reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój kwietniowych maluszków-Relacje z wizyt u lekarza.

reklama
Ja się umówiłam do neurologa i nie uważam, że popadam w paranoję;-). Widocznie mam za mało rozwinięty instynkt, bo nie wiem czy moje dziecko rozwija się właściwie... A wizyty u pediatry są tak krótkie i pobieżne, że nie mam podstaw do tego żeby stwierdzić, ze Mały jest dobrze przebadany.

Dzisiaj mieliśmy szczepienie, poszło nieźle. A te nasze bóle i płacze i gorszy sen podczas nocy to mogą być już ząbki, przy czym same ząbki mogą wyjść nawet za 3 miesiące, a dolegliwości są już. Już jestem tak niewyspana, że od wczoraj kręci mi się w głowie. Dobrze, że dzisiaj do teściów jedziemy to chociaż w dzień pomogą.
 
ja natomiast poprawiłam swój sposób pielęgnacji.:tak:
Skoro wiem, że robiłam błędy, to czemu nie miałabym ich poprawić?

Zresztą sama jestem w stanie ocenić, że Gosią zajmowałam się inaczej.
I nie chodzi o to, że przy pierwszym dziecku byłam bardziej przewrażliwiona, ale o to, że Gosia była dużo lżejsza, bardziej wiotka... a Bartek jest duży, ciężki i sztywny, stąd też moje złudne poczucie, że nie wymaga takiego mocnego podpierania, a do tego jest mi czasami zwyczajnie ciężko asekurować go jak niemowlaczka...
 
Nef to mamy chyba bardzo podobne doświadczania. Michał byl dużo drobniejszy od Olka...do tego dodać można to, że jak sie ma więcej niż jedno dziecko ( takie domagające się naszej uwagii) to jest trudniej. pierwszemu jednak więcej czasu mozna poświęcic, od drugiego wymagamy by poleżało trochę samo, a najbezpieczniej jest np w foteliku i to był mój błąd, że tak dużo w tym foteliku Olek przebywa. Ale przy Michale to dla niego bezpieczne miejsce oprócz łóżeczka...On czasem w ferworze zabawy skoczy zamachnie się czymś i nie patrzy i o nieszczęście łatwo. A jednak ja coś muszę w domu zrobić...o potrzebie wyjścia do Wc nie wspomnę ha ha ha. Oliwka myślę, że jest dużo racji w tym co piszesz...ale ryzykować jest ciężko jak się człowiek nie zna. a krzywdy dziecku też człowiek nie chce zrobić. a CI "mądrzy" na tym żerują...MAtka to świetny materiał do materiał do manipulacji. wystarczy drobna sugestia poddanie pod wątpliwość i rzecze matek będą szukały pomocy u "fachowców"
 
Nef, dziewczyny nie panikujcie i nie diagnozujcie same swoich dzieci!!!! Ja myślałam, że u nas jest gorzej, a jest lepiej. Jeśli jednak chcecie, to podpowiem Wam jak jeszcze ćwiczyć głowę. A więc kładziemy dziecko na brzuchu i rączki dajemy wzdłuż ciała, jak samo podciągnie, to super, a jak ma problem, to stukamy swoim palcem w rękę aby dać sygnał do mózgu. Następnie dajemy rączki wzdłuż ciała i przewracamy na bok, dziecko musi sie oprzeć tak jakby na tej rece. Następnie, kiedy dziecko lezy już na plecach opieramy jego nózki o swój brzuch, muszą być troche wyżęj (to jest ważne) i łapiemy za nadgarstki troszke unosząc do góry, na dwie trzy sekundy sygnalizując to słowem jakimś np. "chodź". Poza tym wszystko inne o czym pisałam, piłka turlanie itp.
 
Nef - a ja nie potrafię do końca określić swoich błędów, może jeszcze raz przeczytam. Ja dla mnie ta strona jest mało obiektywna, bo tylko pokazuje negatywne efekty (wiem, że to zamierzone, bo napędza klientów:-D), a ja nie potrafię wyciągnąć wniosków co robić, żeby było dobrze.

Bishopka – z racji powyższego nie diagnozuję, tylko zapisałam się do neurologa;-)
 
reklama
dominiczka mi tak pediatra kazała nosic zeby byłas tak z zwinieta do przodu i jeszcze w fotelik wsadzic poduszke czego nie robie bo tam ciasno mamy i tak
 
Do góry