reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety Maluszków

U nas plan dnia trzeba rozróżnić na dni robocze i weekendy. A więc:
  • pon-pt
6.30 pobudka
8.00 śniadanie (zupa mleczna + kanapki)
10.00 II śniadanie (budyń, kisiel, biszkopt+sok)
11.45 II danie
12-13.30 drzemka
14.00 zupa
16.00 powrót do domu i spacer
16.30 owoc
18.30 mleko 210ml i spać


  • w weekendy wszystko jest "około" :)
8.00 pobudka
8.30 150ml gęstej kaszki
11.00 II sniadanie (budyń, koktajl owocowy, owoc..)
11.30-12.30 drzemka
14.30 obiad jednodaniowy
15-15.30 drzemka
16.30 popołudniowa przekąska, czyli jakiś owoc lub warzywo
18.30 mleko 210ml
20.00 spać
 
reklama
u nas w weekendy lub jak jesteśmy w domku:

pobudka koło 6-7
mleczko (240 ml) po wstaniu
drugie śniadanko - kaszka koło 10-11
11-12 drzemka
potem spacer, zabawa, prace domowe (wspólnie ;-)) - różnie
obiadek ok. 13-14 (to co jemy my najczęściej a jak nie chce to słoiczek)
znów spacer, placa zabaw itp., czasem drzemka koło 15 (30 min do godzinki)
podwieczorek (jogurcik, owoce, deserek) - koło 17
19 - kąpiel
19.30 - mleczko (240 ml)
20 - sen

a w tygodniu rozkład żłobkowy

pobudka 6-7 rano, mleczko 240 ml
8-16 żłobek - tam śniadanko, II śniadanko, drzemka, obiadek i podwieczorek)
16-17 spacer, plac zabaw
17 - obiadek (to co jemy my - inaczej nie ma szans zjeść ;-) )
18- owoc albo małe ciasteczko
19.00 - kąpiel
19.30 - mleczko, sen
 
U nas godziny spacerów są rożne czasami przed objadem np jak mamy coś do załatwienia na mieście, ale zazwyczaj dopiero po objedzie bo przed południem staram się objad, sprzątanie, pranie załatwić tak by popołudnie było dla Wiktorka w całości :-), czyli:
7:00-9:00 pobudka a jakieś 30minut później kanapeczka z wędlinką lub jajecznicą albo paróweczka
10:11mleko mm 180-240 i spanie
13:30-15:00 objad staram się dawać małemu to co my jemy (chyba że u nas jest np bigos lub coś z pieczarkami np sos to wtedy małemu kupuje np filet z ryby)
17:00-18:00 banan, kanapeczka, parówka, brokuł, jogurt naturalny lub coś co tam w domu jest
19:30-21:00 mleko mm 180-240ml i spanie

I w między czasie czyli np po śniadanku lub po objadku daję sok marchewkowi albo jabłkowy ale nie więcej niż 250 ml Bo Wiktor jest łasy na takie słodkości jak mu naleje 180ml to potrafi wypić to na raz, więc staram się to dzielić jakoś tak by nie opił się za bardzo :-D
I na spacerze daję mu paluszki jak się złości w wózku by go zająć trochę :-)
 
Powiedzcie mi czy Wasze maluchy jedza juz takie rzeczy jak np czekoladki kinder czy mleczna kanapka? moze głupie pytanie ale Małgosia juz kilka razy od ''cioc'' dostała te ''rzeczy'' ale ona tego nie jada (głownie przez skaze białkowa ale moim zdaniem i tak jest za mała a poza tym ona nie lubi słodyczy) a one dziwnie sie na mnie patrzyły;) z takich przekasek jemy tylko paluszki juniorki,flipsy,krazki ryzowe,czy mozemy cos jeszcze?
 
ola pewnie to źle wpływa na brzuszek mojego brzdąca ale on je takie rzeczy ... zwykłą czekolade tez zjada (kostkę dwie) wszelkiego rodzaju cukierki czekoladowe, petitki lubisie, kinder niespodziankę itp. i na szczęście nic mu nie jest oczywiście staram się żeby nie było tego za dużo w jego diecie szczególnie ze względu na ząbki i żeby nie było problemu z kupkami bo jakby nie było to zawiera kakao i jakby za dużo było to brzuszek boli i kupki nie można zrobić.... ale ogólnie podobno słodycze w niewielkich ilościach można wprowadzać po roku tylko żeby nie było w nich chemii (barwniki konserwanty)
 
ola Moja Zosia z przekąsek je flipsy, biszkopty, czasami herbatniki typu "Be Be". Dałam jej ostatnio polizać loda, ale nie była zbyt zainteresowana. Czekolady i ciastek czekoladowych nie daję, boję się że za bardzo polubi jak moja Hanusia - której mam wrażenie tego typu przekąski zepsuły apetyt - staram się jej ograniczać teraz, ale już zupełnie smaku czekolady nie wyeliminuje...
 
patik a tu znalazłam ciekawy artykuł Słodycze w diecie dziecka o i tu coś Słodycze w diecie dziecka - video - www.mamazone.pl
ale to chyba dotyczy troszkę starszych niż nasze maluchów... ja starałam się żeby w diecie Wojtka nie było wogóle słodyczy ale dziadków nie upilnuje a zamiast się kłócić ciągle i denerwować po prostu wprowadziłam zasady że nie wolno przed jedzeniem i nie więcej jak 2 kostki czekolady dla mnie to po prostu tzw. złoty środek dzięki czemu wszyscy są szczęsliwi i jednocześnie mały ma jakieś zasady wpajane
 
oluś u nas tak jak u was, chrupka, herbatnik, biszkopt, a coś poza tym to tylko sporadycznie. Przeważnie coś tam skosztuje w weekend kiedy Piotruś jest w domu, bo niestety jak starszy coś je, to Bartuś histeryzuje i musi spróbować. Jednak słodycze u nas są bardzo rzadko, młodszego nie chcę uczyć i mu psuć apetyt na zdrowe jedzonko, a starszy jakby sie dało mógłby jedynie na słodyczach jechać:-D
 
Ola, ja, jak patik, daję Gabrysi tylko chrupki i herbatniki BeBe. Ostatnio spróbowała kilka razy lodów, ale staram się, żeby były to sorbety. Mam takie postanowienie, żeby słodyczy było jak najmniej w diecie Gaby, bo sama jestem od słodkiego smaku uzależniona i wiem jakie to zło ;-) A że dziecku trzeba dawać dobry przykład to zdecydowanie mniej ostatnio "grzeszę" :-D
 
reklama
Ja do niedawna dawałam małemu filpsy , biszkopty , czekoladę czy cukierka zazwyczaj w małych ilościach ale jak doszło do tego że zaczął wybrzydzać przy jedzeniu bo nic nie smakowało to ograniczyłam do minimum słodycze.Jedna zasada zawsze tylko i wyłącznie po posiłku nigdy przed.

Ola zazdroszczę bo mój uwielbia słodycze :/
 
Do góry