reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sączenie się wód płodowych

Dołączył(a)
30 Wrzesień 2020
Postów
8
Witam. Jestem aktualnie w 32 tygodniu ciąży.
W zeszłym tygodniu zaczęły odchodzić mi wody płodowe. Trafiłam na oddział patologii ciąży i jestem już tutaj tydzień czasu. Prócz sączących się wód płodowych wszystko jest w normie. Mały rozwija się bardzo dobrze. Waży już 1.800 kg. Żadnych skurczy nie ma. Wszystko w normie. Dostałam sterydy na płuca, antybiotyki. Jestem pod stała kontrola lekarza, ktg, usg, posiewy i inne cuda. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Jak długo lezalyscie na patologii.? Mi mówią, że aż do porodu. Jedni lekarze mówią, że wytrzymam do 34 tygodnia, inni nie wiedzą.. Szczerze mówiąc nie wiem na czym stoję.
Pozdrawiam.
 
reklama
Do końca porodu byłaś w szpitalu?
Do 36 tygodnia mnie trzymali. Potem wyniki w normie, więc mnie wypuścili, kazali codziennie stawiać się na KTG. Potem znów położyli do szpitala na tydzień i w 39 TC wypuścili i kazali się stawić najpóźniej w terminie. Końcówka była ciężka, zwłaszcza że i nerki mi wysiadały.
To naturalne. Sprawdzają, czy nie doszło do zakażenia. Jeśli wyniki będą w porządku będą dalej czekać. Myślę, że nie puszcza Cię aż zbliżysz się do donoszonej ciąży. Ale jeśli wyniki będą dobre to wszystko jest możliwe.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja miałam taką sytuację w pierwszej ciąży. Brałam luteinę, ciągle KTG, badania. Monitorowali poziom wód płodowych, stan dziecka. W 34 tygodniu nawet skracała mi się szyjka. W 36 lub 37 tygodniu ciąży odstawili luteinę, a mimo to urodziłam dzień po terminie przez wywoływany poród.
Takie pytanie mam, od dwóch dni leci ze mnie coraz więcej. Czyżby poród był tuż, tuż?
 
Do góry