reklama
nie ma reguły drogie mamusie:-) tak mi sie wydaje!!!ja mojego syneczka karmiłam przez 19 m-cy i wspominam to cudnie!!!niestety córeńka już nie miała tak dobrze bo zaledwie 3 m-ce:-(,choć tez byłam "mleczną" mamusią...Kajka praktycznie nie przybierała na wadze...mizerniutka była,nóżki takie chudziutkie miała, a jak już zaczęłam dokarmiać z butli ..to nie trzeba było długo czekać i cycusia porzuciła!!!
Żania7
mama kochanych urwisków
Piotrek ma bardzo delikatny żołądek i pewnie skończyło by się to u niego bólem brzuszka i boję się ryzykować. Grzyby są ciężkostrawne a kapusta wzdyma. Nie chcę, żeby dla mojej przyjemności cierpiał
eee to ja już jadłam i kapustke i grzyby i wiem że córci nie szkodzą :-)
co do mleczka ja też nie mam jak narzekać od początku nie miałam kłopotu z mlekiem tylko sutki mi córcia strasznie poraniła az krew mi leciała i ona piła a ja płakałam ale co tam przetrwałam i to czego się nie robi dla małego szkraba
eee to ja już jadłam i kapustke i grzyby i wiem że córci nie szkodzą :-)
co do mleczka ja też nie mam jak narzekać od początku nie miałam kłopotu z mlekiem tylko sutki mi córcia strasznie poraniła az krew mi leciała i ona piła a ja płakałam ale co tam przetrwałam i to czego się nie robi dla małego szkraba
Jeszcze trochę czasu do świąt zostało - zobaczymy.
Ja też pamiętam jeszcze ból sutków przy karmieniu - koszmar!!! Ale zacisnęłam zęby i karmiłam dalej i nie żałuję
dziś próbowałam dac Rafałowi szpinak z zieminiakiem Pluł jak cholera. W końcu skończyło się na zupce jarzynowej z indykiem bo nic innego nie maiałam na stanie. I zjadł pół słoika bo więcej balam sie dac bo pierwszy raz jadł mięsko.
Piotrek szpinakiem też pluł i wcale mu się nie dziwię To jedna z dwóch rzeczy, których nie chciał jeść (mam złote dziecko pod tym względem). Kupiłam mu nektar dyniowo - jakiśtam HIPP i nie chciał tego tknąć. Spróbowałam i aż mnie cofnęło - wczle mu się nie dziwię.
M.M
Mamusia majowa'07 :)
- Dołączył(a)
- 16 Sierpień 2007
- Postów
- 2 629
Mój nawet szpinakiem się zajada Choc przyznam ze na poczatku też raczej niechetnie, ale jadł, a teraz wcina go ostro :-) Jak narazie jedyną rzeczą której nie lubi, po kilku podejściach i nadal jest beee, to herbatka jabłkowa z melisą, no i próby dawania samej wody, lub o lekkim smaczku kończą sie porażką... Ale to do piciałek ma takie swoje rózne gusta, obiadki i deserki wcina wszystkie A dzis pierwszy raz skosztował śliwek :-) smakowały
Od kiedy Maks skończył 3 miesiące to jem wszystko, grzyby też już były i nie zauważyłam żeby mu zaszkodziły.
A o karmienie piersią to strasznie walczyłam no i udało się. Najapierw karmiłam przez osonki przez 1,5 miesiąca w między czasie były ze trzy kryzysy laktacyjne, piłam dużo wody, karmi, bawarkę oczywiście herbaty mlekopędne i miałam jakieś kropelki homeopatyczne.
A o karmienie piersią to strasznie walczyłam no i udało się. Najapierw karmiłam przez osonki przez 1,5 miesiąca w między czasie były ze trzy kryzysy laktacyjne, piłam dużo wody, karmi, bawarkę oczywiście herbaty mlekopędne i miałam jakieś kropelki homeopatyczne.
reklama
Podziel się: