reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój kwietniowych maluszków-Relacje z wizyt u lekarza.

reklama
Phel a próbowałaś na podłodze? może ma za miękko na łóżku... pamiętam że Maria też tak się zmagała... i płakała nieustannie, a potem się to zmieniło... i pamiętam też ze na początku kładłam ją na łóżku i to jej nie bawiło. na podłodze szło jej lepiej

teraz np. zaobserwowałam że jedna ręka zawsze słabiej trzyma jej ciężar (jakoś tak ją ułoży tą rączkę) i mała się przewraca. nie jest tak ze to zawsze jedna ręka ale raz jedna raz druga... i się przetacza z brzucha na plecy :-)
 
U mnie rozpacz jest podobna, Ola podnosi głowkę dosc wysoko ale ze wzgledu na płącz ja zadko kłąde na brzuszku powiem ci Phel ze jak połoze na przewijaku który lezy tez na łozku to jest lepiej na macie prubowłam to tez chwila i rozpacz ale jak nosze na rekach to z głowka sobie radzi dobrze
 
Phelania u nas jest dokładnie tak samo jak młody się zdenerwuje bo często jest tak, że położy glowę na boku i tak leży, jeszcze jak mu dasz smoka do buzi to może się w ogóle nie ruszać:baffled:
Kurcze mam nadzieje, ze to "tylko" napięcie mieśniowe i że te antybiotyki które brałam nie wyrządziły mu żadnej krzywdy....ehhh już się nakręciłam:zawstydzona/y:
 
Dziewczyny, ważne jest to, czy dziecko podnosi rączki do góry kiedy się je położy na brzuchu i ręce ułoży wzdłuż ciała. Jeśli podnosi, to już sukces. Moja trzyma wzdłuż ciała, w ogóle ich nie podnosi. Poza tym jeśli się dziecko podnosi za rączki, to główka powinna na chwilę być jakby podniesiona do klatki, jesli wisi do tyłu to źle. Phelaniu, Marcelek zaciska piąstki, jesli ma tak ciągle, to może to świadczyć o wzmożonym napięciu. W takim przypadku nie wolno dziecku dawać swojego palca aby zaciskało, tylko trzeba głaskać zewnętrzną stronę dłoni by otwierał rączki. Kolejne ćwiczenie to podciaganie za rączki, łapiąc za nadgarstki na około trzy sekundy, sygnalizując to dziecku np. mówiąc "chodź", jednak ważne jest to aby w czasie podciągania nózki dziecka była przygiete do naszego brzucha. Neurolog kazała nam jeszcze nosić małą w pozycji jak leży w foteliku, mąż nazywa ją pozycją do robienia kupy :-D I nie wolno dziecka nosić brzuchem do nas, bo wtedy wygina się w łuk. To chyba tyle :sorry: Jka coś mi się przypomni, to napiszę.
 
Bishopka a wyginanie się w łuk jest w ogóle szkodliwe czy tylko przy wzmożonym napięciu? Bo Bartek lubi się tak poprzeciągać po karmieniu i ja go trochę do tego stymuluję podczas kąpieli - kąpię bez leżaczka w głębszej wodzie, trzymając pod głowkę, a dupcię sam unosi na wodzie i swobodnie sobie kopie.


Ja wczoraj jeszcze odkryłam fajne cwiczenie, zachęcające dziecko do podnoszenia główki - pełzanie po śliskim:-D.
Mam dużą matę playgro i ona jest taka śliskawa, podpieram młodemu nóżki, a on się odpycha i pełznie do przodu... na tyle mu się to podoba, że bardzo chętnie podnosi główkę. Wczoraj za jednym zamachem przejechaliśmy 3x tą matę wzdłuż (150/100cm).
 
U nas jest tak ze jak Lena lezy na brzuszku to ma podobnie jak Marcelek i płacz jak nie wiem do tego wygina sie w łuk i na szcepieniu nam lekarka dała skierowanie na rehabilitacje i we wtorek dowiem sie czy mamy prpblem z napieciem czy nie.Choc ALenka jak zauwazyłam raczki czasem otwiera
 
reklama
Moja Alcia z leżeniem na brzuszku różnie raz lubi raz płacze ;-) ogólnie próbuje dźwigać główkę a najlepiej lubi podnosić główkę jak leży u taty na brzuchu :-) roczki też ma w piąsteczki ale już coraz częściej podpiera no i czasami przy leżeniu na brzuszku daje wzdłuż ciałka ale jak byłam na szczepieniu tydzień temu to lekarka mówiła, że wsio oki :tak:
 
Do góry