reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzenie diety Maluszka

VILTUTTI ty nie masz odwagi??????przecież miałaś twardo chować małego;-).Ja jak tylko mała nie będzie alergikiem to do roku chciałabym zrezygnować z mleka mm i już na zwykłym jechać,jak tylko sie gluten przyjmie planuję kupić kaszkę mleczny start w biedrze na zwykłym mleku i spróbować dawać;-).

EDYSIEK wszystkie te słodkie serki to taka sama chemia jak i mleko mm,konserwanty,cukier wzbogacone w witaminy;-).Dałam na próbę czy ja uczuli zamiast porcjii mleka,na to samo wyszło pod względem kalorii,sprawdziłam to wcześniej.

Mój plan rozszerzenia diety raczej nie wypali,bo moja tylko mm sie zadowala,zupki już są bee i gotowane i słoiczki[serek dałam bo sie wkurzyłam i ciekawa byłam czy zje cos poza mlekiem]takze je tylko słodkie rzeczy,bebilon,deserki owocowe,póki co serki czy właśnie kaszki nie będę dawac bo nie ma sensu.Może kupię jej jakieś niedobre gorzkie mleko mm i wtedy się przestawi?pozostaje nam 8butli na dobę:szok:
 
reklama
Ziemniaki ze szpinakiem są ok:tak:

Kurczę, a u nas kompletnie nie weszły. Zresztą próbowałam i też bym nie zjadła ale myślałam, że jak dzieć pije niedobre mleko to reszta mu nie straszna ;-).
Zresztą sam ziemniaczek ugotowany przeze mnie na parze też jest ble. Pewnie byłyby lepszy gdyby dodać masełko ale z wiadomych względów nie mogę. Ziemniak wymieszany z marchewką jak najbardziej był do przyjęcia, no ale ile można tej marchwi
Edysiek - kiedyś pamiętam pisałaś że gotowałaś zupkę cukinii. Jak ją robiłaś?. Dusiłaś cukinię razem że skórką i tymi pesteczkami w środku czy bez.
 
O ile u nas brokuł był wcinany jak łakocie, to ziemniaki ze szpinakiem szły z lekkim obrzydzeniem na twarzy mojego malucha. Ja gotowałam kilka razy zupę brokułową: pół marchewki, pół ziemniaka, troszkę selera, kilka różyczek brokuła i to gotowałam w niezbyt wielkiej ilości wody a na koniec dodawałam łyżeczkę oliwy i jeszcze ciepłe miksowałam. Jadł ile mu dałam i sensacji brzuszowych nie było.
 
a u nas o dziwo pomalu wszystko wchodzi,najlepsza oczywiscie marcheweczka,ale szpinak i brokuly tez wcina. Jesli chodzi o owoce to tak uwielbia jablka,banany i gruszki ze niedosc ze zjada caly sloiczek to jeszcze by chciala wiecej ale poki co musi jej wystarczyc tyle ile ma:tak:za to jednego czego moje dziecko nie toleruje to kaszki,ani owocowe ani zwykle jak tylko poczuje na jezyku zaraz odruch wymiotny:confused:
 
Edysiek - kiedyś pamiętam pisałaś że gotowałaś zupkę cukinii. Jak ją robiłaś?. Dusiłaś cukinię razem że skórką i tymi pesteczkami w środku czy bez.

Ja staram się brać jak najmniejszą cukinię, to wtedy jeszcze nie ma tych pestek w środku albo są bardzo malutkie i daję w całości. A ze skórki obieram.
Jak gotuję zupkę z cukinii to tej daję najwięcej, tak że jakieś 2/3 to cukinia a 1/3 to pozostałe składniki.
Wczoraj zrobiłam jej zupkę z cukinii, ziemniaka, marchewki, pietruszki i do tego odrobinę pora i przyznam skromnie, że tak była dobra że sama bym ją zjadła :-D Oczywiście córci też smakowała.
 
U nas póki co wszystko wchodzi aż miło :)... Ja kupuję słoiczki bobovita już prawie wszystkie próbował i te obiadkowe i owocowe i zjada mi wszystko do ostatniejłyżeczki... Ale robi się straszna afera jak się skończy i zaczynam wycierać buzię :szok:... Jak zaczęłam wprowadzać deserki to po pierwszej łyżeczce jabłka lekko się skrzywił więc myślałam że nie zje do końca i zostanie coś dla mnie, ale gdzie tam:crazy:... Co do glutenu to ja daję Kubusiowi zamiast jednej porcji mleka rano kaszkę mleczno-ryżową z bobovity (różne smaki) to się robi na 150ml wody i dodaję do tego łyżkę stołową najzwyklejszej kaszy manny i jest ok :) zjada do końca wszystko i potem jest około 4g spokoju z jedzeniem :tak:. W południe dostaje słoiczek obiadkowy, a po południu w między czasie deserek i na wieczór mleko i na noc też mleko i się sprawdza póki co;-)
 
Ja chyba jako ostatnia z "butelkowych Mam" rozpoczełam przygodę z rozszerzaniem diety. Oczywiście na pierwszy strzał poszła marchewka, która wchodziła jak złoto :D Jestem mega zadowolona bo Filip połykał jak doświadczony zjadacz :)

Pominę oczywiscie fakt ..... kichniecia no ale ....

Mam pytanie, czym wywabiacie plamy? Vanish ?
 
Ostatnia edycja:
Vanisha używałam przy pierwszej i świetnie się sprawdzał. Na razie problemów z dopieraniem nie było, tyle że piorę już w dorosłym proszku. Ale pewnie trzeba będzie znowu przeprosić się z Vanishem :tak:
 
Mika - psikam vanish'em w spray'u i do pralki.

Cukinia z marchewką weszła. Nie tak dobrze jak sama marchew ale weszła. Mam jeszcze porcję na jutro, a w niedzielę ugotuję małej zupkę ziemniak/marchew + nowość - pietruszka. Potem spróbujemy brokuły i jak będzie ok to jedziemy z pierwszym mięskiem. Jeszcze się waham pomiędzy indykiem a jagnięciną?
 
reklama
Mika ostatnia nie jesteś.. my też zaczynamy ale u nas marchew to horror. Brokul to samo. Dziś się poddalam i otworzyliśmy banana :( mąż jej dawał i podobno zjadła 5 łyżeczek ale jakoś trudno mi uwierzyć.. kurcze tego się spodziewałam przy tym moim dziecku dziwaku :-( i niestety się spełnia. Jak słyszę jak Wasze dzieciaczki palaszuja to aż podziw mnie bierze..
 
Do góry