reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

Joanka Piotrek też jest łasuch i pałaszuje wszystko co mu się da. Cyc jest praktycznie 2 razy w dzień. Za to w nocy nadrabia 3-4 karmienia i ja się nie przejmuję, bo to jest mój "cycuś mamuni" i wiem, że co jak co ale cyce kocha nad życie :-D;-):rofl2:
 
reklama
Joanka Piotrek też jest łasuch i pałaszuje wszystko co mu się da. Cyc jest praktycznie 2 razy w dzień. Za to w nocy nadrabia 3-4 karmienia i ja się nie przejmuję, bo to jest mój "cycuś mamuni" i wiem, że co jak co ale cyce kocha nad życie :-D;-):rofl2:


Ja tez kocham te cycanie, Quinten mniej;-).

Wczoraj byłam u pediatry i zaleciła do słoiczków łyżeczkę dobrego oleju dodawać, kurdę musze kupić bo mam tylko taki tani do frytek a tego mu nie dam.;-)
 
Ale my już doświadczone matki jesteśmy, ho ho ho, szkoda, że nie od samego początku miałyśmy taką wiedzę;-).
 
Mam mały dylemat.. Otóż chciałabym małemu dawać taką gęstą kolację, w formie papki. Mało ostatnio przybiera i troszkę zaczynam sie tym martwić :-( Otóż do tej pory dodawałam kleiku ryżowego, kukurydzianego lub purre ryżowe marchewkowo-groszkowe do mleczka do butli wg dawkowania podanego na opakowaniu. Ale to przecież płynne jest :baffled: Czy mogę to robić gęste dodając wiecej łyżeczek kleiku??:confused: Nie chcę narazie dawać takich gotowych kaszek smakowych z cukrem, tylko wolałabym sama robić kleik i dodać np jabłuszko starte itd... Jak wy robicie?
 
Ja używam kleików nestle. Ryżowy według przepisu jest gęsty i nie sypię więcej a kukurydziany wychodzi leisty i za cholere nie da się go łyżeczką podawać, więc sypię więcej.
 
Dziękuję za szybka odpowiedź:-) Mały jest własnie po mega kolacji :-D Nie rozumiem czemu te zalecenia na opakowaniach są takie :confused: Bałam sie troszkę ze może sypiąc wiecej byłby jakiś aż przesyt wit itd na jedną porcję...

Aletko a jeśli chodzi o kleik dosypywany do zupek to taki od razu sypki wsypujesz czy najpierw rozrabiasz troche z wodą?
 
reklama
Do góry