moze sie to wydac smieszne...ale na 3 dobe mialam nawal pokarmu...i jakos tak profilaktycznie /zapobiegawczo poprosilam wowczas rodzicow, by przywiezli mi glowke kapusty(ktora trzymalam pod lozkiem....i jak wszytskie metody sciagniecia pokarmu w nocy, przez pielegniarki, elektryczne lampy, sciagarki, cieple prysznice, tabletki nie pomogly...(mala najedzona spala) wowczas niesmialo przyznalam sie, ze mam kapuste pod lozkiem i panie powiedzialy-tzreba tak bylo od razu- powciskaly mi kapuste w stanik(ooo stanik bawelniany-moze byc do karmienia ale niekoniecznie) bo piersi moga skoczyc , jak w moim pzypadku o 2-3 rozmiary nawet!)owinely recznikami, scisnely paskiem i kazaly polozyc sie na brzuchu...zasnelam jak sie obudzilam czulam sie jak nowonarodzona!
reklama
M
mammi
Gość
Dla mamy oprocz tego co juz napisalyscie:
-cieple skarpetki do porodu(marzna stopy)
-sztyft do ust (podczas porodu wysychaja usta)
-oliwka (M moze masowac bolacy krzyz)
-woda w sprayu do spryskiwania twarzy
-krotka,wygodna bawelniana koszula na czas porodu
-2 szlafroki(jeden na czas porodu,drugi juz po wszystkim)
-jednorazowe majtasy poporodowe
-reczniki papierowe do wycierania krocza(najbardziej higieniczne)
-klapki pod prysznic(grzybica)
-mnie przydal sie mini odtwarzacz CD i kilka plyt z muzyka relaksacyjna na czas porodu
Dla dzidziusia dodatkowo mi przydaly sie:
-becik/rozek byl obowiazkowy w szpitalu ktorym rodzilam(z reszta niewprawiony tata nie bedzie sie bal trzymac bobaska)
-3 pieluszki flanelowe(1 kladlam na przewijak,pozostale sluzyly do podkladania pod buzie jak dzidzia ulewa mleczko)
-cieple skarpetki do porodu(marzna stopy)
-sztyft do ust (podczas porodu wysychaja usta)
-oliwka (M moze masowac bolacy krzyz)
-woda w sprayu do spryskiwania twarzy
-krotka,wygodna bawelniana koszula na czas porodu
-2 szlafroki(jeden na czas porodu,drugi juz po wszystkim)
-jednorazowe majtasy poporodowe
-reczniki papierowe do wycierania krocza(najbardziej higieniczne)
-klapki pod prysznic(grzybica)
-mnie przydal sie mini odtwarzacz CD i kilka plyt z muzyka relaksacyjna na czas porodu
Dla dzidziusia dodatkowo mi przydaly sie:
-becik/rozek byl obowiazkowy w szpitalu ktorym rodzilam(z reszta niewprawiony tata nie bedzie sie bal trzymac bobaska)
-3 pieluszki flanelowe(1 kladlam na przewijak,pozostale sluzyly do podkladania pod buzie jak dzidzia ulewa mleczko)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
polianna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Wrzesień 2008
- Postów
- 1 434
Miałam tylko 3 body w rozmiarze 56 i dwa śpiochy- okazało się jednak,że mała była tak duża, że musiała nosić 62. (miała 59cm jak się urodziła i 4kg żywej wagi) .
Nie ograniczałam ilości 62 kupione w h&m starczyły na baaardzo długo,bo są jakieś takie lekko niewymiarowe.
Miałam z 7-8 body, 5-6 śpiochów. Polecam body zapinane na krzyż, z przodu.
Okazało się jednak, że mała ulewa (robiła to do roku,baardzo mocno) i nie nadążałam z przebieraniem. Kupiliśmy węc 12-pak body w tesco
Aaa do listy dopisałabym śliniaczki!
I jeszcze jdno - nasze dzieciątka będą letnie. Polecam więc półśpiochy!
