reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

reklama
Każde dziecko rozwija się we własnym tempie, jedno szybciej siada, inne staje, jeszcze inne mówi, czy jest społecznie rozwinięte. Hanula siedzi a Antoś raczkuje, Jest mnóstwo dzieci, które maja jakieś swoje sukcesy ;)
 
a ja jestem w szoku co do tempa - jeszcze tydzień temu Leo raczej sam nie siadał, od wczoraj idzie mu to już zupełnie sprawnie; leży na brzuszku czy w raczkach i nagle podpiera się rączką i siada - i siedzi!
tak samo z przemieszczaniem się - tydzień temu tylko do tyłu "chodził", bądź kiwał się stojąc na kolankach i rączkach, a w weekend nagle ruszył do przodu (dokładnie w dzień ukończenia 8 m-ca urodzeniowego, 6 korygowanego); i teraz wszędzie go pełno (choć z punktu widzenia poprawności nie jest to jeszcze symetryczne naprzemienne raczkowanie); ale za to przestał się kiwać; ciekawe co na to nasza p. rehabilitantka, pewnie będzie go "prostować";-)
i prawdą jest, że każde dziecko w swoim tempie osiąga umiejętności; Ninka w wieku Leosia lepiej siedziała - tzn. taka struna prościutka, za to przemieszczała się wyłącznie kulając - kiwała się, ale się nie przemieszczała; dopiero po ukończeniu 9 m-ca zaczęła raczkować jak torpeda, a po 13 poszła na nóżkach;
 
Ostatnia edycja:
hej. nie wiem czy pisze w dobrym temacie. wiec w razie czego proszę przenieść w inny wątek.

Jestem już wykończona... Mam problem z usypiam Antosia w ciągu dnia. Wieczorem zasypia przy cycku, biorę go do odbicia i kłade do łóżeczka i śpi...

W ciągu dnia śpi tylko na spacerze.

A poza tym śpi na mnie... A jak tylko chce go odłożyć na nasze łóżko czy do łóżeczka to tak krzyczy jakby go ze skóry obdzierali...
Chce iść do pracy- Młodym ma się zając mój Tata...

Musze go nauczyć spać w łóżeczku...
Ale nie wiem jak to zrobić?!

I sama jestem zmęczona bo nic nie moge zrobić...
POMOCY!!!
 
agatkaT - chyba nie ma jakiejś złotej rady na to spanie.. u nas poskutkowało stopniowe przechodzenie z bujania na rękach, do bujania w łóżeczku.. i teraz zasypia może nie sam, ale z bardzo małą naszą pomocą... W dzień kłądę go jak widzę oznaki marudzenia + tarcie oczek - wtedy zazwyczaj to strzał w dziesiątkę i najłatwiej go ululać. No i mamy stały rytm dnia i jak nadchodzi pora spania, to Antek zazwyczaj jest już śpiący i się nie buntuje.
A może spróbuj powoli usypiać go nie ma sobie, ale bardzo mocno przytulonego obok? I stopniowo odkładać go najpierw na wasze łóżko, a potem spróbować do łóżeczka?
A jak Ci śpi w nocy? Bo mój mały jak śpi w nocy zazwyczaj od 20.00 do 6-7.00, to już w dzień bardzo mało śpi, zazwyczaj to 2 drzemki po pół godziny... może Twój Antoś też po prostu wyspany?
No a na koniec, jak nic nie poskutkuje, to może spróbuj jak Aestima w wózku na dwór/ na balkon? Będzie namiastka spaceru...
A może jakby go ktoś inny niż Ty usypiał, to byłoby inaczej? Bo np córcia mojej znajomej, to tylko na niej wisi, bo chyba czuje cycka, a np. już jej mąż bez problemu usypia małą gdziekolwiek...
Powodzenia! :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas tylko fotelik i balkon albo wózek na dworze, w innym wypadku spi max 20 min... A dziś na balkonie 2h i 30 min:-) Ale za to w nocy budzi się po kilka razy, więc może niewyspany?
Ja już nie wiem czy to ten magiczny balkon, czy po prostu dorósł do drzemek w ciągu dnia ( kiedyś nie zasypiał w dzień w ogóle) czy może to powrót anemii? I tego boję się najbardziej! Bo czy to normalne że po 2-3 h aktywności jest już mocno śpiący???
 
Do góry