ja nie mogę , jak ten czas leci
jeszcze tak niedawno cieszyłam się że ALa się "już" uśmiecha, a teraz...podobnie jak u pszczółka MAja odkryła wczoraj kolanka, a ja odkryłam wczoraj, że Ala dwie rączka razem po zabawkę wyciąga, no i dzisiaj zmieniła ton gadania, jakieś takie "chińskie" słowa jej wychodzą, wczoraj jeszcze mało z rąk mojej mamy nie wyskoczyła jak mnie zobaczyła, cała chodzi: rękami, nogami, brzuchem a nawet głową, takie to "małe" a tyle szczęsćia co dzień przynosi, ciągle się nadziwić nie mogę...
jeszcze tak niedawno cieszyłam się że ALa się "już" uśmiecha, a teraz...podobnie jak u pszczółka MAja odkryła wczoraj kolanka, a ja odkryłam wczoraj, że Ala dwie rączka razem po zabawkę wyciąga, no i dzisiaj zmieniła ton gadania, jakieś takie "chińskie" słowa jej wychodzą, wczoraj jeszcze mało z rąk mojej mamy nie wyskoczyła jak mnie zobaczyła, cała chodzi: rękami, nogami, brzuchem a nawet głową, takie to "małe" a tyle szczęsćia co dzień przynosi, ciągle się nadziwić nie mogę...