reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety maluszków

hehe zaczne wróżyć :)

A na serio - doświadczsenie mam na razie chyba tygodniowe.

Ja na razie zgodnie z porada mojej pani pediatry wprowadzam. Więc nie jest to jeszcze pełen obiadek. Dziś dostała 4 dzień marchewkę (ziemniaka dawałam 2 dni ale na 2 dzień pluła, krzyczała i pręzyla się - czyli nie smakował. Więc przerwałam i wróce do niego) W pierwszy dzień dostała 3 łyżeczki, w 2 dzień tak mniej więcej 3 x tyle co w pierwszy - bo w pierwszy robiła awanture ze chce więcej. W 3 dzień pół słoiczka, i dzis równiez pół sloiczka. Po każdym jedzonku (i doprowadzeniu małej do jako takiego wyglądu) dawałam jeszcze pierś - od razu. I tak planuje przez najbliższy miesiąc. NBoje się jej dać cos nowego w większej ilości.

Hmm a dzien prawie tak samo -
rano 8-9 - UU
ok 10 - UU
12 - marchewka (pół słoiczka) + UU
ok 15 (po tej marchwi i UU nie jest głodna po 2 h tylko po 3) - UU
17 - UU
19 - UU
21 - kapanie i kaszka

Kaszkę podaje na swoim mleku. Daje kaszkę bobovity ryzową teraz mam bananowa ale juz czeka jabłko i malina. W tej chwili daje ok 100 - 120 ml (zalezy ile "udoje") + 2 łyzki kaszki ( na opakowaniu pisze ze na 150 ml 3 łyzki - ale moja tyle nigdy i nie zjadła)
Podaje z butelki. Ja mam LOVI ale one bardzo do AVENTU podobne. Smoczek wygląda tak
ce3b30963bd4f67d9358d0074db2aa60-500x500.jpgvariflo.jpg
Ma 3 oznaczenia. 1 kreseczka to wolne - mleko, soczek, herbatka, 2 i 3 jest do gęstszych potraw. Ja daje na 2. Jak widzę ze zaczyna się męczyć to przekrecam jej na 3 i wciaga koncówke kaszki.

Po kaszce spi mi do 3.30 potem budzi się co 2-3 h.

Jako nastepne wprowadzam marchewke razem z ziemniaczkiem, i w kolejnym tygodniu zamierzam dodawać do zupki gluten. Mała będzie miała ponad 4,5 miesiąca więc już czas na glutenik.
Przynajmniej taki mam plan - na razie marchewke chwyciła i ja zachwyciła:)

Mam nadzieję że pomogłam
 
reklama
Dzięki kochana, bardzo pomogłaś :tak: Ja też na razie zamierzam po podaniu warzywka dawać pierś, a jak już dziecię się zacznie najadać, to wtedy tylko obiad. Liczę, że póki co też się małemu wydłuży przerwa między karmieniami.

Co do smoczka to kupię go od razu z butlą, bo mam tylko jedną w domu i to taką małą, do 125 ml. Wprawdzie mały więcej nie zjada, ale jak mu się wydłuży przerwa po zjedzeniu warzywa + cycek to kto wie, może wciągnie ze 150.
 
Kasienka kupsztyl dalej niezadowalajacy wiec odpuscilam. Zrobie 3 dni przerwy i wroce do marchewki z ziemniakiem :) Powiedz mi jakiej firmy ten kleik kukurydziany? Bo ja probowalam nestle i mi browna 2 kompletnie zapchalo :zawstydzona/y:
 
nestle :) a ile wsypalas ?? moj ciagnal chyba z 20 minut ale szlo :)

no to oby za pare dni kupka byla lepsza, a cos podawalas poza marchewka i ziemniakiem ?? moze sprobuj jakiegos owocka :) jabluszko ??
 
To twój je jak moja. Ja mam butelke 150 i nie potrzebuje na razie wiekszej - a juz czeka 250.... i chyba jeszcze poczeka. Bo nawet z kaszka mam max 130 ml
 
Słuchajcie, tak mówicie o tej kaszce pdawanej na odciągniętym mleku, że coś mnie dzisiaj tknęło i podałam małemu przed spaniem mm, a sama odciągnęłam o 20-tej. I z obu piersi wyszło mi 135 ml! :szok: Jestem w szoku, bo ostatnim razem jak odciągałam (jakieś 1,5 m-ca temu), to udawało mi się czasem zaledwie 50. Nie wiem, o co chodzi ale cieszę się, bo to dokładnie tyle, ile on zjadał jak mu dawałam mm. A nawet ciut więcej :-) W ten weekend planowałam wprowadzenie kaszki na noc, więc jutro mu ją podam na tym moim mleczku, a sama znowu odciągnę. Może uda mi się tak robić na stałe :-)


A jeszcze powiedz mi aylin, bo kompletnie zapomniałam, czym się różni kaszka od kleiku i czemu podajesz to pierwsze?
 
