reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy diete naszych SKARBÓW!!! :))

Tak to chodzi o Martynkę. Na szczęście marchewkę z groszkiem jeszcze lubi :happy:, ale generlanie żadne inne warzywo nie przejdzie, no może jeszcze kukurydza. Z owoców tylko jabłka i banany, a na prawdę lubiła wszystko. Czekam kiedy Bartek zacznie grymasić :eek:
hehe mi sie wydaje ze to okresowe:tak::tak::tak: najwazniejsze nie dac sie za bardzo złamac mały szantażyk nigdy nie zaszkodzi:-p:-p:-p A kukurydze to moja z puszki wyjada:-D:-D:-D
 
reklama
Kaka ja tak właśnie zrobiłam z Martyną. Próbowałam jeszcze za radą koleżanki dać jej koło 23 mleko na śpiocha, ale i tak po 3 się budziła więc to nie był głód i po trzech dniach mojej zawziętości i łez córki było po sprawie. Albo woda albo nic - gdyby wzrok mógł zabić, to wtedy powinnam paść trupem, ale dało radę.
Dorota może rzeczywiście wyelimnować jej te chrupki i batony - one na prawdę nie są jej do szczęścia potrzebne. Tylko pilnować podstawowych posiłków. Może też za dużo nowości i ona się nie może do jakichś smaków przyzwyczaić :eek:

U nas dzisiaj była próba z twarożkiem i bułką z masłem i bułka to jeszcze jak cię mogę, ale na twarożek się krzywił chociaż posłodziłam. Może mogłam troszkę odczekać, żeby się lepiej przegryzł. Skończyło się butlą, ale bułka jeszcze została więc w ciagu dnia się przyda.
 
Mojemu objetne, czy slodkie, kwasne, gorzkie czy slone...szamie wszystko jak leci:tak: i czy dam mu batonika a zaraz po tym zupketo zje...taki maly odkurzacz:-D niestety karmienia sa tylko wtedy jak leca reklamy...inaczej nawet jakby caly dzien nie jadl to nie zje:eek:
 
Mojemu objetne, czy slodkie, kwasne, gorzkie czy slone...szamie wszystko jak leci:tak: i czy dam mu batonika a zaraz po tym zupketo zje...taki maly odkurzacz:-D niestety karmienia sa tylko wtedy jak leca reklamy...inaczej nawet jakby caly dzien nie jadl to nie zje:eek:

hehe u nas był etep ze karmienie tylko przy użyciu YT i Mamma mia kids lub piosenkach Mini mini:-D:-D:-D:-D ale teraz bez tego sie udaje:tak:
 
U nas problempolega na tym ze on tylko siedzi jak reklama leci...a tak lazi, kreci sie, skacze, buja, rece to ma wszedzie i nie moge go nakarmic...
Jak szykuje zupke to czekam na reklamy z polsatu albo tvn bo najdluzej trwaja i heja z koksem:-D Na jednej reklamie zje i buszuje dalej:-)
On nawet jakwieczorem leze z nim w lozku, i on juz prawie ze usypia a zaczynajasie reklamy w pokoju obok, to siada robi wielkie oczy i rusza w strone drzwi:-D Maly telemaniak:rofl2:
 
U nas jedzonko to tak:
ok. 5.00 butla z kaszką
8.30 kanapka, paróweczka lub biała kiełbaska
11.00 danio lub budyń (tylko waniliowe)
13.00-14.00 obiad koniecznie ziemniaczki i marchew, jeśli zupa to bardzo gęsta i nie zmiksowana
ok 17.00 - 18.00 budyń lub jakies warzywko
czasem ok 20.00 jakas kiełbaska
ok. 1.00 flacha z kleikiem
w miedzyczasie woda lub herbata z butli także w nocy mamy etap noworodka ;-)

Z owocow zjada jedynie śliwki i troche jabłka, nic słodkiego mu nie podchodzi nawet MONTE wypluwa, petitki nie ruszy. Zajada tylko chrupki kukurydziane.
 
Zapomnialam dodać, ze budyn z torebki nie przjdzie i robimy sami. Mleko od gospodarza albo jakieś nie uht, troszke laski wanilii, żółtko i kartoflanka.
 
Dorotka - ja bym na Twoim miejscu też zrezygnowała z batoników i chrupek przed obiadem.... nie jest to Oliwce do nioczego potrzebne, a być może jak po śnioadaniu nie dostanie słodyczy to bardziej zgłodnieje i zje obiad. Ja dałam nie dawno Szymkowi wafelka od lodów i w efekcie nie chciał później zjeść obiadu... teraz to w ogóle mu nie dajemy słodyczy, jedynie chrupki kukurydziane 100%, ale taka zupełna rezygnacja też nie jest potzrebna. My po prostu tak na razie robimy. A na przekąski dostaje owoce i jogurty.
 
reklama
Do góry