reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sączące się wody płodowe 30 tyg .

Beataw1991

Fanka BB :)
Dołączył(a)
14 Kwiecień 2020
Postów
151
Hej dziewczyny jestem w 30 tyg ciąży dzisiaj z rana zaczęły mi odchodzić wody , i nadal płyną ciurkiem brak skurczy , szyjka Ok Jestem w szpitalu na obserwacji na patologi ciąży maluszek dostał sterydy na płuca . Miała któraś z was taka sytuacje ? Wytrzymałoyscie dłużej kiedy porod się zaczął ?
 
reklama
Nie martw sie jestes pod dobra opieka, wiedza lekarze co maja robić. Było już kilka takich tematów na forum. Autorki nie pisały jak to sie skończyło. Ale przygotuj się, że jeśli beda nadal sie saczyc to w pewnym momencie beda porod wywoływać. Co lekarze mowia ?
 
Mówią ze postarają się przetrzymac trochę dłużej , mała jest ułożona pośladkowo wiec cesarskie cięcie każą leżeć czekać jak narazie
 
To tak zrob, 3mma kciuki abys jak najdłużej wytrzymama. Dostajesz jakie antybiotyk czy nic nie podaja ?
 
Mówią ze postarają się przetrzymac trochę dłużej , mała jest ułożona pośladkowo wiec cesarskie cięcie każą leżeć czekać jak narazie
moja koleżanka tak miała przetrzymali ją do 35 tygodnia oczywiście w szpitalu była cały czas ale się udało ❤️ ja urodziłam syna w 27/28 tygodniu 15 lat temu co prawda z innego powodu ale teraz chłop jak dąb i nic mu nie jest . Tak że głowa do góry . Nie wiem czy jesteś wierząca ale pomódl się do św Rity mi to zawsze bardzo pomaga ❤️❤️❤️
 
moja koleżanka tak miała przetrzymali ją do 35 tygodnia oczywiście w szpitalu była cały czas ale się udało ❤️ ja urodziłam syna w 27/28 tygodniu 15 lat temu co prawda z innego powodu ale teraz chłop jak dąb i nic mu nie jest . Tak że głowa do góry . Nie wiem czy jesteś wierząca ale pomódl się do św Rity mi to zawsze bardzo pomaga ❤️❤️❤️
Dziękuje ❤️❤️❤️❤️
 
Odeszły mi wody w 27+1 t.c. Synka urodziłam siłami natury w 33+1 t.c. Spędziłam 6 tygodni w szpitalu pijąc jakieś absurdalne ilości wody (1,5l na czczo w ciągu godziny po przebudzeniu, 4l przez cały dzień oraz 1l płynu dożylnie), wstając do toalety, pod prysznic oraz odnieść talerz po posiłku, dostałam sterydy i kilka różnych antybiotyków, krew na CRP, morfologię oraz krzepnięcie miałam pobieraną 2 razy w tygodniu, codzienne KTG i raz w tygodniu USG. Poród był indukowany oksytocyną ale najpierw miałam skurcze całą noc oraz rozwarcie na 1cm, a zapis KTG nie był rewelacyjny. Gdyby nie to to miałam "obiecaną" indukcję po 34 tygodniu, kolejnym wzroście CRP lub gdy się samo zacznie. Dasz radę:) leżały ze mną jeszcze 2 dziewczyny z PPROM - jedna też 6 tygodni, a drugiej wywoływali w 36 tygodniu.
Zaopatrz się w dużo wody i podpaski poporodowe. Miej też nadzieję bo dobre nastawienie to podstawa. Trzymam mocno kciuki🤞🤞🤞 i najważniejsze Synek ma już 6 miesięcy, rozwija się całkiem dobrze, a problemy wynikające z jego wcześniactwa dają się ogarnąć:)
 
Odeszły mi wody w 27+1 t.c. Synka urodziłam siłami natury w 33+1 t.c. Spędziłam 6 tygodni w szpitalu pijąc jakieś absurdalne ilości wody (1,5l na czczo w ciągu godziny po przebudzeniu, 4l przez cały dzień oraz 1l płynu dożylnie), wstając do toalety, pod prysznic oraz odnieść talerz po posiłku, dostałam sterydy i kilka różnych antybiotyków, krew na CRP, morfologię oraz krzepnięcie miałam pobieraną 2 razy w tygodniu, codzienne KTG i raz w tygodniu USG. Poród był indukowany oksytocyną ale najpierw miałam skurcze całą noc oraz rozwarcie na 1cm, a zapis KTG nie był rewelacyjny. Gdyby nie to to miałam "obiecaną" indukcję po 34 tygodniu, kolejnym wzroście CRP lub gdy się samo zacznie. Dasz radę:) leżały ze mną jeszcze 2 dziewczyny z PPROM - jedna też 6 tygodni, a drugiej wywoływali w 36 tygodniu.
Zaopatrz się w dużo wody i podpaski poporodowe. Miej też nadzieję bo dobre nastawienie to podstawa. Trzymam mocno kciuki🤞🤞🤞 i najważniejsze Synek ma już 6 miesięcy, rozwija się całkiem dobrze, a problemy wynikające z jego wcześniactwa dają się ogarnąć:)
Strasznie się boje i martwię …. A jakie problemy wynikające z wcześniactwa ??
 
reklama
Strasznie się boje i martwię …. A jakie problemy wynikające z wcześniactwa ??
Też się bałam. To zupełnie normalne i masz do tego pełne prawo. Nie bój się poprosić o pomoc.
AFI było pomiędzy 2 a 4 więc Synek ma asymetrię ulozeniową (da się to naprawic), przetrwały otwór owalny (prawdopodobnie sam się zamknie) i torbiel po wylewie I stopnia (ma się wchłaniać i nie pozostawić deficytów neurologicznych). Także nie jest tak źle jak mi mówiono:)
 
Do góry