reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety Maluszków

Ja to sie nawet nie zastanawiałam nad tym kiedy przestać mikosować a tu widzę że najwyższy czas... W ogóle strasznie się boję ze ona mi się zadławi...
 
reklama
Ja to sie nawet nie zastanawiałam nad tym kiedy przestać mikosować a tu widzę że najwyższy czas... W ogóle strasznie się boję ze ona mi się zadławi...

Ja z miksowania przerzuciłam się na zgniatanie ubijaczką do ziemniaków, i wychodzi naprawdę fajnie i powiem nawet tak, że możesz wtedy sama sobie powiedzieć jakie chcesz kawałki, możesz zacząć od malutkich kawałków, i dodam, że lepiej jest rozgniatać gdy bardzo długo gotujesz wtedy wszystko jest mięciutkie, a i niuni lepiej rozmaślać to jedzonko w buźce. Mój Wiktorek czasami trochę kaszle przy jedzeniu, ale ogólnie ślicznie sobie radzi :)
 
Ewi82 ja mam tak samo jak Ty :( Strasznie sie boje bo nieraz juz moja młoda sie krztusiła i nie wiem kiedy sprobuje z tymi grudkami jej podawać :(

Anecia ostatnio podałam Zuzi takie gniecione ziemniaki i troche pojadła a na koniec sie zakrztusiła.

Juz sama nie wiem czy ona sie krztusi czy ma takie odruch wymiotny. np. zaczyna sie tak dławic jak juz nie chce jeść dalej...
 
Mój młody krztusił się ze 2 tyg. nie zmuszałam go do jedzenia, bo nie chciałam zrazić, ale też nie spasowałam z dawaniem papek, bo potem będzie ciężko kiedy roczne dziecko nie będzie sobie dawało rady z czymś innym poza papką. Jedzonko z kawałkami zaczęłam wprowadzać stopniowo. Na początku 2 pierwsze łyżeczki, reszta zmiksowana, potem 1/4 słoika, potem połowę i szybko zaskoczył jak się przeżuwa i przełyka. Teraz spokojnie wcina spore kawałki bobovity po 6 miesiący, a Hippy wcina po 7 i nie mamy problemów. Mniejsze kawałki jak na początek nauki przełykania mają gerbery, więc można spróbować..
i tak jak pisze malinka wafelki ryzowe z Hippa sa super do nauki. Na początku odgryzał duże kawałki i krztusił się, teraz krążek wsuwa jak torpeda z uśmiechem na twarzy, to samo z chrupkami kukurydzianymi.
Jogurty też wcinamy z Bobovity.Testowaliśmy bananowe i brzoskwiniowe. Bananowe górą jak dla Bartka
 
Ostatnia edycja:
Scarletka dziekuje za to co napisałaś. Moze potraktuje to jako nauke i bede robic tak jak radzisz.
Na poczatek maz kupił BV ale moze własnie zdecyduje sie na Gerbera. Wszystkie po 6 miesiacu maja małe grudki czy jakis obiadek konkretnie?
 
Scarletka dziekuje za to co napisałaś. Moze potraktuje to jako nauke i bede robic tak jak radzisz.
Na poczatek maz kupił BV ale moze własnie zdecyduje sie na Gerbera. Wszystkie po 6 miesiacu maja małe grudki czy jakis obiadek konkretnie?

Bobovita była najgorsza do nauki jedzenia, sama byłam w szoku jakie wielkie kawałki. Nawet hipp po 7 miesiącu lepiej mu wchodził,do teraz Hipp u nas króluje, a z Gerbera, to raczej wszystkie obiadki mają podobne kawałki. Zaczęliśmy od kurczaka w potrawce z jarzynkami i indyka w pomidorach. Po prostu sukcesywnie codziennie zjadał więcej, a resztę miksowałam jak już widziałam, że jest zmęczony jedzeniem, zaczyna pluć czy się krztusić.
 
U nas na poczatku był problem z grudkami ale tylko od BV wiec lekko ''traktowałam'' je blenderem;)a teraz juz obywa sie bez tego i wcina ze hej;)nawet te papki juz jej tak nie podchodza;) jogurciki tez nam smakuja i malinowy i waniliowy,jeszcze mamy brzoskwiniowy nie przetestowany;)
 
drogie mamy a jak podajcie kaszke Waszym maluszkom ? sa jakies specjalne, ktore da sie pic z butelki ? moj maly nie chce jesc kaszek, owsianek itp. z miseczki, na gesto, wiec staram sie od czasu do czasu dodac do mleka troche wiecej wody i miarke kaszki ale wydaje mi sie ze nie do konca to sie sprawdza..
 
reklama
Do góry