Dziewczyny wrzucam info na temat ekspozycji na gluten:
 

Załączniki

  • CCF20121011_00000.jpg
    CCF20121011_00000.jpg
    39,4 KB · Wyświetleń: 24
  • CCF20121011_00001.jpg
    CCF20121011_00001.jpg
    36 KB · Wyświetleń: 20
o proszę jak wątek ożył :happy2:
Iwon gdzieś mi umknęło że ty już mm podajesz, teraz rozumiem czemu kaszka na mm :tak:
Monika ja też planuję podawać kaszkę na swoim mleku a że mam zamrożone chyba z 40 woreczków to zacznę od tego i dalej będę na bieżąco odciągać i mrozić :-)
Aylin fajnie ci że masz od kogo wziąć sprawdzone warzywka a z drugiej strony mi nie przeszkadza dawanie słoiczków, przynajmniej wiem że są jakościowo ok i nic nie muszę szykować :-p

ja podaję warzywka przy trzecim karmieniu bo ono wychodzi między 13 a 14 więc to taki obiad i potem od razu pierś :tak:
ogólnie takie mam założenie - podawałam 5 dni marchewkę i było ok, teraz 4 dni planuję marchewkę z ziemniakiem jak będzie ok to potem 4 dni dynie z ziemniakiem i jak będzie ok to albo szpinak z ziemniakiem albo małoskaładnikową zupkę :sorry2: nie robię przerw bo myślę że przez te kilka 4 dni by coś już się działo a poza tym jak dojdę do zupki to chcę dodawać gluten a wtedy nie wolno robić przerw :baffled:

a co do butelek to ja też mam tylko małe 150 ml ale nawet nie wiem czy takie wystarczą bo nie korzystałam :dry: myślicie że powinnam zacząć?
 
reklama
Słuchajcie, tak mówicie o tej kaszce pdawanej na odciągniętym mleku, że coś mnie dzisiaj tknęło i podałam małemu przed spaniem mm, a sama odciągnęłam o 20-tej. I z obu piersi wyszło mi 135 ml! :szok: Jestem w szoku, bo ostatnim razem jak odciągałam (jakieś 1,5 m-ca temu), to udawało mi się czasem zaledwie 50. Nie wiem, o co chodzi ale cieszę się, bo to dokładnie tyle, ile on zjadał jak mu dawałam mm. A nawet ciut więcej :-) W ten weekend planowałam wprowadzenie kaszki na noc, więc jutro mu ją podam na tym moim mleczku, a sama znowu odciągnę. Może uda mi się tak robić na stałe :-)


A jeszcze powiedz mi aylin, bo kompletnie zapomniałam, czym się różni kaszka od kleiku i czemu podajesz to pierwsze?

Iwon - Hehe - widzisz :) A chciałaś na mm robić. Ja mam tak jak Ty. Nie jestem w stanie ściągnąć nic więcej bo dziecko cała moja produkcje przejada. A z podaniem kaszki i zamiast tego ściąganiem na dziś następny to dobry patent.I ja ściągnęłam max. 130. Wczoraj mała rano zjadła mi z jednej a z drugiej ściągnęłam 100. Więc u mnie po nocy jest szansa na większe zapasy - niestety Martyska wszystko przejada :)

kaszkę podaje bo jak byłam w desperacji (z niewyspania i wstawania co 1,5 h) to w biedronce była tylko kaszka i to bananowa.

A czym się różni - kaszki sa z reguły smakowe - i mniej syte. Kleik jest bez smaku. I z tego co mi się gdzieś pałęta po głowie kleik chyba jest bardziej zatykający, syty. Gdzieś czytałam ze jak niemowlę ma biegunkę to zalecano podawać kleik. Więc może sprzyjać zaparciom. Ale nie jestem pewna - muszę poszukać.

Kasia - właśnie z warzywami mam średnio. Mamie udało sie gdzieś jabłka i dynie zdobyć to mi zrobiła kilka słoiczków dla małej. Sąsiad ma tylko ziemniaki. Szukam marchwi jeszcze, bo na razie tak jak Ty słoiczkowa podaje. Ale tez trochę z lenistwa - jak zacznie jeść więcej warzyw to będę gotować. A robienie przecieru z 1/4 marchewki mi się nie opłaca bo nawet blender tego by mi nie przetarł. Młodak podała fajny patent z gotowaniem zupki na tydzień i pasteryzowaniem. Zamierzam wdrożyć.

Ja na razie przerwy robię. Ale jak wprowadzę ziemniaka i dynię i zacznę gluten to też nie będę robić. Tylko po wprowadzeniu 3 warzyw dodam gluten - jak przyjmie będę dodawać np jabłko. Jeżeli będzie reakcja alergiczna to chyba wskaże jasno na jabłuszko. Zresztą wszystko wyjdzie w praniu :)

A właśnie - marchewka jest masakrycznie ciężka do sprania...

EDIT:
Znalazlam o kaszce i kleiku:
Kaszka dla niemowląt to produkt zbożowy wzbogacony w witaminy i składniki mineralne, a czasem także w owoce, warzywa i dodatek mleka w proszku. W kaszkach mamy zazwyczaj cukier i dodatki smakowe, sproszkowane owoce, witaminy.

Kleik natomiast robiony jest z mąki ryżowej, owsianej lub kukurydzianej i zawiera prawie wyłącznie skrobię oraz inne węglowodany złożone. Jest lżej strawny niż kaszka, ale bardziej kaloryczny. Może powodować zaparcia ale za to kleiki są bardziej naturalne, nie zawierają żadnych sztucznych dodatków. Jednak nie każde dziecko karmione piersią zje kleik.

Hmmm chyba pójdę po kleik... tylko czy moja niunia czepi się po kaszce kleiku?? Zainwestuje 5 zł i się przekonam :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry