reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

niom moj mały jakie pryknie.. to sie tak spojrzy jak by nie wiedział o co chodzi...
dzisiaj mnie najbardziej rozbawił.
Babcia go przebierała. To obsikał babcie. :-D
a jak zakładała mu pampersa to zrobił kupe., a tak smierdziało ze pies uciekł z pokoju ,babci nos wykreciło. :huh:
 
reklama
Moj Jasio jak szalony rzuca sie na butelke i to go niestety gubi, bo lyka tak gwaltownie jakby byl zaglodzony, a potem mu sie ulewa :baffled:

Rozmawialam z polozna o tym moim odciaganiu mleka i Bogu dzieki nie meczyla mnie tylko stwierdzila ze to gra niewarta swieczki te 10ml. Jeszcze dzis i jutro odciagne, a potem oddam laktator... to dlugo sobie pokarmilam... :eek: No, ale troche pokpilam sprawe musze sie przyznac bo odciagac zaczelam dopiero w domu (w szpitalu przystawial go ze 2 razy dziennie, ale to byla męka dla nas obydwojga) - a pokarmu o wiele wiecej mialam w szpitalu - non stop koszula nocna byla mokra, a w domu to ustalo.
 
kurcze betka-4 tyg,a ja policzyłam kiedy mito lekarka przepisała i juz mam 5 tyg,jasny pierun wyrzucam to do kosza-mam nadzieje ze dominice nic nie bedzie,do tej pory raczej nie jest,to chyba juz nie bedzie:no::angry:
 
tak sobie czytam i widze, ze kazda ma jakies smieszne przypadki z tym karmieniem. czytałam i smialam sie jak glupia z tego co pisałyscie.:tak::-):-D. trzeba to sobie czytac w trudnych chwilach to na pewno od razu bedzie lepiej.:-D:tak:


a tak na marginesie to co to ten debridat??? moze na męczące kupy?
 
Udaj się do jakiegokolwiek laboratorium - na pewno wiele takich jest we Wrocku.

Ja tak właśnie robię :tak:
 
to szukanie jest the best! a najśmieszniejsze jest jak się rzuca na cyca, jakby miała go odgryźć:szok: !

ech... u mnie też tak było dopóki... mały był zdrowy. Teraz tak łapie bo łapie, ale już bez tego zacięcia. Czekam z utęknieniem, aż znowu rzuci się na cycka, jak szalony :tak:
 
mi lekarz pediatra (cieszący się bardzo dobrą opinią) - wezwany prywatnie po nieprzespanej nocy - mały budził się co chwila, prężył się, popłakiwał - stwierdził, że to niedojrzały przewód pokarmowy, ale nie narzucił diety. Co więcej - powiedział, że oprócz cytrusów (bo nie rosna w Polsce, jakby rosły to bym mogła), czekolady i kakao mam jeść wszystko, bo układ trawienny małego też musi się nauczyć trawić wszystko. I jeśli czegoś nie będzie w mojej diecie, to dziecko nie nauczy sie tego trawić. Tylko nie wszystko na raz - a wszystko po kolei. Nie można sie wyjałowić. Teraz codzienie dodaję coś nowego - dzisiaj rano zjadłam całego banana :))
 
I to jest właśnie sensowne podejście Joanka :tak:
Ja też powoli wprowadzam różne rzeczy do jadłospisu. Wczoraj na przykład zjadłam kanapkę z białym serem i wypiłam trochę soku jabłkowego z wodą. Wysypki żadnej nie ma (poza trądzikiem na buzi, który nie chce zleźć :wściekła/y:), kupa jak jajeczniczka czyli bez zmian. Jedyne co męczy mojego Piotrka to bąki - dzisiaj od 6 rano pierdzi na potęgę ale to dlatego, że wczoraj wypiłam kubek naparu z kopru (swoją drogą pierdzimy obydwoje :-D).
Ale powiem Wam, że pediatrzy potrafią człowieka do obłędu doprowadzić!!! Za każdym razem jak mam zjeść coś z "zakazanej listy" to mam takie wyrzuty sumienia, że szok :wściekła/y:
 
Z tym żarciem to masakra jakaś! Niby zaczęłam jeść normalnie i pomyślałam sobie chrzanię to! Muszę trochę sera zjeść, czy jakieś ciasteczko, ale największy kłopot to dla mnie obiady! Jak zawsze miałam masę pomysłów, ale my z mężem lubimy ostrą, przyprawioną na maxa kuchnię, a teraz jakieś delikatne obiadki trza jeść, ale po 2 tyg. jedzenia marchewki, ryżu, piersi z indyka i kurczaka ma k..a dość.
W ogóle kiedy będę mogła zjeść pizzunie albo fryty? ................... albo lody z bitą śmietaną, orzeczami i polewą czekoladową? yaaaa- jak ja tęsknię ..:-(
 
reklama
A ja już miesiąc go karmię cycem i nadal boli. Kacper nawet rękami mnie bije. Cycek mu wyleci to tak się złości straszliwie. O szczypaniu nie wspomnę....
Ale moje cyce produkują za mało dla niego i od niedzieli dajemy mu też mleko modyfikowane:confused2: narazie średnio ok 90ml na dobę, ale bez tego to jeszcze drze się z głodu.
 
Do góry