tiaaa Piotruś najchętniej by już siadał. My mu w tym nie pomagamy, ale jak nas chwyci na ręce to tak długo się przyciąga aż osiągnie pozycję 90 stopni i uda mu się nasz palec włożyć do swojej buzi :-) A jaki wtedy zadowolony Na boczki się nie przewraca z wyjątkiem sytuacji kiedy kładę go na łóżku w celu nakarmienia. Wtedy potrafi przewrócić się na boczek ;-)
Na brzuszku ostatnio rzadziej go kładę, bo zaczął mi mocno ulewać :-( Nawet po godzinie od posiłku, mimo kilkukrotnego odbicia leci mu z paszczy :-( Pewnie dlatego tej pozycji nie lubi i strasznie się irytuje.
Pięknie za to gada, a wczoraj wtórował mi przy "aaa, kotki dwa"
A 10 listopada odkrył, że potrafi się głośno śmiać :-)
Na brzuszku ostatnio rzadziej go kładę, bo zaczął mi mocno ulewać :-( Nawet po godzinie od posiłku, mimo kilkukrotnego odbicia leci mu z paszczy :-( Pewnie dlatego tej pozycji nie lubi i strasznie się irytuje.
Pięknie za to gada, a wczoraj wtórował mi przy "aaa, kotki dwa"
A 10 listopada odkrył, że potrafi się głośno śmiać :-)