reklama
Smile_
Antek, Franek i Staś
U nas Franek wrócił z Krakowa z tyłkiem czerwonym jak ogień. Pomogła dopiero mąka ziemniaczana.
Pojechałam dzisiaj małego zważyć... 3700g. Mam nadzieje, że trochę ruszy ten mój kruszon do przodu.
Pojechałam dzisiaj małego zważyć... 3700g. Mam nadzieje, że trochę ruszy ten mój kruszon do przodu.
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
My dzisiaj też po ważeniu, połowa 8 tygodnia i 5300 na osi, centranie w 50-tym centylu. Z tym, że mój Szymuś malutki, już na usg ciążowym wychodziło, że jest w ósmym centylu jesli chodzi o wzrost i tak zostało. Ale myślę, że jeszcze się wybije, bo tułów ma długi (już przechodzę z bodziaków 62 na 68), a nóżki krótkie - całościowo ma dopiero 56 cm. Tak więc śpioszki sobie odpuściłam, bo mu zawsze nogawki dyndały i teraz ubieram bodziaka 68 i półśpioszki 56/62 trzeba sobie jakoś radzić
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
Tasia - ja mam nadzieję, że mały jeszcze nadrobi, bo tatuś siatkarz amator i bardzo się napala na grę z synkiem A z tego co mówi teściowa to mąż też do pewnego czasu miał krótkie nóżki, tak więc szansa jest. Natomiast u Twójej córci to tak jak u mojej siostry, urodziła się z długimi cienkimi nogami i tak jej zostało Zupełne moje przeciwieństwo, bo ja mam masywne nogi. Z resztą u nas same przeciwieństwa ja blond, ona czarna, ja opalam się na różowo, ona na brązowo, ja tancerka i zdolna manualnie, ona dwie lewe ręcę i nogi, za to mamtematycznie kumata - czasem śmialiśmy się, że któraś z nas musi być adoptowana
reklama
no to po szczepieniu dziś... jakoś daliśmy rade. Waga 4910 g :-) 56 cm :-)
lekka asymetria, mamy pokazać się za 3 tyg, więc układam go na lewym boczku więcej i zaczynamy ćwiczyć .łokieć do kolanka :-) i on dość mocno zaciska piąstki, oczywiści wg mnie wtedy kiedy mu zimno...jak brat ale coś czuję, że skończy się na poradni neurologicznej :/
i rośnie mi druga gaduła :-) ha ha... jak brzuch nie dokucza :-) ani pielucha to próbuje sięgnąć zabawek na pałąku...albo zagaduje :-) jeszcze rzadko...ale jednak...
I jak dr go dziś podniosła i stópki dotknęły podłoża to tak przebierał jak by biegł :-) hi hi
lekka asymetria, mamy pokazać się za 3 tyg, więc układam go na lewym boczku więcej i zaczynamy ćwiczyć .łokieć do kolanka :-) i on dość mocno zaciska piąstki, oczywiści wg mnie wtedy kiedy mu zimno...jak brat ale coś czuję, że skończy się na poradni neurologicznej :/
i rośnie mi druga gaduła :-) ha ha... jak brzuch nie dokucza :-) ani pielucha to próbuje sięgnąć zabawek na pałąku...albo zagaduje :-) jeszcze rzadko...ale jednak...
I jak dr go dziś podniosła i stópki dotknęły podłoża to tak przebierał jak by biegł :-) hi hi
Podziel się: