agatkaT ja też nie odkładam Mai dopóki oczu nie trze i nie ziewa, bo efekt jest taki jak u Ciebie, że jak próbuję ją odłożyć to się budzi...A jak widzę oznaki zmęczenia to albo bardzo krótko ją usypiam, albo kładę do łóżeczka i sama usypia. Na spacerze też popatrzy 10-15 min i śpi, czasem uda mi się do domu wrócić i w wózku dosypia jak dziś
reklama
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Agatka, zapomniałam dodać w swojej wypowiedzi, że my też mamy sztywny dość plan dnia i najpier zaobserwowałam o których godzinach mały trze oczka a teraz już nawet wyprzedzam ten moment i zaczynam go usypiać. A jak u Was z planem dnia? A i jak próbuję Młodego do łóżka odłozyć, to też się budzi i ryczy, musi być albo mama, albo fotelik ( chwilę bujam) albo wózek... Dopiero na noc zasypia w łóżeczku bez protestów ( choć też nie zawsze...)
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Mrsmoon, dzięki. Ja się martwię, bo z dziecka które w ogóle nie spało w dzień nagle zaczął mieć 3-4 drzemki... Wstaje 6-7, śpi o 9 20-30 min, potem o 10.30 śpi ok 2h, potem ok 14.30 śpi ok 1h i o 17:30- 20 minut a kładziemy go spać NAJPOŹNIEJ 19:30, bo nie jest w stanie dłużej wytrzymać...
Mały ma też często podkrążone oczy, ale ja też trochę takie mam, może to taki typ urody??
Nie śpi- źle, śpi- też niedobrze Normalnie gdyby ktoś mi miesiąc temu powiedział, że będę się martwić, że dziecko śpi, to bym nie uwierzyła...
Mały ma też często podkrążone oczy, ale ja też trochę takie mam, może to taki typ urody??
Nie śpi- źle, śpi- też niedobrze Normalnie gdyby ktoś mi miesiąc temu powiedział, że będę się martwić, że dziecko śpi, to bym nie uwierzyła...
hehe skąd ja to znam wszystkim się martwimy, no ale to chyba dobrze...
Maja jak miała 2-3 m-ce to czasem cały dzień nie spała...a ja ledwo żyłam...myślę, że przez uporządkowanie dnia Mieszko sobie sen uregulował. Ja nie wyprzedzam senności Mai tylko cierpliwie czekam, bo jak za wcześnie ją ululam to efekt jest taki jak napisałam wcześniej
Maja jak miała 2-3 m-ce to czasem cały dzień nie spała...a ja ledwo żyłam...myślę, że przez uporządkowanie dnia Mieszko sobie sen uregulował. Ja nie wyprzedzam senności Mai tylko cierpliwie czekam, bo jak za wcześnie ją ululam to efekt jest taki jak napisałam wcześniej
Andariel, gratuluję postępów Leosia! :-) Masz rację, każde dziecko rozwija się we własnym tempie, a na dodatek potrafią nam maluchy właśnie z dnia na dzień zrobić niespodziankę nową umiejętnością - Edgarek miał tak z obracaniem się na brzuszek :-)
Agatka, ciężko pomóc - my od początku uczyliśmy małego zasypiania w łóżeczku, ewentualne bunty cierpliwie przeczekaliśmy i teraz w ogóle nie ma problemu z usypianiem Ediego. Życzę powodzenia!
Agatka, ciężko pomóc - my od początku uczyliśmy małego zasypiania w łóżeczku, ewentualne bunty cierpliwie przeczekaliśmy i teraz w ogóle nie ma problemu z usypianiem Ediego. Życzę powodzenia!
No mój Antek wstaje koło 6-7, potem dosypia 8-9, potem śpi na spacerze (najczęściej, jak leje to w domu) ok.11-12, potem 14-14.30, i potem ok. 17.00. Każda drzemka po pół godziny. Więc też wychodzi na to, że po 2-3h aktywności już robi się śpiący.....
agatkaT
Fanka BB :)
dzięki Dziewczyny!!!
Dziś się udało!!! walczyliśmy prawie godz. I zasnął w łóżeczku... ale na brzuszku- na plecach nie było mowy.
Oczywiście musiałam go ululać na sobie, ale tym razem go nie bujałam. Po prostu go przytuliłam i się udało.
Nasz dzień wygląda tak:
wstaje ok 7 (dostaje cycka)
10- deserek i idziemy na spacer (śpi ok 1 godz)
13- cycek
15- obiadek (i wtedy jest już tak zmęczony że powinien iść spać i zasypiał na mnie)
18- kaszka (potem kąpiel)
21- cycek i sen
ok 4 budzi się na cycka.
No to tyle... Mamy stały rytm dnia. Tylko boje się, że jak będzie mega zimno, albo będzie chory i nie pójdziemy na spacer to wtedy będę miała z nim problem... Z tym jego spaniem.
Zobaczymy jak Nam jutro pójdzie...
Dziś się udało!!! walczyliśmy prawie godz. I zasnął w łóżeczku... ale na brzuszku- na plecach nie było mowy.
Oczywiście musiałam go ululać na sobie, ale tym razem go nie bujałam. Po prostu go przytuliłam i się udało.
Nasz dzień wygląda tak:
wstaje ok 7 (dostaje cycka)
10- deserek i idziemy na spacer (śpi ok 1 godz)
13- cycek
15- obiadek (i wtedy jest już tak zmęczony że powinien iść spać i zasypiał na mnie)
18- kaszka (potem kąpiel)
21- cycek i sen
ok 4 budzi się na cycka.
No to tyle... Mamy stały rytm dnia. Tylko boje się, że jak będzie mega zimno, albo będzie chory i nie pójdziemy na spacer to wtedy będę miała z nim problem... Z tym jego spaniem.
Zobaczymy jak Nam jutro pójdzie...
Agatka, gratulacje! :-)
U nas pobudka rano 6-7 i cyc. Potem śpimy albo i nie i znowu cyc. Przed 11:00 kaszka [ryżowa albo kukurydziana - różne wariacje ] i z reguły drzemka. Potem bywa cyc - albo i nie - i spacerek od 13:00 lub 13:30 do 14:40 [Tatuś wraca z pracy i razem idziemy do domu na obiad]. Koło 15:00 obiadek - póki co warzywka w różnych zestawach [ziemniaczek, marchewka, brokuły, buraczki, koperek, pietruszka...]. Do wieczora zdarza się jeszcze cyc, ale rzadko. Koło 18:00 kąpiel, cyc i butla mieszanki z odrobiną kleiku. Spać. I czasami budzi się między 22:00 a 24:00 na cycka, ale nie zawsze. I tak nam mijają dni.
W międzyczasie próbuję oswoić małego z niekapkiem, podsuwając leciutką herbatkę. Ale bez ciśnienia. Jutro idziemy na szczepienie, to pogadam z panią dr o mięsku :-)
U nas pobudka rano 6-7 i cyc. Potem śpimy albo i nie i znowu cyc. Przed 11:00 kaszka [ryżowa albo kukurydziana - różne wariacje ] i z reguły drzemka. Potem bywa cyc - albo i nie - i spacerek od 13:00 lub 13:30 do 14:40 [Tatuś wraca z pracy i razem idziemy do domu na obiad]. Koło 15:00 obiadek - póki co warzywka w różnych zestawach [ziemniaczek, marchewka, brokuły, buraczki, koperek, pietruszka...]. Do wieczora zdarza się jeszcze cyc, ale rzadko. Koło 18:00 kąpiel, cyc i butla mieszanki z odrobiną kleiku. Spać. I czasami budzi się między 22:00 a 24:00 na cycka, ale nie zawsze. I tak nam mijają dni.
W międzyczasie próbuję oswoić małego z niekapkiem, podsuwając leciutką herbatkę. Ale bez ciśnienia. Jutro idziemy na szczepienie, to pogadam z panią dr o mięsku :-)
reklama
Podziel się: