reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ruchy Maluszków

Wydaje mi sie ze od czasu do czasu troche coli dzieciatku nie powinno zaszkodzic, podwarunkiem ze tego samego dnia nie pisie sie kawy, herbaty i innych rzeczy zawierajacych kofeine....a ja przedwczoraj red bullla wypijac bo mialam ochote- czy red bull jest duzo bardziej niezdrowy od coli? Bo znow bym sie napila, ale oczywiscie nie o tej godzinie, bo bym nie zasnela...:baffled:
 
reklama
Nie wiem ja z Red Bulem, ale wydaje mi się, że jest jeszcze mniej wskazany niż cola. A co do coli to ja właściwie całą ciążę miałam na nią ochotę i czasem zdarzyło mi się wypic szklaneczkę. Wszystkich innych niezdrowych rzeczy się wystrzegałam, ale odrobiny coli nie umiałam sobie odmówic :tak:
A co do czkawki to dziwię się, czemu moja córunia jej nie ma, tzn dokładnie 2 razy jej się zdarzyła w ciągu całej ciąży i to już dawno. W poprzednich ciążach często się zdarzała. Ale może należy się cieszyc, bo w ciąży z najstarszym synem czkawkę czułam prawie codziennie, a jak się urodził, to się okazało, że ma niedojrzały przełyk i wiecznie nam chlustał po jedzeniu, kilka razy dziennie. To było bardzo męczące, bo wszystko stale było do przebierania, nie dosc, że jego ciuchy, to jeszcze pościel. Nie wpominając już o tym, że był potem stale głodny :baffled:
 
mrs_szaya, ciesze sie ze u was wszystko ok :tak:

ja tam pije cole. nie tak znowu duzo, ale raz na dwa tygodnie wypijam butelke litrowa przez 2 dni. nie robie tego jakos regularnie, tylko wtedy kiedy mam ochote, a srednio to jakos tak wychodzi jak napisalam...

i wcale sie nie przejmuje, bo kawy to ja wogole nie pijam, herbaty raczej tylko owocowe, to czyms przeciez musze sie pobudzic...

i oczywiscie zdrowo sie odzywiam (w sumie to nigdy nie odzywialam sie jakosc szczegolnie niezdrowo), ale od czasu do czasu zjadam sobie paczuszke chipsow... wazne tylko zeby zdrowy rozsadek zachowac, takie jest moje zdanie:cool2:
 
mi tez sie zdarzy czasami wypic troche coli i jak juz lil kate napisala czasami mozna sie skusic na takie nie zdrowe rzeczy byle w granicach zdrowego rozsadku:tak:
 
Jeżeli chodzi o tą cole, to nie wypijam jej w jakichś ogromnych ilościach, ale tak po pół szklaneczki na dziec, czasem mam kilka dni przerwy, bo nie mam ochoty...wiec chyba maluszkowi nie zaszkodzi..kawy nie pije wogóle, herbatki też raczej owocowe...a reszta jedzenia też raczej zdrowa...chipsów nie jem, bo nie przepadam...:tak:
A jeżeli chodzi o czkawkę to w jest ona jakaś nieregularna...dwa dni maly ma 1-2 razy dziennie, a przez dwa trzy kolejne dni wcale...sama nie wiem od czego to zależy...:no::-D
 
a ja pije cole i to sporo bo czasem 1,5 litra dziennie jak mnie najdze a jak nie to i z tydzien nic
(zero kawy i fajek i alkoholu)
w poprzedniej ciazy piłam jeszcze wiecej i jadłam po 2-3 czekolady dziennie i wszystko było oki
 
ja juz od paru dni podjadam ptasie mleczko waniliowe pychota:-) ale staram sie ograniczac bo wiem ze przez swieta bedzie duzo wiecej takich smakolykow:tak:
 
madzia24, ja jak dostalam na mikolajki takie pudeleczko ptasiego mleczka to 3 dni i ani jedno nie zostalo :-D

dlatego wole nie miec takich cudasow w domu. ostatnio tez wtrabilam ta wielka czekolade Lindta z orzechami. pychotka:-D

a dzis w ramach "rozsadnego" zajadania sie slodkosciami zrobilam ciasteczka owsiane w 3 rodzajach: z wiorkamikokosowymi, kakao, i z orzeszkami. takie bez pieczenia co sie w 5 minut robi. pychotka i do tego zdrowe:tak:
 
LIL KATE mozesz mi podac przepis na te ciasteczka bo ja owsiane bardzo lubie a nie wiem jak sie robi....
 
reklama
susumali, wedlug tego przepisu pierwszy raz robilam, bo jest bez pieczenia. i troche wilgotne wyszly ale smaczne :) a jak te ci nie podpasuja to podam ci przepis na takie owsiane do pieczenia.

a wiec:
1.wrzucasz do garnka 4-5 lyzek masla, zalewasz 5 lyzkami mleka, dosypujesz cukier waniliowy (1 opakowanie) i mieszasz az sie rozpusci i zagotuje.
2.do garnuszka z zagotowanymi skladnikami wsypujesz 2 szklanki platkow owsianych i mieszasz energicznie. powinna wyjsc gesta masa ktora moze sie przypalac wiec na malenkim ogniu trzymasz
3. dodajesz cukier do smaku (probujesz). w przepisie jest 1,5 szklanki ale to STANOWCZO za duzo. ja dodalam moze 1/3 szklanki
4. jak juz sie zroobi taka plastyczna masa (cukier sie rozpusci) to wylaczasz

i ja dlaej zrobilam tak ze podzielilam mase na 3 czesci. 2 wlozylam do miseczek, trzecia zostala w garnku. do jednej z miseczek dosypalam troszeczke wiorkow kokosowych i wymieszlam (jak sie cos doda to gorzej sie kleja wiec nie mozna za duzo), do drugiej baaardzo drobno posiekane orzechy, a do garnka dosypalam czubata lyzeczke gorzkiego kakao. i to co w garnku z kakao to trzeba jeszcze raz na maly ogien na chwile i wymieszac.

a potem to wykladaz duzy talerz folia aluminiowa. bierzesz do lapki troche masy, formujesz kuleczke, splaszczasz, lepisz mocno bo moga sie rozwala i zostawiasz ze 2 godzinki do zastygniecia. i potem zjadasz:-D

to jest przepis z ktorego wychodzi ok 24 ciasteczek malych wiec tak tylko na sprobowanie. w razie czego mozna wyrzucic, a jak zasmakuje to wrzucic skladnikow x 3. i mozesz dodac tez rodzynki posiekane, sezam lub siemie lniane jak lubisz. powodzenia

i serio zajmuje to 5 minut
 
Do góry