reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój kwietniowych maluszków-Relacje z wizyt u lekarza.

Nef oczywiscie zgadzam sie z Toba w 100%, po sloiczkowych beda i surowe, ale z surowizna chce poczekac do konca 4 miesiaca.
Nieuzywam poza lazienka nic antybakteryjnego;-) mlody lata w samem pampku bo goraco i wole zeby mu bylo ciut chlodniej niz za cieplo;-). Kapie sie czesto z nami, wiec i surowej wody w czasie zabaw w wannie sobie zlopnie. Nie ma co przesadzac, bo alergikow wychowamy;-)
 
reklama
ale zaczynac od kleika ryzowego? bo kolezanka wrecz nakazuje tylko kukurydziany:baffled: i jak mam nie odjechac
a doktorka odrazu z zupkami wieloskłądnikowymi :baffled:
ja bede chyba długo na słoiczkach bazowac bo ogródkowych nie mam chyba ze gdzies dostane
 
nie wiem czym to było spowodowane, ale gotowałam starszakowi namiętnie zupki których w ogóle nie chciał jeść :[ i tak kończyło sie na słoiczku bo coś jeść musiał...nie wiem jak będzie z Olkiem. jedyne co pamiętam to chyba od 5 miesiąca gotowałam mu kisielek z bobofruta :-) i to wcinał aż mu sie uszy trzęsły, a teraz na kiśle patrzeć nie chce. zacznę od marchewki gotowanej...:-) a potem jabłuszko. I jakoś nie spodziewam się, rewelacyjnego uwielbienie dla warzyw. Michał jadł marchewkę na tony jako niemowlę, a teraz zachowuje się jak by to była śmiercionośna trucizna :-) niedawny pomysł bycia wegetarianinem zarzucil kiedy go oświeciłam, że będzie musiał jeść warzywa w tym marchewkę ha ha ha :-)
 
U nas wczoraj Franek dostał łyżeczkę marchewki do polizania bo jak obiad jadłyśmy to mało nie wyskoczył z fotela ;-) ale jego mina była the best tak się skrzywił, że głowa mała, chyba mu nie bardzo pasowało ;-)

a no i ja podobnie jak Felidae gotowałam młodej zupki a ona nimi pluła... też nie wiem czym to było spowodowane...
 
no to opowiem o swoim doświadczeniu...

a więc my zaczęlyśmy od marcheweczki - słoiczek chyba bobowita - mała wcinała aż jej się uszy trzęsły od pierwszej łyżeczki, zjadła tak dwa słoiczki - jeden miała na trzy razy drugi na dwa. potem kupiliśmy marchew z ziemniaczkiem hipp - kręciła nosem dwa dni na trzeci już wciągała, i tak zjadła dwa słoiczki przy czym z pierwszego tylko jedną porcję małą i drugi caly... no i teraz dałam jej jabluszko teżzdaje się bobowity zajadała, ale już wyjeżdżaliśmy wiec ja dokończyłam słoiczek (mniam pycha :-))

teraz jako że czwarty miesiąc zakończony to planuje całościowo zastąpić mleko o 13.00 daniem nie mlecznym - zobaczymy jeszcze jak nam to będzie szło...

jakoś tak wciąż nie mogę przeżyć że to juz takie duże dziecko jest...

no i postawiłam na sloiczki bo jestem dużo bardziej pewna zawartości... zobaczymy jak to będzie...
 
czyli zaczełyscie od słoiczków a nie kleiku? kurcze juz mam metlik w głowie co mam najpier zacząc jedni mówia tak drudzy inaczej :baffled:
ja tez bede słoiczki dawac choc były akcje ze w gerberze było szkło albo woda skarzona i wycofywali mi kazała pediatra hipp podawac
 
zozzolka zaczyna sie od warzywek owoców ( marchew, jabłuszko bo to najbezpieczniejsze jeszcze) kleiki ryżowe dodaje sie do mleka na noc, żeby dziecko przesypiało ją całą najedzone. po takim zagęszczonym mleczku dziecko śpi dłużej do rana nawet. Tylko jak karmisz piersią to kaszki będziesz podawać łyżeczką z miseczki a jak mm to dowalasz do butli...tak mi się wydaje....zresztą w wątku o karmieniu wkleiłam schematy, poczytaj...
 
reklama
My w zeszłym tygodniu odwiedziliśmy pediatrę i obecnie "michelin" waży 8100 ;-).
DSC_0309.jpg

Najedliśmy się dodatkowo stresu związanego ze szczepieniem na żółtaczkę. Trąbili w mediach m.in. o Euvax B koreańskiego koncernu, którą po raz kolejny nie spełniała wymogów jakościowych (kto do jasnej anieli udziela im im takiego zaufania, ze mimo wpadek ze szczepionkami nadal się ich używa @!##$@$#$^%!!) i okazało się, że mały dostał ją dwa razy i druga to była właśnie ta seria, którą wycofano. Nadenerwowaliśmy się, ale mam nadzieję, że jak dotąd nic nie było to i nie będzie w późniejszym czasie.
 
Do góry