Ewitka
Majowo-lutowa mama
Ja ostatnio pomidory jem w dość sporych ilościach (mam od teściów z działki), ostatnio jadłam też nektarynki i uff małemu nic nie jest, a w niedzielę zjadłam wreszcie kotleta schabowego i arbuza.
Unikam tylko nabiału, jem jedynie sery żółte, bo podejrzewam, że ma/miał nietolerancję laktozy (czyli niedobór enzymu laktazy) aalbo nietolerancję mleka krowiego, bo wg objawów:
- robi strzeliste pieniste kupki, które mają kwaśny zapach,
- słychać jak przelewa mu się w żołądku
- kolki nasilają się po wypiciu mleka albo zjedzeniu serka Danio.
Mam nadzieję, że to przejściowe. Na razie (odpukać w niemalowane) synkowi kolki prawie przeszły, ale to może dlatego, że ostatnio unikałam nabiału. Dzisiaj zaryzykowałam i zjadłam Danio zobaczymy jutro co będzie.
Unikam tylko nabiału, jem jedynie sery żółte, bo podejrzewam, że ma/miał nietolerancję laktozy (czyli niedobór enzymu laktazy) aalbo nietolerancję mleka krowiego, bo wg objawów:
- robi strzeliste pieniste kupki, które mają kwaśny zapach,
- słychać jak przelewa mu się w żołądku
- kolki nasilają się po wypiciu mleka albo zjedzeniu serka Danio.
Mam nadzieję, że to przejściowe. Na razie (odpukać w niemalowane) synkowi kolki prawie przeszły, ale to może dlatego, że ostatnio unikałam nabiału. Dzisiaj zaryzykowałam i zjadłam Danio zobaczymy jutro co będzie.