reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

kasro - no to faktycznie sporo Karolinka je, ale moze to tylko przejsciowy etap, co? Przeciez jeszcze niedawno nie jadla tyle w nocy???
Ja mam mala kluseczke, choc on wlasciwie malo je
- mleko 3 razy na dobe
- maly sloiczek (lub pol duzego) obiadku (z puree ryzowym albo ziemniakiem albo kasza manna)
- 1/2 sloiczka deserku

No, ale Jasio lubi pic i wypija ponad pol litra wody i herbatki na dobe
 
reklama
Oooo Kasro napisałaś tyle ile mój mały zje przez 3 dni:zawstydzona/y:, u nas było lepiej a teraz znowu porażka, nie je i tyle:-(.
 
kasro- hmm... ja bym dawała typowo przed snem na kolację gęstą kaszkę i to w dużej ilosci, ile zostawi to zostawi, a o tej 18:30 mleko ;-) No i w nocy dawałabym mniej, jakieś 120, no chyba że bardzo chce i sie nadal awanturuje, ale zwróć uwagę czy ona jedząc w nocy je w miarę świadomie, czy po prostu ciągnie dopóki sie nie skończy... Wiesz o co mi chodzi? Czy jeśli wyjęłabyś wcześniej butelkę to czy by to zauważyła :sorry2: Ja tak odzwyczajałam Piotrka ;-) Co parę dni zmniejszałam porcje mleka nocnego, doszło do tego że jadł w nocy raz ale to dawno temu było :-D No a jak doszła gęsta kolacja to juz w ogóle :tak: U nas przez to że piotrek nie je w nocy to są tylko 3 posiłki mleczne, chyba że jako deser zrobię mleczny kleik i dodam owoców to wtedy są 4 mleczne, ale zazwyczaj je czyste owoce ;-) Ale wiesz, tak jak piszą dziewczyny, każde dziecko jest inne i trudno porównywać...
 
Oj Kasro ja też ci raczej niepomogę bo sama mam problem nocnego jadania tylko że u nas w nocy jest cyc i nie wiem czy dużo zjada wtedy. W dzień to najwięcej wpyla zupy albo obiadku prawie zawsze ok 200 ml a czasem nawet więcej. Na kolację dostaje 180-200 mleka z kaszką a pozostałe dwa mleczne to różnie ale nie więcej niż 120 ml a czasem to tylko z 50 ml zje. Deser to ostatnio tylko surowy skrobany przeze mnie banan alebo tarte jabłko wszystko inne ostatnio błe mimo że kiedys jadł.
W sumie to wygląda tak
9 - kaszka kukurydziana na mleku ok 120-150 ml
12- obiadek 200 ml
14.30-15 - deser
16.30-17 - kleik ryżowy lub kaszka na mleku mod. 120-150 ml
18.30-19- kolacja 200 ml kaszki
22-23 - cyc
2-3 -herbatka na oszustwo lub czasmi tylko smok
5-6 cyc
I cały czas próbujemy walczyć z tym cycaniem choć z drugiej strony gdy skończyło by sie nocne cycanie to już cyc poszedł by w odstawkę bo w dzień to cyca nie chce raczej . Czasem ale rzadko chlipnie trochę ok 3 ale i tak po nim jest głodny.
 
Przy karmieniu butla powinny być cztery posiłki mleczne ;-) I jesteśmy juz na mleczku nr 2 :tak: A przy cycu to dokładnie nie wiem ale pewnie nadal na żądanie plus jakaś jedna kaszka, obiadek i deserek :tak:
 
Mamo Q to zalezy od pediatry ile dajesz jedzonka jak karmisz cycusiem. My wprowadzilismy najpierw mleczko (jeden posiłek) potem obiadek a teraz dodatkowo jeszcze kaszka.
I mleko 2
 
na mleku piszą, że w tym wieku (od 7-go m-ca) dziecko powinno zjadać 3 mleczne posiłki i 2 inne - no i u nas tak jest. Tyle, ze mały nie daje rady 210, jak zalecają, ale 180.

Kasro, coś mi sie wydaje, że masz niełzego głodomorka. A moze powinnaś zwiększyc dzienne porcje mleka z 7 do 8 miarek? Jeśli mała zje więcej w dzień, to na pewno będzie jadła mniej w nocy. No bo żeby co 3 godz. się budzić?? Przy cycu to jeszcze Ok, ale przy modyfikowanym, to raczej dziwne.

Marti, u nas już się unormowało i jest teraz tak:
8 - mleko (180 czyli 6 miarek)
11 - kaszka ok 170 ml
14-15 - obiadek 190 lub więcej (dziś pożarł 290 :szok:)
17-18 - deserek 190
20 - mleko 180

Czyli śpi od 20-7:30 :tak:
 
reklama
a ja pierwszy raz wspielam sie na wyzyny i sama cos ugotowalam dla Jasia :-D Taka papka najprostsza z marchewki, ziemniaka i pietruszki. Dodalam troche masla (choc Jasio jest alergikiem i powinnam dac oliwy w sumie :dry:)
Wszystko byloby ok, gdybym miala normalny mikser... ale nie mam - mam robota kuchennego i probowalam to rozdrobnic w tym jakby dzbanku do koktaili (Jasio strasznie plakal bo to jest bardzo glosne :-() ale nie wszystko chcialo sie rozdrobnic. no i karmienie polegalo na wygrzebywaniu wiekszych kawalkow i zjadaniu ich przeze mnie :-D Bo jak Jasiowi sie trafil kawaleczek to od razu otwieral buzie z odruchem wymiotnym ... :dry:
 
Do góry