W takim razie muszę upolować na targu jakieś truskaweczki
U nas ostatnio furorę zrobił ananas, kupiliśmy cały, poleżał kilka dni, dojrzał i Jasiek wcinał jak dziki po kawałeczku
Acha i znalazłam ostatnio w tesco takie owoce w paczuszce do wyciskania jak soczek, z hortexu, nazywają się Leon Najważniejsze, że bez dodatku cukru, sam mąższ, przecier, sok w różnych kombinacjach: jabłka, gruszki, banany, truskawki itd. pojemność 200ml Jak ktoś nie lubi się bawić w obieranie, przecieranie to ma gotowe
Znalazłam też gotowe sosy w słoiczkach z gerbera do makaronu albo ryżu, jak komuś nie chce się robić obiadu, albo akurat niekoniecznie może go zjeść maluch, to ma gotową opcję, tylko ugotować makaron Ja co prawda staram się gotować, ale niecodziennie mi się to udaje, a Jaś przestał mieć ochotę na słoikowe jedzenie, zbyt papkowate jest i się nim dławi :/ Jedynie te na tackach bobovity są do przyjęcia, ale tam są tylko 4 dania.. Ech chciałabym być dobrą kucharką Hihihihi
U nas ostatnio furorę zrobił ananas, kupiliśmy cały, poleżał kilka dni, dojrzał i Jasiek wcinał jak dziki po kawałeczku
Acha i znalazłam ostatnio w tesco takie owoce w paczuszce do wyciskania jak soczek, z hortexu, nazywają się Leon Najważniejsze, że bez dodatku cukru, sam mąższ, przecier, sok w różnych kombinacjach: jabłka, gruszki, banany, truskawki itd. pojemność 200ml Jak ktoś nie lubi się bawić w obieranie, przecieranie to ma gotowe
Znalazłam też gotowe sosy w słoiczkach z gerbera do makaronu albo ryżu, jak komuś nie chce się robić obiadu, albo akurat niekoniecznie może go zjeść maluch, to ma gotową opcję, tylko ugotować makaron Ja co prawda staram się gotować, ale niecodziennie mi się to udaje, a Jaś przestał mieć ochotę na słoikowe jedzenie, zbyt papkowate jest i się nim dławi :/ Jedynie te na tackach bobovity są do przyjęcia, ale tam są tylko 4 dania.. Ech chciałabym być dobrą kucharką Hihihihi