reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rozszerzanie diety maluszków

reklama
Z nowości jemy już żółtko, rosołek z makaronem gotowany przez babcię ;), pomidorek ( na razie uczula, więc zawieszamy to warzywko), dodałam też do zupki odrobinę białej kapusty i było ok :)
 
Ja ze względu na alergie musiałam wystopować z nowosciami w wrócic do diety 4miesięcznego dziecka ale też już weronice gotowałam zupke pomidorowa na rosołku i sam rosolek a z warzy jadła brokułu, kalafior, seler, pietruszke, marchew, por, pomidor, kapuste biała, kapuste pekińska i buraka ale po nim boli ja brzuch.
teraz mamy zakaz rosołu i to moje możliwosci kulinarne ogranicza bo wszelkie zupy typu pomidorówka na samej wodzie sa wstrętne.
 
kate332 pisze:
Iwon   no no odwazna jestes, ja jakos boje sie nowosci, moze przez to nocne marudzenie,

Dzięki za uznanie ;D, ale nie nazwałabym tego odwagą. Wiekszość dzieciaków butelkowych jada już to, co my dopiero wprowadzamy i myślę nawet, że jesteśmy trochę w tyle ::)
 
Iwon pisze:
kate332 pisze:
Iwon no no odwazna jestes, ja jakos boje sie nowosci, moze przez to nocne marudzenie,

Dzięki za uznanie ;D, ale nie nazwałabym tego odwagą. Wiekszość dzieciaków butelkowych jada już to, co my dopiero wprowadzamy i myślę nawet, że jesteśmy trochę w tyle ::)

dokładnie, nawet mi lekarka ta od alergii powiedziała że wiekszośc tych alergi w dzisiejszych czasach jest spowodowana tym że zbytnio sie pieścimy z naszymi maluchami
Ja tam sie jednak teraz troszke popieszcze ale jak tylko dostaniemy zielone swiatło to koniec z zakazami, zreszta jak teraz jem śniadanie to weronika rączki wyciąga i mówi am to co ja mam zrobić?
 
pytałam dzisiaj pediatre czy mam dawać żółtko no i powiedziała że niekoniecznie bo kiedys sie tak dawało bo ma dużo dobrych składników chyba mówiła że wapnia itp..... no a teraz dzieci dostaja dużo witaminek w kropelkach i w zupkach też jest tego sporo więc mogę podać małej raz na tydzień i będzie git ;)
 
elfiko pisze:
Iwon pisze:
kate332 pisze:
Iwon   no no odwazna jestes, ja jakos boje sie nowosci, moze przez to nocne marudzenie,

Dzięki za uznanie  ;D, ale nie nazwałabym tego odwagą. Wiekszość dzieciaków butelkowych jada już to, co my dopiero wprowadzamy i myślę nawet, że jesteśmy trochę w tyle  ::)

dokładnie, nawet mi lekarka ta od alergii powiedziała że wiekszośc tych alergi w dzisiejszych czasach jest spowodowana tym że zbytnio sie pieścimy z naszymi maluchami
Ja tam sie jednak teraz troszke popieszcze ale jak tylko dostaniemy zielone swiatło to koniec z zakazami, zreszta jak teraz jem śniadanie to weronika rączki wyciąga i mówi am to co ja mam zrobić?

Joł ;D
 
Co tu sie bede rozpisywala 8) Alus probowal juz naprawde wielu rzeczy. Pomidory np bardzo lubi, ale daje mu w malych ilosciach. Zurek, brasz czerwony tez ma za soba. Lubi moje dziecko wszelkie "kwasy" ::) Uwazam, ze jak nei ma przeciwskazac, to trzeba dzieciom podawac rozne rzeczy.

Moja babcia powiedziala: "Wszystkiego mu dawaj po troszeczku" i w mysl tego "zalecenia" dzialam. :) poki co dzieki Bogu nic sie nie dzieje :)
 
reklama
dzisiaj krzys jadł zupkę i nawet roche zjadł reszta była na mnie, na jego ubraniu, na krzesełku, na szybie (jedliśmy przy oknie balkonowym) ...... juz mam dość, a rano znowu mleko be (łoś tez nie pomógł) dodałam wiecej kleiku i zjadł troche łyżeczką ....
 
Do góry