reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

no mój niestety miał już w pierwszym tygodniu i to taką mega-trwającą ok 6 godz. Byliśmy jeszcze wtedy w szpitalu- cewnikowali go:-(
Moze w 3 tyg pojawiają się po raz pioerwszy najczęściej?
 
reklama
Tak sobie czytam o karmieniu i doszłam do wniosku że nie tylko u mnie z tym problemy. Ale od początku.
W szpitalu mały nie chaciał ssać cyca i żadna połozna nie potrafiła mi go przystawić, był dokarmiany strzykawką. oczywiście moje cycki że to niby nie takie bo za małe brodawki a chłopak duży i musi miec za co chwycić. Miałam nawet załamkę w pewnej chwili bo jak ja go do cyca to on lament wtedy rozkładał.Dopiero ostatniej nocy w szpitalu udało sie to na nocnej zmianie jednej połoznej, ale na krótko. Rady: karmic przez kapturki, odciagać pokarm i dawać łyżeczką lub strzykawką. Wróciliśmy do domu. Zakupione zostały kapturki, laktator, mleko modyfikowane. Przez kapturki zaczął ciągnąć ale zanim go przystawiłam to kupa krzyku. Zaczęłam już nawet karmić butelką i dostał smoczek uspokajający. Wychodząc ze szpitala położna dała mi namiary na doratcę laktacyjnego. Po dwóch dniach postanowiłam zadzwonić i umówiliśmy się na wizytę ( pani przyjechała do domu). Powiedziła że moje cycki są ok jak u każdej pierwiastki, kazała wyrzucić wszystkie butelki i smoczki. Przystawiła małego do piersi i ssał. Zalecenia: karmić jak najczęściej żeby pobudzić laktację jak nie chce za bardzo ssać cyca to dokarmić sądą po palcu. Musiałam małego podtuczyc bo schudł. Za dwa dni pani przyjechała ponownie i powiedziała że dokarmiać juz nie trzeba. Teraz karmię tylko piersią, nie używamy smoczka, nie dokarmiamy się. Mały wydaje mi się że rośnie i tyje. W dzień ssie różnie co 2 godziny co 3 czasemco godzinę, a w nocy mamy dwie pobudki ok pólnocy i ok 4-5. Jest tylko problem z przystawieniem bo nie ma karmienia żeby najpierw zanim chwyci pierś lamentów i szlochów nie rozkładał i to z takim nerwem że hej. Ale w końcu chwyta i jest ok. Mam nadzieję że mu to minie i że to nie są złe wspomnienia ze szpitala. I jest jeszcze jeden problem - kolki. Od 4-go dnia męczą. A mi się serce kroi jak nie mogę mu pomóc.
 
a bierzecie dzieci do odbicia po jedzeniu albo w trakcie?

u nas z karmieniem jak narazie nie ma problemu ale też co jakiś czas Kama robi sie niespokojna i wypluwa cyca, zaraz go chce i niewiadomo o co chodzi.. kilka razy po czymś takim wziełam na ręce, w pionie, poklepałam po pleckach, poszedł bek i dziecko uspokojone:-)
 
My Rafałka zazwyczaj bierzemy do odbicia, ale nawet jak mu się odbije to czasami też płacze. A dziś to juz w ogóle dał mi do wiwatu. Co usnął to za jakieś pół godziny pobudka bo go brzunio bolał, a mi az się serce kraje. Jedyna pocieszka to cycuś.Wtedy się trochę uspokaja ale zanim go przystawię takiego spłakanego to tez sporo musze sie namęczyć. Teraz wreszcie zasnął na troche dłużej bo już godzinke śpi.
A dzis w nocy to trochę nam się przyspało. Usnął przed 22 a do karminia zabraliśmy się o 3 aż. Tak mu się dobrze spało. Budze się w nocy patrzę 3 . O matko moje dziecko jeszcze nie płacze. Idę do łóżeczka a On sobie ssie piąstkę i tak mu dobrze. Mamusi i tatusiowi dał pospać:-). Kochane Cudeńko.
 
hehe,Ewula,jak ja tak w szpitalu malej nie nakarmilam,bo mi bylo jej zal budzic,to mi z wagi zjechala i balam sie,ze nas nie wypuszcza.ale wypuscili :-) moja tez potrafi robic wieksze i mniejsze przerwy.staram sie wstawac,jak ona zaczyna sie przebudzac,jak cos tam jeczy i jeczy jeszcze na pol spiaco,bo jak juz sie obudzi zupelnie,to strach sie bac,taki placz.z tego powodu mala czesto pije mleko o temperaturze pokojowej,tzn Wam sie przyznam-nie podgrzewam mleka,bo nie zdarzam przed jej "koncertem".ona ma gleboko w dupie,czy jest cieple,czy zimne,ale ma byc papu i to juz!!! sama nie wiem,czy dobrze robie,ze nie podgrzewam,ale Marianka nie przywiazuje wagi do szczegolow w upaly.
 
Jasiek nie ruszy jak nie podgrzane :/ mleko. A dziś cały dzień przy cycu - ale nie jeść, spać, taka cudna poducha... Podudnił z 2 minuty, wypluł, ułożył główkę na piersi i spać. Po 15 minutach znów podudnił chwilkę i tak w koło macieju... Odciągnęłam więc co mogłam i dałam mu w butli, choć też próbował spać. Padam już, za gorąco. Mam nadzieję, że teraz zaśnie, choć i tak za jakąś godzinkę, półtorej powinnam go nakarmić...

evvula nasz Tuptaczek potrafi przespać i 6 godzin i za nic nie można go dobudzić na jedzenie :no: . A odbijać staramy się go podczas jedzonka i po, choć to tata jest w tym ekspertem, mnie się tylko czasem udaje jak kładę go na ramieniu, albo na brzusiu na moich kolanach.
 
już nie mam czasu, żeby poczytać ten wątek, ale wkrótce musze to zrobić!
Ja mam kłopot, dopiero po 1,5 dnia od cięcia dostałam zuzię, coś tam ssała, ale ja oprócz wielkości piersi nic w nich nie miałam.
Teraz najwyżej mam kilkanaście kropel!
Mała possie cyca może ok. 15 minut, więc ja ściągam kilka kropel jeszcze do butli ( chcąc pobudzić laktację) i ją tym karmię, ale ona jest taka głodna, że wrzeszczy, że chce jeszcze, więc co drugie karmienie dostaje z butli ( czekam na pokarm w piersi). Nie wiem co robić z tym karmienie, nie ma szans na razie na pierś tylko i wyłącznie, bo ona jest już za duża na kilka kropel i się nie jada. Boję się, że nie będzie chciała potem cyca ( mam nadzieję, że piersie się ruszą!).
Poza tym spi bardzo długo, budze ją co 3-3,5 godziny na siłę, ale juz kilka razy zdarzyło się, że bezskutecznie, ona śpi, ma wszystko gdzieś i nawet zmiana pieluchy, kapiel nic jej nie rusza. np. wczoraj od 16 do 20 spała jak suseł, nie chciała jeść, po kapieli chciała spać, a około 22 zechciała zjeść mleka matki z butli, a potem sztucznego i possała 10 minut cyca. Co ja mam robić? NiE MAM POMYSłU. No i niepokoi mnie to, że tyle spi!
 
gaaliyah musisz jak najczęściej małą przystawiać do piersi to wspomaga laktację i odciągać pokarm laktatorem. Ja na dobra sprawę zaczełam małego karmić piersią dopiero 4 doby. na początku pokarmu było mało i dokarmiałam go. z dwóch piersi ledwo ściągałam 30 ml. A ile czasu mi się schodziło. A wczoraj musiałam ściągnąć przed spaniem z jednej bo bolała i zeszło w parę minut 60 ml.
 
U nas z odbijaniem, tak samo jak u Aletki i mamyoli - mały w trakcie karmienia zaczyna się wiercić i stękać, gdy go wezmę do odbicia uspokaja się i ssie dalej :tak:

Gaaliyah!! - pomoże Ci tylko CIERPLIWOŚĆ i WYTRWAŁOŚĆ. Robisz wszystko dobrze. Zobaczysz, minie parę dni i mała będzie jadła tylko z piersi. Pamiętaj, że mi po 2 tyg,. nie przystawiania prawie w ogóle do piersi, się udało!! Ty tym bardziej osiagniesz sukces :tak:

A co do spania - nasz synek w szpitalu też przesypiał pół dnia, ale nikt nie robił z tego powodu problemu. Teraz czasem zdaży mu się pospać i 6 godz. ale zazwyczaj budzi się co 3-4 godz., choć zdarza się, ze i po 2 jest już głodny.
 
reklama
Gaaliyah - dziewczyny dobrze mówią - ciesz się że mała ytle śpi :)

I przsytawiaj ja często - nie przejmuj się że troszkę popłacze przy piersi - potrzymaj ją niech próbuje a dopiero później podaj butelkę żeby miała szansę coś uciagnąć z cycucha - na pewno się uda - z Hanią udało się po miesiącu!
 
Do góry