, że nie donoszę małej. pewnie to standard na tym etapie. do tego turlam się a nie chodze. także psychicznie często ostatnio w rozsypce jestem. nie wiem _Lina czy Cie to pociesza, alepewnie po prostu taki to etap.
renia zaliczyłas pewnie skurcze. mi tez się zdarzało, boli bardzo to fakt. najlepsze jest to, że jak ktos mi powiedział, że to to sa skurczyki, a nie skurcze. jakby sie powtarzało to idź do lekarza. co do zrozpierania to ja mam ostatnio uzczucie jakby mi sie miała miednica rozsypać. boli mnie bardzo nie moge czasem d*** podnieść bo boli. wiem, że teraz hormony powoduja, że kości w miednicy sa bardziej elastyczne i przygotowywują miednicę na pród, ale ja serio mam uczucie jakbym sie miała rozlecieć. :-(
renia zaliczyłas pewnie skurcze. mi tez się zdarzało, boli bardzo to fakt. najlepsze jest to, że jak ktos mi powiedział, że to to sa skurczyki, a nie skurcze. jakby sie powtarzało to idź do lekarza. co do zrozpierania to ja mam ostatnio uzczucie jakby mi sie miała miednica rozsypać. boli mnie bardzo nie moge czasem d*** podnieść bo boli. wiem, że teraz hormony powoduja, że kości w miednicy sa bardziej elastyczne i przygotowywują miednicę na pród, ale ja serio mam uczucie jakbym sie miała rozlecieć. :-(