Krupka je krótko, posiłek trwa może z 5 góra 10 min, też się o to pytałam to mówili że tak może być że szybciej ssie? mimo iż kiedyś potrafiła z 40 min na jednej piersi noi dodam że za każdym razem je z 2 bo Jej mało z jednej noi jeszcze jedno nieraz zdarza sie że marudzi mi po jedzonku, ale jak dam smoczka to za chwile sie uspokoi i później ładnie się bawi itd, wczoraj dałam Jej po cycowaniu butle, bo mi płakała po jedzonku i zrobilam 90 ml i zostawiła z tego jakieś 30 ml ale nic sie nie ulało ani nic, noi je mniej więcej w odstępach co 2 do 3 godz, i w dzień i w nocy
reklama
Ja karmię małego tylko piersią chyba że mnie nie ma to moja mama karmi go moim pokarmem butelką i jak mówi przy butelce nigdy sie nie rzuca. Bo przy cycku to czasem i teraz się pręży ale to chyba jak sranie odstawia ( zawsze podczas jedzenia). I powiem Wam jeszcze że starsznie czekałam na taka chwile kiedy Mój syn przerwie na chwilę jedzenie cyca żeby się do mamusi usmięchnąć no i się doczekałam, choc nie robi tego codziennie. Jest wtedy taki kochany. Ale nie zauwazyłam żeby jakoś bardziej preferował jedzenie z butelki. Jak ma ochote sie pobawić i pomamlac to może być i cyc i butelka. Czasem jak podaję mu wodę ( przyzwyczajam go do smaku wody) to się tylko uśmiecha.:-)
a mój wczoraj marudził cały dzień.Nie wiem już czy to brzuszek czy zęby czy jedno i drugie. Czy może dom pełen ludzi bo mama moja miała imieniny. W dodatku zielone kupy cały dzień wczoraj. A dziś wreszcie żółta elegancka w całej okazałości.
Czy wy też tak macie: jak wydaje mi się że rozszyfrowałam swoje dziecko i dojdziemy do jakiegoś ładu to zaraz mu się odmienia wszystko i głupieje na nowo
Czy wy też tak macie: jak wydaje mi się że rozszyfrowałam swoje dziecko i dojdziemy do jakiegoś ładu to zaraz mu się odmienia wszystko i głupieje na nowo
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
No to wygląda na to, ze mała je sporo. Mój synek też mało przybierał swego czasu i ssał b. krótko (5-10 min), ale on nawet jeśli dawałam mu butlę to nie chciał. Jadł mało, to i mało przybierał. A apetytu nie miał przez niedokrwistość. Dla pewności możesz zrobić jej morfologię - pobiorą z paluszka, więc nie będzie bardzo bolało.
Albo zostaw jak jest, skoro lekarze mówią, ze Ok. Choć dziwię się, bo mój mały, gdy tak przybierał, to lekarze byli bardziej spanikowani ;-)
Albo zostaw jak jest, skoro lekarze mówią, ze Ok. Choć dziwię się, bo mój mały, gdy tak przybierał, to lekarze byli bardziej spanikowani ;-)
Krupka dziekuje za odpowiedz :-) Chyba tu tez ma znaczenie ze ja w uk jestem to tutaj to wszystko jest "FINE" i OK ;-) spytam sie o te badania krwi przy najblizszej wizycie, i pojde Ja zwazyc znowu za 2 tyg, moze ja mam jakies lipne to mleko tzn malo kaloryczne jakos czy co bo od poczatku mamy z tym problemy ale znikaja gdy tylko podamy butelke, i tak np tydzien temu przybrala w tydzien 160 g a miala 2 butle a raczej 1,5 bo z jednej pol zwrocila...
Jestem jeszcze ciekawa co Synkowi zalecili ?? w Waszym przyopadku, Kazali dokarmiac ? a moze jakies witaminki ?
Jestem jeszcze ciekawa co Synkowi zalecili ?? w Waszym przyopadku, Kazali dokarmiac ? a moze jakies witaminki ?
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
W jednym szpitalu kazali dokarmiać, ale mały po piersi nic więcej nie chcieł. W drugim byli bardziej roztropni - uznali, ze nawet jeśli mam za mało pokarmu, a zacznę dokarmiać, to będę go miała jeszcze mniej i tak wkółko. Więc dokarmiać nie kazali, ale częściej przystawiać do piersi - w dzień co 2 godz. bo tyle potrzeba na strawienie pokarmu.
Nie sądzę Nina, abyś miała zły pokarm - zresztą pediatra powiedział mi, ze nie ma czegoś takiego, jak zły pokarm (jeśli chodzi o pokarm matki oczywiście), moze być go co najwyżej za mało.
A może spróbuj więcej pić, aby zwiększyć ilość pokarmu? No w każdym razie najgorsze co mogłabyś teraz zrobić, to posłuchać męża - wiadomo, że na butli dziecko będzie przybierało więcej niż na piersi, ale czy tylko o to chodzi, aby małą podtuczyć? Ja myślę, że o niebo lepsze będzie te 100g uzyskane z Twojego pokarmu, niż nawet 150 ze sztuczniaka... Z kolei jak zaczniesz często dokarmiać, to mała moze w końcu odrzucić pierś.
No i popatrz na siatkę centylową - mój oscyluje na niej między 3 a 10 i lekarz mówi, że wcale nie jest za chudy. Owszem przydałoby się więcej ciałka na wypadek choroby, gdzie dzieciaki lubią tracić na wadze, ale to nie znaczy, ze mam go podtuczać mieszanką. Widocznie nasze dzieci należą do szczuplaków ;-)
teściowa mówiła, że jej dzieci też takie były - długie i szczupłe, więc może nasz synek ma to po tatusiu ;-)
Nie sądzę Nina, abyś miała zły pokarm - zresztą pediatra powiedział mi, ze nie ma czegoś takiego, jak zły pokarm (jeśli chodzi o pokarm matki oczywiście), moze być go co najwyżej za mało.
