reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

reklama
Rafałek jadł dzis po raz pierwszy żółtko jaja. Była więc zupka z marchwi, ziemniaka, pietruszki, pora, żółtka i kaszy manny. Smakowało poszedł cały słoiczek. Czekamy na reakcję a raczej jej brak.
 
martka - Danonki zawieraja mleko a mleka krowiego nie powinno sie ponoc podawac przed 3 rokiem zycia... Z drugiej strony skoro dodajemy do obiadkow maslo a obiadki sloiczkowe zawieraja mleko to wlasciwie tez nie ma co dac sie zwariowac...
Ja raczej jednak z Danonkami na 100% poczekam do roku przynajmniej no ale mam powod bo moj Jasio jest na Nutramigenie
 
No ja tez uważam że na danonki jest zdecydowanie za wczesnie ;-) Rok to minimum :tak:

Mysz- a rozmawiałas juz z pediatra o próbie ekspozycji na białko? Bo my chyba w 7 miesiacu spróbujemy :tak: Może już nie bedzie żadnej reakcji i przejdziemy na normalne mleczko :-)
 
My dzisiaj debiutowaliśmy z mięskiem, synuś pochłonął cały słoiczek potrawki z królika, widać prawdziwy mężczyzna się w nim odezwał, bo mu bardzo smakowało, do tej pory jarzynówki jadł po pół słoiczka..
 
U nas jest po prostu katastrofa z obiadami:-( Był już czas, że zjadała cały słoik swojej ulubionej zupki marchewkowej z ryżem, a teraz nawet tego nie chce jeść. Potrawy z mięsem zje góra pół słoiczka. Moich gotowanych w najlepszym wypadku kilka łyżeczek:-( Zauważyłam, że jak się zbliża pora obiadu, to dostaję ogromnego stresa przed kolejnymi gimnastycznymi próbami namówienia małej do zjedzenia czegoś. Od paru dni zjada tak mało, że za chwilę muszę dawać butlę z mlekiem, bo płacze z głodu:no: Z deserem nie ma takich problemów, a kaszkę pochłania wręcz ze smakiem. Tak jakby nie lubiła jarzyn...:confused:

Mleko, deserki i kaszki są słodkie. Może się przyzwyczaiła do tego i dlatego zupki są fuj :confused: Niestety Piotrek też je mniej zupek niż do tej pory :-( Za to z kaszkami bije rekordy - wczoraj na noc zjadł kaszkę robioną na 210 ml. wody (czy z mlekiem i kaszką ok 250 ml.) i w płacz, bo głodny :szok: Opędzlował jeszcze 2/3 słoiczka Hipp Owoce i zboża (190ml.) i dopiero był zadowolony. Normalnie mi kopara opadła
 
Marti - niektore zupki ktore daje Jasiowi zawieraja mleko (te z Gerbera) i kupilam je nie wiedzac o tym, po czy mzaryzykowalam - nie mial zadnej wysypki ani nic takeigo, wiec pewnie po powrocie do domu po Bozym Narodzeiu pojdziemy do lekarki i bedziemy w ogoel mlek ozmieniac (takzreszta sama lekarka nam mowila ze jak Jasio bedzie mial skonczone pol roku to zmienimy). Zastanawiam sie tylko na jakie, bo w sumie to Jasio nadal czasem ulewa (choc juz raczej nie powinien)- potrafi ulac nawet i 2 godziny po jedzeniu :no: No iczasem mu cos jednak na skorze wyskakuje - a to jakas drobna wysypka na brzuszku (niepo obiadkach z mlekiem), a tojakies jakby liszaje na nogach czy czole :baffled:
Zobaczymy jaki lekarka bedzie miala pomysl.Slyszalam duzo dobrych opiniio mleku Enfamil- moze to? Choc jest drogie pieronsko :wściekła/y:

a tak w ogole to wlasnie usilowalam dac Jasiowi frutapure z Bobovity (jablka z bananami)i odmowil :baffled: a zawsze zjadal bardzo chetnie...
 
A u mnie dzisiaj debiut mięska:-) bo kiedyś to tylko tak na spróbowanie troszke kurczaczka dałam a dzisiaj indyk z ziemniaczkami i kukurydzą:-) cała zawartość słoiczka ładnie zjedzona.:-D
 
reklama
U nas jest po prostu katastrofa z obiadami:-( Był już czas, że zjadała cały słoik swojej ulubionej zupki marchewkowej z ryżem, a teraz nawet tego nie chce jeść. Potrawy z mięsem zje góra pół słoiczka. Moich gotowanych w najlepszym wypadku kilka łyżeczek:-( Zauważyłam, że jak się zbliża pora obiadu, to dostaję ogromnego stresa przed kolejnymi gimnastycznymi próbami namówienia małej do zjedzenia czegoś. Od paru dni zjada tak mało, że za chwilę muszę dawać butlę z mlekiem, bo płacze z głodu:no: Z deserem nie ma takich problemów, a kaszkę pochłania wręcz ze smakiem. Tak jakby nie lubiła jarzyn...:confused:


A moze mała nie lubi ciepłych posiłków - moze spróbuj podac zupki tylko troszke ciepłe, gdzies czytałam ze niektóre dzieci nie lubią ciepłych posiłków.
Spróbuj moze dac boboity warzywa z mieskiem i piure jabłkowym lub sliwkowym moze to ja zacheci. Mój Wojtek nie lubi jedzenia z króliczkiem
 
Do góry