reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety Maluszków

Bardzo fajne są kaszki holle, te bezmleczne można robić na cyckowym mleku
http://www.sklepdietetyczny.pl/advanced_search_result.php?keywords=holle&sort=3a&page=2

A ja zaczynałam od kleiku ryżowego nestle, potem kaszki ryżowe bezmleczne jabłkowa, malinowa i bananowa też nestle. Dosypywałm trochę do wieczornego mleka celem zagęszczenia. Z łyżeczki to dopiero po 5 msc. Z perspektywy czasu uważam, że kaszki bobovita i hipp są dużo lepsze od nestle bo w tych ostatnich zawsze robiły nam się grudy...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
zgadzam się ze Scarletka i Myszowata ze Bobowita góra :tak: Pamiętam ze Sammiego głównie Bobowita karmiłam a nestle lub inne tylko sporadycznie dla innego smaku
 
U nas też Bobovita;-)w naszym przypadku ich zupki i owoce najlepiej smakują Pawciowi:-)

Natomiast te obiadki bobovity dla starszych dzieci są potwornie gęste i mojemu Młodemu nie podchodziły kompletnie, ale to już kwestia upodobań podniebienia;-)Teraz Franek nie je już od dawna słoikowych obiadków. Tylko czasem owoce dla urozmaicenia domowych deserków i tu mogę polecić niedawno odkryte deserki babydream:tak:Kaszki wciąż jemy hipp i bobovita, sporadycznie nestle (biszkoptowa lub manna).
 
jakie warzywka wcinają już wasze szkraby? my mamy wprowadzoną: marchewkę, ziemniaka, dynię i szpinak. młody jadł też już zupkę marchewkową z ryżem. Przed nami jarzynowa:-) najbardziej zachwycił go smak.. dyni. jadł aż mu się uszy trzęsły, marcheweczka z ziemniakiem też podchodzi, najgorzej jest ze szpinakiem
 
Wow skarletka - wy to juz całe menu macie, my czekamy do szczepienia i oceny skóry czy bebilon pepti wystarcza czy konieczny nutramigen dletego na razie wstrzymujemy się z nowoscimi zeby nam jakas dodatkowa alergia nie wyskoczyła i nie bedzie wiadomo co ja powoduje
 
Wow skarletka - wy to juz całe menu macie, my czekamy do szczepienia i oceny skóry czy bebilon pepti wystarcza czy konieczny nutramigen dletego na razie wstrzymujemy się z nowoscimi zeby nam jakas dodatkowa alergia nie wyskoczyła i nie bedzie wiadomo co ja powoduje

u nas nie ma problemów ze skórą to testujemy:-) ale to już chyba jest całe dostępne menu na początek?
jeszcze chyba brokuły widziałam,ale moim zdaniem, to jest wzdymające warzywo i mam obiekcje co do nich..
 
U nas w 5msc była następująca kolejność: jabłko, marchewka, ziemniak, dynia, brokuły, jagody, kleik ryżowy, seler, maliny, aronia, pietruszka, brzoskwinia, szpinak, por, białe winogrona, banan, gruszka, mięsko królika, jagnięcina - spisywałam to co by przy drugim dziecku mieć już jakiś ogląd;-)
 
reklama
U nas marchew, marchewkowa z ryżem, marchew z ziemniaczkiem, jarzynowa gerbera (niechętnie zjedzona) i bobovity, a z owoców jabłko, jabłko z bananem i jabłko z marchewką i winogronami, ale najprawdopodobniej po winogronkach Pawcia troszkę wysypało na brzuszku, więc więcej nie dostał.
 
Do góry