A może spróbuj więcej pić, aby zwiększyć ilość pokarmu? No w każdym razie najgorsze co mogłabyś teraz zrobić, to posłuchać męża - wiadomo, że na butli dziecko będzie przybierało więcej niż na piersi, ale czy tylko o to chodzi, aby małą podtuczyć? Ja myślę, że o niebo lepsze będzie te 100g uzyskane z Twojego pokarmu, niż nawet 150 ze sztuczniaka... Z kolei jak zaczniesz często dokarmiać, to mała moze w końcu odrzucić pierś.
No i popatrz na siatkę centylową - mój oscyluje na niej między 3 a 10 i lekarz mówi, że wcale nie jest za chudy. Owszem przydałoby się więcej ciałka na wypadek choroby, gdzie dzieciaki lubią tracić na wadze, ale to nie znaczy, ze mam go podtuczać mieszanką. Widocznie nasze dzieci należą do szczuplaków ;-)
teściowa mówiła, że jej dzieci też takie były - długie i szczupłe, więc może nasz synek ma to po tatusiu ;-)
nina jesli mala przyebiera nawet niech to bedzie 2 gramy to znaczy, ze jest ok. czyli karm dalej cycem. jak zacznie tracic na wadze i bedziesz dalej dawała cyca i nic to wtedy mozesz sie martwic. ale teraz nie ma powodow. po prostu kazde dzicko inaczej przybiera.jedne bardziej książkowo, inne mniej. norma to (chyba taka jest dolna granica) 120-250g tygodniowo.
jesli chodzi o długosc ssania to kacper potrafi nawet 3 minuty jesci potem nie woła nawet 2 godziny. nasze maluszki z wiekiem jedzaa krocej, bo efektywniej potrafią ssać. dlatego kiedy piły nawet 40min a teraz starczy 10min.
no własnie i nie ma czegos takiego jak mało tresciwy pokarm - mozna po prostu miec mniej pokarmu, ale nie malo wartosciowy. dlatego dziecko sie nie najada, bo jest go za mało, a nie ze słaby.
jesli chodzi o długosc ssania to kacper potrafi nawet 3 minuty jesci potem nie woła nawet 2 godziny. nasze maluszki z wiekiem jedzaa krocej, bo efektywniej potrafią ssać. dlatego kiedy piły nawet 40min a teraz starczy 10min.
no własnie i nie ma czegos takiego jak mało tresciwy pokarm - mozna po prostu miec mniej pokarmu, ale nie malo wartosciowy. dlatego dziecko sie nie najada, bo jest go za mało, a nie ze słaby.
nie wiedzialam pod jakim watkiem to puscic - wiec zamieszczam tutaj:
26-letnia sasiadka moich rodzicow wlasnie miala usunieta piers (nowotwor), co ciekawe - nigdy nie karmila piersia swojej 17-miesiecznej coreczki, bo ta po prostu nie chciala jesc z piersi, siostra mojej mamy miala to samo i tez jej syn nie chcial jesc z piersi; obie zastanawialysmy sie dzisiaj, czy moze dzieci instyktownie wyczuwaja ze cos jest nie tak???
dlatego mam goraca prosbe do dziewczyn, ktorych dzieciaczki nie chcialy jesc z cyca - na nastepnej wizycie u gina niech wam dokladnie przebada piersi - moze jestem przewrazliwiona i tylko niepotrzebnie panikuje, a moze cos w tym jednak jest
26-letnia sasiadka moich rodzicow wlasnie miala usunieta piers (nowotwor), co ciekawe - nigdy nie karmila piersia swojej 17-miesiecznej coreczki, bo ta po prostu nie chciala jesc z piersi, siostra mojej mamy miala to samo i tez jej syn nie chcial jesc z piersi; obie zastanawialysmy sie dzisiaj, czy moze dzieci instyktownie wyczuwaja ze cos jest nie tak???
dlatego mam goraca prosbe do dziewczyn, ktorych dzieciaczki nie chcialy jesc z cyca - na nastepnej wizycie u gina niech wam dokladnie przebada piersi - moze jestem przewrazliwiona i tylko niepotrzebnie panikuje, a moze cos w tym jednak jest
Dziewczyny wielkie dzieki za odpowiedzi naprawde podbudowalyscie mnie na duchu i sie czuje teraz pewniej z tym moim uparciem sie na piers bede wiec starala sie wiecej pic, niedawno jeszcze zaczelam troszke odciagac zeby wiecej wlasnie miec mleczka ale niestety zrypal mi sie laktator i narazie zaprzestalam, a musze jeszcze pochwalic sie dzisiaj bylo narazie super z karmieniem nie wiem co sie stalo ale po jedzonku Julcia poprostu sie sama odstawila bez placzu tylko przestala jesc i sie na mnie zaczela patrzyc tymi swoimi cudnymi oczkami, ech to bylo piekne i szczesliwa jestem teraz strasznie, oby tylko tak dalej, jeszcze raz Wam Dziekuje !
reklama
Witajcie ja musze dokarmiac swoją córcie, bo ma skaze białkowa i daje Bebilon Pepiti 1 raz kub dwa arzy dziennie po 90.Reaszt karmień to pierś.Pzry mojej ścisłej diecie jak narazie pokram mi sie utzrymuje.Chociaz ostanio mala starsznie kreci się przy piersi tak jak by sie nie najadała.
Jakie macie doświadcznia z karmieniem mieszanym :-)?
pozdrawiam
Jakie macie doświadcznia z karmieniem mieszanym :-)?
pozdrawiam
Podziel się: