reklama
andav no tyle co podejrzewałam .Mała ma wzmożone napięcie mięśniowe w obrębie obręczy barkowej i dlatego nie przekręca się swobodnie .Trzeba ją rozluźnić i tyle . ;-)
W pozycji pionowej podkula nóżki a już powinna się na nóżkach odbijać i to mnie też niepokoiło ,wiec i o tym powiedziałam .
I też jak przypuszczałam .W nóżkach ma za małe napięcie mięśniowe i dlatego tak jest .
Ogólnie więc mamy nierównomierne napięcie mięśniowe z lekką asymetrią ułożeniową ciała .
Strasznie brzmi ,ale nic poważnego ,wszystko do korekty na kilku zajęciach + w domu "prawidłowa opieka nad dzieckiem wg NDT Bobath".
W pozycji pionowej podkula nóżki a już powinna się na nóżkach odbijać i to mnie też niepokoiło ,wiec i o tym powiedziałam .
I też jak przypuszczałam .W nóżkach ma za małe napięcie mięśniowe i dlatego tak jest .
Ogólnie więc mamy nierównomierne napięcie mięśniowe z lekką asymetrią ułożeniową ciała .
Strasznie brzmi ,ale nic poważnego ,wszystko do korekty na kilku zajęciach + w domu "prawidłowa opieka nad dzieckiem wg NDT Bobath".
Korygujesz głownie podczas zabiegów pielęgnacyjnych i noszenia .przypomnij mi jakies cwiczenie wg bobath bo zapomnialam
Chodzi o wprawienie dziecka skręcanie tułowia i układanie w róznych pozycjach tzw zabawy podłogowe mile widziane.
Wszystko znajdziesz na stronach Pawła Zawitkowskiego.
Popatrz na stronie mamotatocotynato masz sporo filmików z takimi ułożeniami i prawidłowym noszeniem i podnoszeniem czy pozycjami do zmiany pieluchy .;-)
Ja sobie sama tego narobiłam ,bo do 4 miesięcy było oki ,a potem odpuściłam młodej jak się buntowała i dlatego tak nam się porobiło.
Ona odczuwało dyskomfort podczas tych zabiegów i dlatego był lament duszy ,a to właśnie ładnie samo się tam wykształcało tak jak powinno.
Odpuściłam młodej jak marudziła i zamiast sie wyrównać to się nieco pogłębiło ,no cóż bawimy się znowu i już coraz lepiej.;-)
reklama
Flaurka
Fanka BB :)
Moj młody tez spi czasem z ta glowa odchylona - ale nie zawsze i coraz rzadziej juz. Martwilam sie tym kiedys, ale mi przeszło, jak pediatra spojrzala na mnie jak na wariatke, jak sie spytalam czy z malym ok. Powiedziala mi, ze tak kontaktowego, pogodnego i ruchliwego dziecka to ona czesto nie widzi, wiec niech sie odpalantuje, kolokwialnie mowiac, od niego.
Z osiagniec to on myka z plecow na brzuch w 2,5 sekundy od polozenia go na plecach - z powrotem zdarza mu sie raz na tydzien - wszystkie inne razy to on lezy na brzuchu az mu sie znudzi i wtedy robi samolot - nogi, glowa i ręce w gore a buzia robi "bruuuuu" i pluje. Jak mu sie nie umozliwi startu to sie psuje i zaczyna krzyczec na nas. Ale wystarczy zrobic mu "A kuku" i zapomina, ze juz nie chce na tym brzuchu lezeć i mam znowu jakies 5-10 min czasu, do następnego samolotu)
Pelza dwukierunkowo - w tyl na wyprostowanych raczkach i w przod na wyprostowanych nozkach - nie ogarnal jeszcze jak to zgrac))
Jak sie go postawi na swoich kolanach to zaraz po tym jak oblize mi cala twarz i wyrwie trochę wlosów, zaczyna skakac na nozkach, piszczec, pluc... Wlaściwie plucie i slinienie to u niego stan chroniczny, więc nie wiem po co o tym pisze)
Sam nie siada, posadzony siedzi przez chwile, az zapomni, ze te rece mu do podpiwrania sie sa potrzebne i wyciagnie je po zabawkę. Posadzony w foteliku do karmienia siedzi dłuzej, niz na podlodze. Statystycznie częsciej leci nosem w podlogę niz na boki
Perfekcyjnie opanowal poslugiwanie sie smoczkiem - potrafi go odnaleźć i zaaplikowac w każdej sytuacji, nawet trzymany za nogi glową w dol - raz mi sie zakrztusil biszkoptem, ja go w dol glowa a ten sie drze bo zobaczyl smoczek i wygina sie by go dosiegnąć...
Nie panikujcie dziewczyny - dziecka sie do miarki nie da przystawic - każde inaczej sie rozwija, nie ma reguły jednej i slusznej. Ja wiem, ze jak sie oglada zdjecia raczkujacych rowiesników, to sie zastanawia mama - a moj to co?? ALe spokojnie - na kazdego przyjdzie czas na wszystkie etapy rozwoju, i odchylanie glowy w tyl nie oznacza problemów - dzieci tak czasami lubią. I jak nie ma innych problemów to bez przesady - nic im nie jest)
Z osiagniec to on myka z plecow na brzuch w 2,5 sekundy od polozenia go na plecach - z powrotem zdarza mu sie raz na tydzien - wszystkie inne razy to on lezy na brzuchu az mu sie znudzi i wtedy robi samolot - nogi, glowa i ręce w gore a buzia robi "bruuuuu" i pluje. Jak mu sie nie umozliwi startu to sie psuje i zaczyna krzyczec na nas. Ale wystarczy zrobic mu "A kuku" i zapomina, ze juz nie chce na tym brzuchu lezeć i mam znowu jakies 5-10 min czasu, do następnego samolotu)
Pelza dwukierunkowo - w tyl na wyprostowanych raczkach i w przod na wyprostowanych nozkach - nie ogarnal jeszcze jak to zgrac))
Jak sie go postawi na swoich kolanach to zaraz po tym jak oblize mi cala twarz i wyrwie trochę wlosów, zaczyna skakac na nozkach, piszczec, pluc... Wlaściwie plucie i slinienie to u niego stan chroniczny, więc nie wiem po co o tym pisze)
Sam nie siada, posadzony siedzi przez chwile, az zapomni, ze te rece mu do podpiwrania sie sa potrzebne i wyciagnie je po zabawkę. Posadzony w foteliku do karmienia siedzi dłuzej, niz na podlodze. Statystycznie częsciej leci nosem w podlogę niz na boki
Perfekcyjnie opanowal poslugiwanie sie smoczkiem - potrafi go odnaleźć i zaaplikowac w każdej sytuacji, nawet trzymany za nogi glową w dol - raz mi sie zakrztusil biszkoptem, ja go w dol glowa a ten sie drze bo zobaczyl smoczek i wygina sie by go dosiegnąć...
Nie panikujcie dziewczyny - dziecka sie do miarki nie da przystawic - każde inaczej sie rozwija, nie ma reguły jednej i slusznej. Ja wiem, ze jak sie oglada zdjecia raczkujacych rowiesników, to sie zastanawia mama - a moj to co?? ALe spokojnie - na kazdego przyjdzie czas na wszystkie etapy rozwoju, i odchylanie glowy w tyl nie oznacza problemów - dzieci tak czasami lubią. I jak nie ma innych problemów to bez przesady - nic im nie jest)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 77
- Wyświetleń
- 114 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 169
- Wyświetleń
- 272 tys
Podziel się: