reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków :)

Dziewczyny najważniejsze, żeby nasze dzieciaczki rosły i przybierały na wadze :tak: . I nie ma znaczenia w jaki sposób karmimy: piersią czy butelką :tak: .
Nie powiem sama miałam (i nadal czasami miewam :dry: ) wyrzuty sumienia, że za mało karmię piersią. Tzn mam strasznie mało pokarmu i dlatego dokarmiam butelką :tak:
Wczoraj byłam z Michałkiem na wizycie patronażowej w przychodni i pediatra rozwiała wszystkie moje wątpliwości ;-) . Od momentu wyjścia ze szpitala Michałek przybrał na wadze ok 250g - czyli bardzo ładnie :-D i ogólnie wszystko jest ok. (ja mam tylko zastrzeżenia do pediatry :dry: )

I żadna z nas nie jest wyrodną matką :tak: :tak: :tak: . Dla naszych maluszków jesteśmy najważniejsze i one nas najbardziej kochają :tak: :laugh2:
 
reklama
Kuźwa!!! Już prawie całkiem straciłam pokarm! :no: Nie wiem, czy to przez stres, czy przez to nieregularne karmienie (raz butla, raz cyc). Mały nie chce piersi - possie chwilkę i jak nie leci ( a nie leci), to się od razu okropnie wkurza i już nici z przystawiania :-( :-(

Ale nie poddaję sie - sciągam pokarm laktatorem (ale to niezły wysiłek, więc nie dziwię się, ze mały się buntuje) i podaję mu - jest tego jednak bardzo mało - i tak musze dokarmić sztucznym :-(
Kupiłam też herbatkę wspomagającą laktację. Może jeszcze się uda, ciągle nie tracę nadzieji...
Ja wiem, że butla nie szkodzi i mały też się będzie rozwijać, ale zawsze chciałam karmić piersią i mam nadzieję, że nie stracę tego kawałka macierzyństwa :no:
 
Nie, nie sądzę, aby sie udało. Laktator oprócz ściągania pokarmu stymuluje brodawki - a właśnie o to najbardziej mi chodzi, aby organizm wiedział, że dziecko ssie i potrzeba produkować więcej.
 
Krupko pij Karmi, ono naprawdę napędza laktację. I spróbuj elektrycznego laktatora, na pewno jest taki w szpitalu, a działa naprawdę rewelacyjnie i szybko.

Betka oj mamusiu, masz dobre podejście, bo walczysz, jak się nie uda to nic wielkiego się nie stanie,na pewno karmienie butelką nie umniejszy Twojego zaangażowania i miłości. Karmienie przez pierwszy miesiąc potrafi dać się we znaki, sama wyłam jak mała zabierała się za jedzenie, bo źle chwytała brodawkę i miałam też całe cycki pokąsane, ale ja jestem zacięte bydle i wytrzymałam. Ty też wytrzymasz bo masz charakter ;-) Nie wierzę jakoś, że odpuścisz :-)

Żyrafa ech mężowie, cóż oni wiedzą. Nie przejmuj się, tatuś uległ zbiorowej histerii i nie może przeżyć, że u Was jest inaczej. Wytłumacz mu jak się czujesz i po sprawie. I Gaaliyach dobrze mówi, dzięki takiej sytuacji nawet tata może się wykazać, więc pojedź mężowi po ambicji. Będzie dobrze.

Trzymajcie się mleczareczki :-) najważniejsze żeby dzieci zdrowo rosły, a Wam karmienie sprawiało przyjemność, nie ważne w jakiej formie, bo i tak najfajniejsze jest trzymanie maluszka w ramionach.
 
a ja mam wrażenie, że mi się coś z cyckami zaczyna dziać:confused: jakoś tak od wczorajszego wieczora mnie bolą i inne w dotyku się zrobiły:confused:
 
to widzę że nie tylko ja mam problem z karmieniem :-(Piotruś kilka dni leżał w inkubatorku i tam go karmili sztucznym mlekiem z butelki. Mi w międzyczasie taka właśnie pani specjalnie od laktacji przyniosła elektryczną medele i powiedziała jak rozchuśtać laktację. Teraz mam cycki pełne mleka jak dojna krowa normalnie - w szpitalu co 3 godziny musiałam ściągać...

jak go wyjeli z inubatorka to zaczełam przystawiać do cycka ale on jako że wcześniaczek to niestety w ogóle sobie nie radził ... brodawka za duża, zupełnie nie wykształcona... nie chciał i już ... więc był karmiony pokarmem moim ale z butli

i tak niestety jest do tej pory, mały poczuł butelkę i z całych sił odpycha się od cycka, nie można go zmusić, więc zakupiłam ręczną medele (polecali mi ją w szpitalu i uważam że jest rewelacyjna bo mąż może mi ściągać pokarm więc czasami go wykorzystuję ;-);-))

mam co jakiś czas doły, że nie moge karmić piersią a bardzo bym chciała, ale jak będe ryczeć to stracę pokarm i jeszcze gorzej ...:-( więc ściagam (teraz już co kilka godzin bo by mnie chyba szlag trafił częściej) i daje z butelki ale nie wiem jak długo będę w ten sposób mogła podtrzymać laktację ....:-:)-(

generalnie wkurza mnie to ściąganie, gotowanie butelek, podgrzewanie w nocy itp. itd. - a w staniku nosze pieluchę tetrową bo wkładki laktacyjne nawet podwójnie nie dają rady :szok::szok:

ja nie wiem - mieć takie dwie dobrze prosperujące mleczarnie i nie korzystać ???:confused::confused::confused:
 
Barszczyk - a próbowałaś karmić przez oslonki na brodawki Aventu? :confused:
Misiek pomimo iż nie jest wcześniakiem, ale po cc karmiony był butelką w szpiatlu też ma problemy z uchwyceniem brodawki. Położna od laktacji poleciała mi osłonki, które kształtem zbliżone są do brodawki :tak: i z ich pomocą Michaś bez problemu je z piersi ;-) . Bez osłonek niestety nie umie :baffled:
Smoczków do butelek używam Aventu i też je z nich ze smakiem :laugh2:

Maciusia też karmiłam przez osłonki ponad 6 miesięcy :tak: , bo Maciuś źle chwytał i wiecznie mnie ranił :no: . A tak było bezboleśnie :tak:
 
Barszczyk ja też pomyślałam o osłonkach, mały będzie miał takie uczucie jak przy butli, a ułożenie przy cycu, z czasem może Ci się uda podawać samą pierś.
 
Żyrafko ja bym powalczyła jeszcze trochę. Wiadomo że to jest rzecz której musicie się obie nauczyć - ale dizeci które karmione są od początku piersią też przecież się uczą! Ignacowi zajęło to jakieś dwie doby przy czym nie dostawał nic innego do jedzenia! Więc powiedzmy że miał silną motywację. Noworodek nie potrzebuje tyle jedzenia więc lepiej to zniósł wcale nie radzę Ci żebyś zupełnie zrezgynowała z butli :) Hania nauczyła się (jeszcze nie umie wcale tak dobrze!) ciągnąc cycka jakieś kilka dni temu zaledwie!
Wcześniej mogłam odciągnąć około 150-250ml mleka dizennie więc wcale nie tak mega dużo. Jak zaczęłam ją na serio uczyć ssania piersi przestałam odciągać żeby było w piersiach więcej mleka i żeby łatwiej jej było ssać.

Nie musisz ściągać mleka przed każdym karmieniem - lepiej próbuj przed każdym karmieniem przystawić Dominikę do piersi. W końcu załapie! Ona jest jeszcze za mała żeby świadomie myśleć że woli ssać butlę - jak będzie jej leciało mleczko z piersi to będize piła z piersi, najwyżej się troche powścieka ze wolno leci - po prostu postanów sobie ze przez 15 minut ladujesz jej cyca do buzi chocby nie wiem co, a potem daj butle. Ja tak robilam w kazdym razie. Pomasuj piersi zeby lepiej lecialo mleko.

Jeszcze 1 mi pomoglo - przypomnialam sobie jak 1 polozna nam pokazala jak przystawicc dziecko
- kladziecie na kolanach najlep. w becie na odp wysokosci. Reka przeciwna niz ta piers ktora karmicie lapiecie z tylu za kark i glowke. Druga lapiecie cyca. Jak dziecko otworzy buzke (szeroko) przystawiacie DZIECKO DO CYCA a nie na odwrot. To b wazne zeby wlasnie dziecko zblizyc do cycka a nie probowac cycka wlozyc mu do buzi.

Aga
 
reklama
co do techniki karmienia to zgredek ma absolutna rację - pani od laktacji tez nas na to uczulała - to dziecko do cyca !!

a co do tych kapturków to oczywiście że myślałam o tym - ale podobno one nie pobudzają laktacji ????? :baffled::baffled::baffled: tak mi powiedzieli w przychodni laktacyjnej - a wy co o tym myślicie ??? :baffled::baffled: w piątek idziemy na spotkanie do tej przychodni i będziemy walczyć - na razie pani kazała pobróbowac cewnikiem do karmienia ale ja sobie tego w ogóle nie wyobrażam - żeby wkładać maluszkowi palec do buzi i rurkę :baffled::baffled:

ja tez przystawiam przed karmieniem Piotrusia do piersi ale ona po 15 minutach jest już tak rozżalony i tak sie drze że mi się serce kraje i tak czy siak dostaje butlę bo przecież musi jeść :-( a z aventu ciągnie jak szalony :-(

ja ściagam pokarm co 3 godziny - połozna powiedziała że lepiej cześciej a tylko w takiej ilości w jakiej potrzebuje dziecko bo tak trudniej o zapalenie piersi - zresztą jak zaczełam ściągac rzadziej a więcej to zalewałam się mlekiem jak krowa dojna normlanie :-:)szok:
 
Do góry