reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

reklama
Leo jakiś tydzień temu odkrył, że z leżenia na brzuszku można unieść kuper i zgiąć nóżki, wtedy stoi się na czworaka jak piesek; i ćwiczy to namiętnie, a jak tak stoi na czworaka, to się kiwa w przód i tył; to wstęp do czworakowania:) pani neurolog na ostatniej kontrolnej wizycie powiedziała, że maluch jest już blisko czworakowania i że jak zacznie, to można zaniechać rehabilitacji;
i coraz dłużej udaje mu się samodzielnie siedzieć;
 
andariel GRATULACJE!

dziewczyny zaczelam sie zastanawiac czy moja Misiula dobrze przybiera na wadze...
wg mojej doktorowej TAK, no ale...
bylam nie dawno na imprezie rodzinnej i tam kazdy sie dziwil ze ona taka drobna, ze na zdjeciach wychodzi "dorodniej" itp
kolezanka moja ktora widzi Misiule tez mowi ze drobna jest...
nigdy sie nad tym nie zastanawialam, doktorowal powiedziala ze dobrze przybiera a ja sie nie zaglebialam, dobrze to dobrze pomyslalam
ale za duzo osob mi mowi ze drobna jest... napisze jej wagi...

urodzila sie z waga 3410
gdy wychodzila ze szpitala miala 3145
w 2gim miesiacu zycia miala 4900
w 3cim mies. 5400
w 4tym mies. 5940
w 5 mies. (mierzona na wadze tesciowej lazienkowej juz, nie u lekarza jak powyzsze pomiary) 6500 +/- 100g

ktoras sie na tym zna i mi odpowie czy moje Misiula dobrze przybiera?? Kolezanki corka starsza o 3 mies co miesiac przybiera ok 1 kg.... tylko ze moja na cycku a tamta na butli od urodzenia
 
Larvunia no faktycznie Misia wagowo nie jest grubaskiem choć pucki ma śliczne i pączuszkowate do wycałowania :) ale przybiera równomiernie a to chyba najbardziej się liczy, że nie ma skoków np 1 miesiąc +1kg a drugi +200g, tak przynajmniej mi pediatra mówi, że dopóki dziecko nie skacze po siatce centylowej to nie trzeba się martwić, nawet jeśli z uporem maniaka okupuje najniższe rejony :) przecież nie każde dziecko musi być pyzulą jak moja Kluska :)
 
Marysia się nie boi dopóki jest u mnie lub M. na rękach. Ale jeśli bierze ją ktoś inny to zaczyna marudzić i wyraźnie nas szuka w pokoju. Jak zobaczy to trochę się uspokaja ale wyciąga do na ręce.

Właśnie mój miał przed wczoraj taką przygodę, wujek wziął go na ręce ten szukał mnie wzrokiem ale i to nie pomogło ryk nieziemski az nie mogłam go tak szybko uspokoić ;)
 
mamusia no niestety tak będzie przez jakiś czas...

Larvuniu wydaje mi się, że tak jak pisze Madzioolka ważne jest u was systematyczne przybieranie. CO miesiąc tak samo, lekarz mówi że OK, Misia się łądnie rozwija więc nie masz powodu do zmartwień.

Madzioolka a nie wiesz co to oznacza jak dziecko przybiera skokowo? Waga Marysi starsznie skacze bo jak nie raz pisałam ona dziwnie je. Raz mało, raz dużo. No i bywa że w ciągu dwóch tygodni przybiera 600g a potem tylko 500 w miesiąc! To duże syproporcje. I tak jest na zmianę. Lekarka nic nie mówiła, ale ona nawet się nie zainteresowała wagą...
 
reklama
Kurcze Trasia sama nie wiem co Ci napisać bo wiem jakie przeboje masz z Marysią... No niby tak mówią lekarze - żeby dziecko nie skakało po siatce, ale nie mam pojęcia jaką metodę zastosować na Twoją zmienną córcię... Jedyne to mogę poradzić na pewno to zasięgnij kompleksowej opinii drugiego lekarza bo kojarzę że już nie raz pisałaś że twoja lekarka coś bagatelizuje czy nie zwraca na coś uwagi, a samo to że nie ufa się swojemu pediatrze nakręca w nas lawinę wynajdywania chorób u dziecka żeby tylko udowodnić że lekarz jest niekompetentny (ja przynajmniej tak mam...)
 
Do góry