Maja też piszczy jak szalona, a oprócz tego wydaje najróżniejsze dźwięki (np. "yyyyeeeee", "leeele", "yghhhhh", "mmmbuuuu", "giiiiiigghhhh", "neeee", "guuu" itp.). Bardzo gadatliwa jest ogólnie (P. mówi, że jeśli odziedziczyła gadulstwo po obu babciach, to on już sobie zapas stoperów do uszu zaczyna robić;-)
). Smieje się na głos, szczególnie jak mówię do niej "cycuś, cycuś", normalnie się wtedy uspokoić nie może
. O, i jak jej recytuję "lokomotywę" Tuwima, to aż piszczy z radości (pod koniec ciazy do brzucha codziennie jej ten wierszyk mowilam i chyba zapamiętala Pszczola, skubana;-)).Spiewanie tez uwielbia, jej ulubiona piosenka to"Zuzia, lalka nieduża", a przed snem lubi jak jej śpiewam 'Ach śpij kochanie' i robi "chórki".
Potrafi obrócić się juz z brzucha na plecy i z pleców na boki i na brzuch (to ostatnie wykumała jak chciała pooglądac TV, a ja ją specjalnie polozylam na plecach tylem do "pudla"; tak się wykrecala i stekala, az sie przekrecila na brzuchol i zadowolona z glowa w gorze ogladala TVN24:-);-)
Leżąc na brzuchu wyciaga raczki i chwyta zabawki, a lezac na plecach trzyma juz pewnie w obu raczkach albo przeklada z raczki do raczki (i w koncu wklada i tak wszystko do buzi;-)). W pozycji pollezacej unosi glowe i trzyma przez kilka sekund. I dziś odkryla, ze ma kolanka oraz ze mozna sie podciagac jak sie zlapie oburacz brzegow fotelika samochodowego