reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety Maluszków

Natce też staramy sie za dużo słodyczy nie dawać, jak już to jada herbatniczki maślaczki gerbera, zwierzaczki chrupaczki albo jakieś cisteczka owsiane, które lubimy, czasami jak teściowa upiecze jakieś ciasto domowe to oczywiście nie da się przed nią ukryć, za to z normalnych słodyczy czasami dostaje zwykłego piernika (bez czekolady) - po 10 minutach z nim wygląda jak górnik po szychcie!! :-D
 
reklama
Olcia my tak jak większość też dalejmy słodkości w ograniczonych ilościach: biszkopty, herbatniki, ciastka maślane, czasem ugryzie ode mnie coś z czekoladą, czasem kawałek ciasta, loda poliże itd. I tak jak u Patris też się zaczęło wybrzydzanie, więc musieliśmy ukrócić, ale apetyt prędko wrócił i teraz już z głową mu dajemy, po posiłku albo na spacerze jak się nudzi :p no albo u babci, tego to chyba się nie da uniknąć :p
 
Czy ktores marcjaniatko jadło juz ''prawdziwe'' truskawki?
Czy maluchom takim jak nasze mozna dawac pestki słonecznika?
 
ola Mai dawałam czubki truskawek w weekend i jadła tez ode mnie z kubka takie rozmemłane z jogurtem naturalnym i na szczęście nie zauważyłam żeby ją wysypało. Ale podaję w małych ilościach na wszelki wypadek. A co kilka dni dostaje Hippa z truskawkami i malinami bodajże.
A co do pestek słonecznika to ja nie dawałam, ale nie słyszałam żeby szkodziły. Jeśli tylko się nie zadławi to ja bym dała ;)
 
Moje dziewczyny już od kilku miesięcy jedzą truskawki (mrożone). Dorzucam je do płatków owsianych z jogurtem. Tegorocznych truskawek jeszcze nie dawałam. Mam wrażenie, że mają dużo chemii. Poczekam na jeszcze truskawkowy wysyp urodzaju i wtedy niech się córeczki opychają :)
 
ola dałam Zosi dwie łyżeczki mrożonych zmiksowanych truskawek, trzeciej łyżeczki już nie chciała:no: słonecznik też już kosztowała i dobrze sobie z pestkami radziła:tak:
 
Ja też już dawałam Ani świeże truskawki. Początkowo była zachwycona, teraz już się chyba jej znudziły:-p (albo są za kwaśne). Kiedyś zjadła trochę więcej i na drugi dzień miała na buzi 3 kropeczki,które po 2 dniach zniknęły.
 
U nas tez probowalismy juz truskawek i maly jest nimi zachwycony choc poczatkowo nie chcial za bardzo.......
(synek cos mi namieszal i nie moge pisac polskich znakow)
 
reklama
no i my sprobowałysmy truskawek:)niestety same w całosci były nie do przyjecia;)ale zasmakowały trzy sztuki zmiksowane z kawałkiem banana i ananasem(zywym) i baaardzo smakowało;)

a o pestki słonecznika pytałam bo Gocha jest dzika jak je widzi i nie odposci,trzeba dac;)
 
Do góry