traschka
Mama Marysi
taaa... etap "sama" już od dłuższego czasu i u nas. Staram się bardzo być cierpliwa, zwykle wychodzi, ale nie zawsze
Poza tym ma fioła na punkcie liczenia, głównie schodów. Ostatnio doliczyła schody do 30! A mamy ich 66więc pewnie niebawem dojdzie i do tegoNo i wchodzi po schodach "sama! bo jestem już duża" i biegnie sama po schodach na nasze 3 piętro, absolutnie nie za rączkę.
Poza tym wczoraj byłam u znajomych z Marysią i po raz pierwszy poczułam, że mam "duże" dziecko. bawiłą się z kolegą i koleżanką w zupełnym spokoju przez 2 godziny. A ja miałam spokój, totalny))
Za to Szymuś mnie ostatnio rozłożył na łopatki. Wkłąda kółka i trójkąty do sortera, niemal bez pudła. Nakłąda kółka na piramidę-wieżę i rozumie baaardzo dużo. Ostatnio siedzi już w pizamie na dywanie i mówię mu "no Szymusiu, chyba czas do łóżeczka, spać" A on pokazuje palcem na łóżeczko i wskakuje do środka! Ja na to"nie Szymusiu, dzisiaj śpisz w łóżeczku Marysi". A on pokazuje paluszkiem na pokój Marysi, wyłazi i idzie do jej łózka Słodki jest!
Poza tym ma fioła na punkcie liczenia, głównie schodów. Ostatnio doliczyła schody do 30! A mamy ich 66więc pewnie niebawem dojdzie i do tegoNo i wchodzi po schodach "sama! bo jestem już duża" i biegnie sama po schodach na nasze 3 piętro, absolutnie nie za rączkę.
Poza tym wczoraj byłam u znajomych z Marysią i po raz pierwszy poczułam, że mam "duże" dziecko. bawiłą się z kolegą i koleżanką w zupełnym spokoju przez 2 godziny. A ja miałam spokój, totalny))
Za to Szymuś mnie ostatnio rozłożył na łopatki. Wkłąda kółka i trójkąty do sortera, niemal bez pudła. Nakłąda kółka na piramidę-wieżę i rozumie baaardzo dużo. Ostatnio siedzi już w pizamie na dywanie i mówię mu "no Szymusiu, chyba czas do łóżeczka, spać" A on pokazuje palcem na łóżeczko i wskakuje do środka! Ja na to"nie Szymusiu, dzisiaj śpisz w łóżeczku Marysi". A on pokazuje paluszkiem na pokój Marysi, wyłazi i idzie do jej łózka Słodki jest!