reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwoj naszych maluszkow

Trasia super - gratulacje dla Szymka zdolniacha :-)
oj chciałabym to przeżywać jeszcze raz...

Mati gada jak najęty, sam sobie wymyśla historyjki, no i oczywiście opowiada wszystkim zmyślone historie co to mama robiła. Jest dość komunikatywny i bawi sie już "trudniejszymi zabawkami - no i ... sukces zaczyna bawić sie SAM!!! :-) :-):-)
 
reklama
forever i jak tam Krysia z aparatem? jakąś nową sesję Ci zrobiła? dalej szaleństwo? :)

trasiu super się czyta o takim maluchu! przecież Szymuś dopiero co się urodził, a już całe mieszkanie jego :) jejku jak te wspomnienia uciekają... ja już nic nie pamiętam - kiedy dziecko powinno podnosić główkę, przewracać się, siadać i trochę mnie to przeraża :zawstydzona/y:

kati koniecznie rozwiń, co to za historie Mati o mamie wymyśla - myślę, że to musi być super interesujące :-D i co masz na myśli mówiąc o 'trudniejszych" zabawkach? fajnie, że więcej sam - oby jak najwięcej ;-)

u nas ogroooooooooomny postęp w mówieniu, w ciągu miesiąca, niebo a ziemia, tak to było kilkanaście wyrazów, które składał w trzywyrazowe zdania, a teraz codziennie kilkanaście nowych słów, zdań, w dużej części poprawna odmiana przez osoby, Kubi zaczął używać czasów przeszłych i mogłabym tak długo :) duma mnie rozpiera i wreszcie mogę szpiegować:
"Kubi jak było u dziadków?" ( moi kochani teściowie...)
"OJJ NIEDOBZIE MAMO" :-D
 
trasiu pierwsza myśl - kiedy to minęło??? szok! Tobie też tak czas leci??? bo mi się wydaje jakby to było całkiem niedawno jak byłaś w ciąży, a przecież to już daaawno za Tobą:zawstydzona/y: a tu proszę Szymuś skończył 10 m-cy, niesamowite! brawa dla Szymusia!
kati o tak, historyjki;-) no właśnie co to za trudniejsze zabawki?
kasia-Sherlok Homles:-D no widzisz! super, że Kuba się tak rozgadał! gratulacje dla dumnej Mamy ze zdolnego Synka - teraz to się zacznie...:-p u nas od dłuższego czasu cokolwiek byśmy nie powiedzieli, czytali - za sekundę już Emi się pyta: 'ale mamo czemu?' i czemy i czemu i czemu... M stwierdził, że niedługo encyklopedię musimy zakupić:-D no i też jak Mati kati - Emi szyje jak z nut, historie niesamowite, absurdalne, nietrzymające się kupy:-D
 
kati też mnie zaintrygowałaś tymi "trudniejszymi zabawkami" :) jakie to??

kasia haha, niedobzie biedobzie :)) to teściowie mają przesrane... Brawa dla Kubika!

felka no... mi czas leci chyba jeszcze szybciej. Sama nie wiem jak to możliwe, przecież on niebawem będzie miał rok:shocked2:
u nas etap "dlaczego" trwa dobrych kilka miesięcy i szczerze mówiąc mam dość:zawstydzona/y: bo ja sie produkuję, wyjasniam, a to zwykle tylko początek. Bo na każdą odpowiedź jest kolejne pyanie "dlaczego" i tak w nieskończoność... No i mówimy podobnie z Marcinem, że rodzice muszą być chodzącą encyklopedią, bo ona pyta o takie rzeczy, że coaz częściej nie znam odpowiedzi:zawstydzona/y:
 
Kasiawilde - ale tekst :-D No właśnie jakoś aparat poszedł w odstawkę - nie wiem dlaczego - może dlatego, że zepsuła obiektyw - nie chowa się. :-(
Ja bym się nie odważyła powiedzeć Młodej, że czegoś nie wiem.... :no:Ostatnio jak jechałyśmy autem to zapytała mnie - "A co to jest?" - o rzeźby. Powiedziałam co i jak. Jedziemy dalej i "tu nie ma rzeźbów" :-p
 
Ja bym się nie odważyła powiedzeć Młodej, że czegoś nie wiem.... :no:Ostatnio jak jechałyśmy autem to zapytała mnie - "A co to jest?" - o rzeźby. Powiedziałam co i jak. Jedziemy dalej i "tu nie ma rzeźbów" :-p

a czemu??? ja jak czegoś nie wiem, i tu nie chodzi tylko o Emi, to umiem się przyznać, że czegoś nie wiem, nie uważam tego za nic złego, wręcz odwrotnie, leszpe to niż udawanie nie wiadomo jakiej wiedzy; nie jestem wszechwiedząca i Emi też musi to wiedzieć; jak będzie starsza to będziemy mogly szukać odpowiedzi na te pytania
 
reklama
a czemu??? ja jak czegoś nie wiem, i tu nie chodzi tylko o Emi, to umiem się przyznać, że czegoś nie wiem, nie uważam tego za nic złego, wręcz odwrotnie, leszpe to niż udawanie nie wiadomo jakiej wiedzy; nie jestem wszechwiedząca i Emi też musi to wiedzieć; jak będzie starsza to będziemy mogly szukać odpowiedzi na te pytania
Tak samo u mnie, Felkaa, choć jeśli pytanie należy do gatunku "ogólno-powszechno-wartych-poznania" to się prędko dowiaduję i wracamy do tego.
Ale dziecko czasem potrafi zaskoczyć swoim "a dlaczego tak a tak" - i wtedy człowiek się łapie na swej wielkiej konsternacji:-p
 
Do góry