Ja z racji, że popsuło się spanie Bartusia w nocy, od 3 dni dodaję do nocnego mleczka łyżkę kleiku. Efekty widać. Przedwczoraj młody obudził się na pierwsze jedzenie po wieczornym karmieniu o 3, dzisiaj mimo, że wstał o 0.00 na butlę, to później spał nam do 9.00 bez pobudki Przechwaliłam to moje dziecko z tym spaniem od 19- 7 rano
Od kilku dni podaję mu również pierwsze warzywka. Zaczęliśmy od kilku łyżeczek marchewki, a teraz na jedno posiedzenie jemy już pół najmniejszego słoiczka. Bartuś ma za sobą marchewkę i ziemniaczka. Pierwsze dwa dni nowości przyjął bez entuzjazmu, ale z dnia na dzień było coraz lepiej, teraz już nieźle mlaska na widok innego jedzonka
Poobserwuję go z tym kleikiem, jak efektu nie będzie, to odstawię, soczków nie planuję wprowadzać. Mam do nich takie samo podejście jak Vetka, uważam, że nie są niezbędne. Owoce podam jak młody zasmakuje przez kilka tygodni warzywek.
Od kilku dni podaję mu również pierwsze warzywka. Zaczęliśmy od kilku łyżeczek marchewki, a teraz na jedno posiedzenie jemy już pół najmniejszego słoiczka. Bartuś ma za sobą marchewkę i ziemniaczka. Pierwsze dwa dni nowości przyjął bez entuzjazmu, ale z dnia na dzień było coraz lepiej, teraz już nieźle mlaska na widok innego jedzonka
Poobserwuję go z tym kleikiem, jak efektu nie będzie, to odstawię, soczków nie planuję wprowadzać. Mam do nich takie samo podejście jak Vetka, uważam, że nie są niezbędne. Owoce podam jak młody zasmakuje przez kilka tygodni warzywek.