reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwoj naszych maluszkow

Tak samo u mnie, Felkaa, choć jeśli pytanie należy do gatunku "ogólno-powszechno-wartych-poznania" to się prędko dowiaduję i wracamy do tego.
Ale dziecko czasem potrafi zaskoczyć swoim "a dlaczego tak a tak" - i wtedy człowiek się łapie na swej wielkiej konsternacji:-p
teraz -tak:tak: potem będę chciała razem (lub Emi sama) szukać odpowiedzi, wyjaśnień
 
reklama
pytania a dlaczego też na topi głównie przez książeczke
A dlaczego? - Anna-Clara Tidholm - Lubimy Czytać
a trudniejsze zabwaki - nie miałam na myśli nic wymyślnego, wasze dzieci pewnie już dawno się nimi bawią, Mati np. teraz bawi sie sam autkami na swoim parkingu, otwiera wjazd, zamyka ,winda to samo, potrafi "wjechać" tam autem i zawieźć go windą na 3 piętro, kiedyś to auto w powietrzu po prostu układał na 3 pietrze, albo ma klocki-puzzle do układania 6 obrazków chyba i sam je już rozróżnia, który to z serii helikopter, a który np. wóz strażacki, potem np. przykryje sobie stolik swój kocem czy ręcznikiem i robi domek zwierzętom :-)
fajne to bo sam te zabawy wymyśla :-)
A teksty to np. babci potrafi naopowiadać, ze mama "gotowała i gotowała i góję ziemniaków ugotowała a potem śyko źjadła" ;-)
 
kati i często Ty tak tę górę ziemniorów jesz? :-D

Felka heh, ja bym wolała 'czemu nie wiesz' niż stanowcze 'wiesz!' jednak, bo Kubi jakoś przyjął, że mama jest od tłumaczenia wszystkiego... ale na przykład wie doskonale od bardzo dawna, że z naprawą zabawek, wymianą baterii itp to do taty, bo mama 'nie wie, nie umie, a to nie działa'

no i przychylam się do opinii, żeby przyznawać się do braku dostatecznej wiedzy ;) ale jak najbardziej wracać później z wyjaśnieniami :tak:
 
buahaha kati ale tekst :))) Marysia też wymyśla, ale ciężko to spamiętać. Najlepsza jest w snuciu planów, np "jak wróci tata z pracy, to schowamy się pod łóżkiem, tak że nas nigdy nie znajdzie! I będziemy tam schowane siedzieć i czytać i przyjdą do nas lalki, misie, i powiedzą >my też chcemy do was przyjść!< i my je wpuścimy, ale misie będą musiały gotować nam obiadki, np będą gotować makaron i jajko dla Szymusia"... ot taki standard codzienny:-D kocham jej gadki!
 
Nie wiem czy to rozwojowej, ale Młoda już stwierdza co do czego pasuje odzieżowo i jakie buty - jak na razie dla mnie do przyjęcia - plus zarządzała ubieraniem choinki na swojej wysokości - nie ważne, że ozdoby wiszą jedna na drugiej, ale tak ma być i już.
Do tego stopnia sama np. coś podniesie, że jeśli ja to zrobię to kładzie aby podnieść właśnie s a m a....
 
u nas wszystko najchętniej "sama"…a jak jej przypadkiem guziki w swetrze rozepnę, to jest awantura i zapinanie, żeby sama mogła rozpiąć, fisia można dostać.
Z nowości Maja umie liczyć do 10 i potrafi pokazać cyfry 1-9. No i niektóre Kicie Kocie zna na pamięć:baffled: ja zaczynam zdanie (1-2 słowa), a ona kończy bezbłędnie. Ubolewam tylko, że to Kicia Kocia a nie coś innego
 
reklama
u nas to samo, Mati ubierając choinkę wszystko ładował na jedną gałązkę ;-)
no i odwieczne "s a m" masakra jak wasze - identyko
no a książeczki to większość na pamięć zna jak piosenki
 
Do góry