reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy diete naszych SKARBÓW!!! :))

Ja ciagle też chce spróbowac z zółtkeim ale ciagle oś i zapominam:zawstydzona/y:
:tak::tak::tak::tak:a mi sie raz udalo:-pi tez zapominam.ostatnio ugotowalam caly garnek i wyszlo mi 7 porcji takiej jarzynowej z mieskiem.pomrozilam i teraz co drugi dzien je to, a co drugi co innego.polowa roboty mniej.i ja wlewam w woreczki sniadaniowe.wsadzam do kubka i leje takkolo 200 ml i wiaze i nic sie nie wylewa.
tez z tymi burakmi sprobuje.albo ugotuje osobno i dodam to tez zamrozonej;-)
a mi cos do ryby jakos nie po drodze.ciagle chce kupic ale mam jak Kaka z zoltkiem.....:rofl2:
 
reklama
U nas zupka z żółtkiem weszła bez problemu. Spróbowałam sama i smak rewelka jak dla mnie - taki jajeczny. Mojej roboty zupka więc może doprawię i sami będziemy papać:)

A, no i znalazłam te słoiczki z rybką. Spróbujemy jutro co dziecina na to.
 
Ja na poczatku dawałam wode z glukozą bo tak poleciła położna...teraz raczej samej wody nie pijemy, Co najwyżej cieńkie herbatki i soczki. Czasem próbuje dawac sama wode ale kiepsko idzie.
 
u nas sama woda to może z 20 ml maks ale jak zrobię soczek :50 ml soczku i 100wody to wciągnie cały
zazwyczaj staram się coś upichcić ale dziś nie było czasu młoda dostała potrawkę z królika z ziemniakami- nie wchodziło, śpiewałam , prosiłam, groziłam ;-) nic. Jednak gdy otworzyłam drugi słoiczek z samą marchewką i zmieszałam wciągała tak że nie nadążałam machać łyżką
 
reklama
Wczoraj babcie kupiła Bartusiowi danie po 8 mies (dałam mu choć jeszce prawie 2 tyg mu brakuje:zawstydzona/y:) jarzynki ze schabem i śliwką. Smakowało mu ale zjadł mniej niż pół słoiczka ale dziś te pół które zostało to już brakło. Płakał biedaczek że chce jeszcze. Ale zwykle zjada pół słoiczka.

No i zjadł w ciągu ostatnich kilku dni 3 danonki i nic mu się nie dzieje.:-)

I rybka też już było i nawet smakowała:-)

Ostatnio jak z M jemy coś a Bartek to widzi to płacze i wyciąga ręce że chce jeść z nami więc siedzi z nami przy stole i je, Nawet jak chwilę temu zje swój obiad to je tak jakby przynajmniej od rana nie jadł. No i wtedy wszystko mu smakuje:happy:
I uwielbia ziemniaczki:tak:
 
Do góry