reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

mysz- rozumiem ze juz gdzies o tym pisałas ale ja jestem nowa i watpie zebym wszystkie wczesniejsze posty przeczytała... my akurat mozemy sobie fajnie porównywac bo nasze dzieciaczki prawie tej samej daty sa ;-)
to sporo je twój maluch, mój dopiero na 130 sie zatrzymał a i tak czasem nie je wszystkiego i zostawia... on raczej woli mniejsze ilosci ale czesciej. tak sie zastanawiam nad tym kleikiem... jak to przyrzadzasz? i jakiego uzywasz?
 
reklama
Mysz, nie poczułaś, jak to fajnie jest karmić, więc nie wiesz co tracisz - no i to akurat dobrze, skoro i tak karmiłabyś butelką :-)
 
krupka zgadzam sie z tobą. ja krotko karmiłam i zdązyłam sie wycierpiec z odstawienia wiec naprawde nie wiem co musza czuc matki dłużej karmiace... choc pewnie gdy u nich idzie wszystko zgodnie z planem to stopniowo odwyczajaja maluszki wiec i siebie przy okazji.
No a faktem jest to ze nie teskni sie za czyms czego sie nie doznało, nie poczuło...
 
Marti - lekarka kazala mi do wieczornej porcji mleka (180ml wody i 6 miarek mleka - Jasio z powodu roznych uczulen pije Nutramigen) dodawac dwie miarki kleiku ryzowego - to jest taki kleik ktorego nei trzeba gotowac - kleik blyskawiczny firmy Nutricia. No, ale moze spytaj swoja lekarke najpierw?
A jak czesto Twoj synek je???
Moj chcialby czesciej, ale mam obsesje ze go utucze wiec go oszukuje herbatkami (na trawienie i z rumiankiem Hippa) lub woda.

Jezu - jak sobie przypomne jak sie Jasio prezyl, wyginal i wił podczas przystawiania go do cyca to az mi sie slabo robi :-D
 
mysz- masz racje, pierw lepiej z lekarzem pogadam bo to wszystko takie indywidualne jest... rodzaj mleka pewnei tez ma znaczenie. Mój je średnio co 3 h, czasem rzadziej, czyli wychodzi 6-7 posiłków, tyle ze w nocy tez sie normalnie budzi.:-( daje mu co prawda mniejsze ilosci zeby zaczac odzwyczajac ale wszyzscy mi trąbią ze w ogole powinnam tylko poić w nocy a nie dawac mleko. jakos ja sobie tego nie wyobrazam zeby mu wode dac zamiast mleczunia... Zdazyło mu sie czasem wieksza czesc nocy przespac ale to naprawde rzadkosc.
Tez z poczatku miałam obsesje utuczenia bo jak piotrus skonczył miesiac to lekarz mnie nastraszył ze go przejadam bo za duzo utył :eek: ale teraz waze go co tydzień i wszystko kontroluje a nawet wolałabym zeby moze troszeczke wiecej jadł... ale nie narzekam generalnie.

oj... też pamiętam to pręzenie, wyginanie sie do tyłu, płacz, ruszanie główka to w lewo to w prawo... a wszystko przez ta głupia kolke, czyli jakos po miesiacu spokojnego karmienia śladowymi ilosciami mojego mleka (ech... zawsze cos). Przy butli też takie cyrki były tyle ze butlą miałam wieksze pole manewru wiec jakos cokolwiek mógł zjesc. dopiero zmiana mleka pomogła i kolka chyba juz odeszła w niepamiec (ciągle obawiam sie jej poworotu...)
 
Czytam o tych waszych bolesnych rozstaniach z karmieniem piersią (gaaliyah) i aż mi się serce kraja, bo akurat ma syneczka przy piersi (coś go obudziło i zaczął płakać) i nie wyobrażam sobie, że mógłby nie chcieć mojej piersi, bo teraz jest dla niego najcenniejsza na świecie. I cieszę się, że tak walczyłam o tę laktację i udało mi się. Synek nie waży może bardzo dużo (nie ma jeszcze 6kg) ale lekarka mówi, że jest OK, a każdy kto go widzi, to mówi, że jest "w samo prawie". Walczyłam, ale warto było. A piję jak smok - codziennie 1,5 litra wody, herbatka laktacyjna albo odgazowane Karmi. No i niestety z mlekiem muszę nadal uważać :-(, choć już jest lepiej z kolkami.
Gaaliyah, jak mała nie chciała twojej piersi, to nie próbowałaś odciągać i dać jej w butelce, żeby jeszcze dostawała trochę przeciwciał od ciebie?
Krupko, trzymam za ciebie kciuki, aby jak najdłużej udało ci się karmić, zwłaszcza, że synek bardzo potrzebuje twojego mleczka.

To która z was jeszcze karmi w trybie mieszanym (pół na pół)? Bo widzę, że teoria mojej mamy się sprawdza. Powiedziała mi kiedyś (z doświadczenia z nami), że jak zacznę dokarmiać butlą, to w okolicach 3-4 m-ca może nadejść taki dzień, że dziecko z lenistwa przestaje ssać pierś, jakby rozumiało, że i tak dostanie butelkę.
Dziewczyny życzę wam, abyście jak najdłużej karmiły swoje maleństwa, bo to rzeczywiście niezapomniane chwile na całe życie. Jak widzę te maleńkie oczka wpatrzone we mnie z taką miłością, to łezki mam w oczach.
No i swoimi wywodami uśpiłam synka przy cycu. Dobranoc.
 
Ale Wam zazdroszczę!!! :wściekła/y: Piotrek niestety ma dalej problemy brzuszkowe i muszę się pilnować z dietą. Wczoraj po kilku dniach pod rząd marudzenia powiedziałam pediatrze, że chce go przestawić na butlę ale przekonała mnie, że szkoda, bo mam za dobry pokarm, więc dalej jestem jedyną żywicielką mego pierworodnego :-D
 
gaaliyah - jak masz jeszcze pokarm to moze powalcz troche - tak do konca sierpnia? moze malutkiej sie odwidzi i zateskni za cycem?
 
Mysz, ja też przeżyłam to wicie i płacz małego na początku - 3 tyg. tak sie męczyłam, z czego większość w szpitalu, więc przy niemałej widowni, co potęgowało stres :-(

Ewitka, dzieki. Zdaje się, że jest już lepiej. Wczoraj wypiłam duzo wody i już w nocy były efekty - piersi nabrzmiałe i prawie zaczelo wylatywać z jednej podczas karmienia drugą :tak:

Chyba Twoja mama marację ewitka - tak było zdaje się u gaaliyah i u Kluliczka chociażby. Ale jeśli podać butlę raz kiedyś, to nie sadzę, aby dziecko odrzuciło pierś.
 
reklama
gaaliyah, walcz, bo karmienie butlą jest kosztowne, oj jest,
mój żarłok je na raz całą fure, potem ulewa więć kupuje mu bebilon ar + bebilon 1 mieszam 2do5 na 240, więc puszki szybko pustoszeją...:szok:
 
Do góry