reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety maluszków

Lilka pisze:
Iwon pisze:
Lilka, zapomniałaś z dorosłych dań wymienić beza ;) ;D ;D ;D

Kurcze, tak piszecie o tym surowym jabłku, jak o wielkiej rewolucji, a mój wcina już tarte jabłko od dobrych dwóch miesięcy. Nigdy jabłek nie sparzałam, gotowałam czy coś takiego :p Ale malec ma się dobrze i jabłka lubi, a jakże ;)


patrz babe co za pamiec :p ;D :D

lila też je pamiętam bo ja lubię bezy :D
 
reklama
a jabłuszko też od dawna jemy tarte surowe i np sparzone zmiksowane i dosypana kaszka np malinowa, albo wczoraj zrobiłam im jabłuszko sparzone i zmiksowane z banankiem zagotowane, i dodałam troszk mąki ziemniaczanej z wodą rozmieszanej no i wyszedł kisielek wcinali aż im się uszy trzęsły :D
 
my na razie z nowościami sie wsztrzymujemy bo krzysiek po żelazie i tak robi kupy zielone i rzadkawe, wiec nie wiedziałabym czy mu coś szkodzi czy nie, ale próbował juz troche wędlinki i ciamka,ł smakowało mu
troszke wam zazdroszcze tych nowości
 
Dziewczyny pomidory moga teraz uczulać bo sa sztuczne, bez słoneczka chodowana i sa poprostu niezdrowe, ja sie wstrzymuje z pomidorami do lata. Z nowosci my juz jemy dużo, Bułka na śniadanie z mama to podstawa jadłospisu mojego dziecka.
Rosołek z grysikiem tez na stałe zagościł, póżńiej miesko raczej wszelkie jego odmiany , makaronik taki lekko rozgotowany z zupka tez smakował, Szyneczke jemy od wtorku dwa dni dopiero ale bez sensacji.
Już dawno przestawiliśmy sie tez na wode z kranu do mleczka, filtruje ja tylko i gotuje dłuzej.
 
dzisiaj przy sniadaniu krzysiek tak zawodził ze dałam mu w końcu troche drożdżówki, bosssszzze ale był zadowolony i jak ściamkał to znowu wył zeby mu dac, i tak zjadł troszke (taki kawałem wielkości orzecha) a tez miałam czekac do 10-go miesiąca
 
Mateusz też nie przepusci okazji, aby nie jeśc z nami. Wystarczy,że zobaczy,że ktoś coś je zaraz sie domaga jedzenia.
I tym spobem próbuje wielu nowych smaków. Oczywiście staram się uważać i nie przesadzać z "nowościami" i ilościami. Tak czy siak ewidentnie nasze jedzonko mu słuzy, bo jak dotychczas nie było żadnych problemów. :D
 
brunetka pisze:
Mateusz też nie przepusci okazji, aby nie jeśc z nami. Wystarczy,że zobaczy,że ktoś coś je zaraz sie domaga jedzenia.
I tym spobem próbuje wielu nowych smaków. Oczywiście staram się uważać i nie przesadzać z "nowościami" i ilościami. Tak czy siak ewidentnie nasze jedzonko mu słuzy, bo jak dotychczas nie było żadnych problemów. :D

u nas to samo

w kazdym razie juz sie nie boje ze cos malej zaszkodzi
mielonego nie jadla jeszcze ;D ale za to je np.chleb z żółtym serem,z pasztetem,z dzemem,miodem .....to sa nasze ostatnie nowosci 8)
 
weronika je jajecznice, na masełku i uwielbia.
Jadła tez zupke pomidorową taka dorosła w piątek u mojej mamy i nic ise nie działo, z dodatków je chrupki, petitki zamoczone w herbacie i biszkopty.
No i szyneczka tez juz u nas na stałe, drobiowa ugotowana pokrojona na malutkie kawałeczki.
 
reklama
boshhh widzę, jaka jestem strasznie opóźniona z nowościami....
u nas króluje ziemniak z dynią, do tego brokuły, marchewka, czasem kukurydza z pietruszką albo zielony groszek, no i indyk od czasu do czasu... w zasadzie to wszystko... zjada trochę chrupek kukurydzianych,
a z owoców jabłka, morele, gruszki, raz dostała brzoskwinie...
soczki- jabłkowo-marchewkowy bobofrut, albo 100% jabłkowy...

Zółtka jeszcze nie wprowadziłam, kaszek też żadnych nie daję......
Sama nie wiem, ale instynkt mi podpowiada, że młodej wystarcza to co teraz dostaje...
Miała 2 epizody z bułką, ale raz dostała tyle, że zmieściłoby się na połowie łyżeczki do herbaty a raz dostała tylko okruszek.
No i postanowiłam się wstrzymać jeszcze z glutenem...
 
Do góry