reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwoj naszych maluszkow

reklama
Dziewczyny moja też krzyczy... ewidentnie wrzeszczy jak się czegoś domaga a jak już chodzi o jedzenie to aż się czerwona ze złości robi :) ale pisk też już opanowała... uskutecznia go w godzinach 6-8 rano, doprowadzając nas tym do szału po czym ładnie zasypia i ma w nosie że my już rozbudzeni i niewyspani :)
 
Mój też piszczy jak szalony:) I krzyczy ale tak z radości. A jak jest nie w sosie albo coś mu się nie podoba, to już nie płacze tylko szlocha normalnie....:))
Z rozwojem społecznym- do przodu- buzia mu się nie zamyka, gada się i śmieje, zaczepia nas i ludzi na ulicy (ostatnio panią na poczcie), do innych dzieci zagaduje- czaruś jednym słowem:)
Silny jest- główkę pięknie trzyma, już od dawna, ale za to o przewracaniu na boczki, plecki, cokolwiek nie ma mowy. Odkrył kolanka, stópki też widział, ale na oglądaniu poprzestał. Siuraka jeszcze nie zauważył. Zabawki trzyma długo- przekłada z ręki do ręki i wszystkie lądują w paszczy.
A najbardziej jestem dumna z niego jak przez bite 40 min. ogląda z zaciekawieniem książeczkę (ulubiona o krówce- pewnie ze względu na dominujące czerń i biel:)). Ma to po mamusi:) Będzie chyba kolejny mol książkowy w rodzinie:))) Nawet próbuje przewracać strony, ale to chyba tak przypadkowo wychodzi, nieświadomie...
 
trasia - moj to juz opanowal do perfekcji i czasami to az uszy puchną jak piszczy przy gadaniu...jak byl malutki gugal sobie cichutko i tak niepewnie..a teraz to wykrzykuje wszystko co ma do powiedzenia...

po tym placzu zabkowym od 2 dni prawie nic nie mowi :( i az tesknie za tymi piskami :(
 
karolcia - to moj dla odmiany uwielbia taka miękka ksiazeczke do wody ze zwierzatkami..tez sobie przewraca strony targa ją i probuje lizac, ale mu zbytnio nie pozwalam... do tego uwielbia gapic sie ba slonia na czerwonym tle :)
 
Ironia- czemu mu nie pozwalasz? Od pisku nam też uszy puchną- on ma strasznie silny, donośny głos, aż taki wibrujący.
 
Moja Gracjana też ma ulubioną książęczkę z LAMAZE strasznie szeleszcząca z lustereczkiem na jednej stronie+grzechotka na innej + na kolejnej piszczałka.Kochą ją miętolić, oglądać i przewracać szeleszczące obrazki.Książeczka jest ekstra
 
ta krówką jeast twarda i on tak na spokojnie przewraca te strony- jakby ze skupieniem...:) A mięciutką też ma- taką z rossmana z żabą (polecam- jest świetna)- jezu co ona z nią wyczynia:) I aż piszczy z uciechy:)
 
Trasia - nie strasz... głos to on ma po mamie i aż sie boje co będzie jak odkryje wszystkie jego mozliwości ;-)
Ironia, Aestima mój też ma książeczke z rossmana z babydream z lusterkiem i innymi bajerami i ciągle ląduje w buzi :-)
A innych ludzi to zaczepia ale nie wszystkich, ostatnio jak byłam w sklepie - wózkiem to sie mu nie podobało i syrena of kors wiec wyciągnęłam go a on sie patrzy na panią na kasie i do niej :"aaaa buuu" ona w śmiech ja też a Mateusz w pisk radości :-) ludzie dookoła sie śmiali wszyscy, a i panie myślały ze on ma co najmniej 5-6 m-cy!!!
 
reklama
a dzisiaj w tym całym gaworzeniu Tymka dosłuchałam się z moim M słowa "mama" i powtórzył je z przerwami 2 razy, wiem że to za wcześnie i to tylko zbieg okoliczności itd ale jak mi się miło zrobiło i tak sobie uświadomiłam ile pięknych chwil jeszcze przed nami :D
 
Do góry