Do wyprawki dopiszmy jeszcze kołderkę (bez poduszki,niepotrzebna).
Nie ograniczałam ilości 62 kupione w h&m starczyły na baaardzo długo,bo są jakieś takie lekko niewymiarowe.
Miałam z 7-8 body, 5-6 śpiochów. Polecam body zapinane na krzyż, z przodu.
Okazało się jednak, że mała ulewa (robiła to do roku,baardzo mocno) i nie nadążałam z przebieraniem. Kupiliśmy węc 12-pak body w tesco
Aaa do listy dopisałabym śliniaczki!
I jeszcze jdno - nasze dzieciątka będą letnie. Polecam więc półśpiochy!
Do wyprawki dopiszmy jeszcze kołderkę (bez poduszki,niepotrzebna).
Ostatnia edycja:
nam te z przodu zapinane nie bardzo pasowaly...Duska urodzila sie w czerwcu, wiec zazwyczaj lezakowala w samych bodziakach...uwielbiala spac na brzuszku i jak byly zapinane z tylu, czy na brzuszku..odbijaly sie na ciele...my wolelismy te zapinane w kroku, i z boku przy glowce
emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
Własnie miałam dopisywać, że sterylizator elektryczny w moim posiadaniu nie był pierwszej jakości, dlatego byc może i inne też są superNo i sterylizator parowy tez nie zostawia kamienia.Bardzo pomocny przy sterylizowaniu laktatora.Ale gdyby nie to,ze nie mielismy mikrofali,to kupilibysmy tanszy,do mikrofalki.
A co do reszty, podsumowalabym niektóre zakupy w ten sposób: nie kupujcie dziewczyny wszystkiego, bo część rzeczy może się nie przydac (u mnie wspomniane smoczki, śpiwory itd) Zobaczycie że wiele rzeczy dostaniecie w prezencie, poza tym można podpowiadać rodzince na bierząco co by się jeszcze przydalo, a każdy odwiedzający malą dzidzię- czuje potrzebę przyniesienia ze sobą czegoś I tak jak ktoś napisal: rozm 56 jest przereklamowany ;-) Chyba że dzidzia rodzi się trochę wczesniej... u nas spradzily sie na jakis miesiąc i kasia wskoczyla w 62...
perla2212
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2008
- Postów
- 1 317
ze wszystkim sie zgadzam! a dla mamy do szpitala polecam butelke z dziubkiem i "tantum rosa" w sazszetkach!!! z takim rozrobionym tantum w wodzie w tejze oto butelce idzie sie po porodzie do toalaety i polewa rane przy robieniu siusiu ;-)
a i na wszelki wypadek warto miec sok jablkowy, czopki glicerynowe coby pomoc sobie zalatwic sie (chodzi o grubsza sprawe) 1 raz po porodzie...
mi przydal sie rowniez "rivanol" na rane po cieciu...
a i na wszelki wypadek warto miec sok jablkowy, czopki glicerynowe coby pomoc sobie zalatwic sie (chodzi o grubsza sprawe) 1 raz po porodzie...
mi przydal sie rowniez "rivanol" na rane po cieciu...
Ostatnia edycja:
perla2212
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2008
- Postów
- 1 317
sol fizjologiczna w ampulkach do przemywania oczek malucha, Frida i woda morska w sprayu do noska, spirytus 70% do przemywania pepuszka, "lapki niedrapki" na dlonie dzidzi coby sobie buzki nie podrapala lub zwykle skarpetki (ta 2 lepsze bo sie nie zsuwaja)...
i tantum rosa w butelce z dziubkiem proponuje wpisac w rubryce "do szpitala dla mamy" uwazam ze to niezbedne po porodzie silami natury...
i tantum rosa w butelce z dziubkiem proponuje wpisac w rubryce "do szpitala dla mamy" uwazam ze to niezbedne po porodzie silami natury...
reklama
Podziel się: