reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy dietę naszych Maleństw

Barmanko....u mnie niestety w Stamford nie ma zadnego typowego sklepu tylko z polska zywnoscia....owszem sa produkty polskie ale w tesco czy morrisonie ale nie ma sloiczkow ani kaszek ....jest pare sklepow w nastepnym miescie do ktorego od czasu do czasu jezdzimy.....no ale tak po same sloiczki ktore i tak sa w Polsce drozsze ( moge sobie wyobrazic ich cene tutaj) to nie usmiecha mi sie jechac....
No wlasnie jesli chodzi o ceny to przewaznie w Polsce kosztuja one tak okolo 4.50..:szok::szok::szok::szok: tutaj place 45 pensow...:tak::tak:

Marzena... przepis jest bardzo dobry....a musik smakuje super....ja zrobilam wiecej i zamrozilam w pojemniczku na kostki do lodu...wiec mam idealna porcje.....a dzis mieszalam z musem jablkowym...pycha...dziewczynom smakuje no i na kupke nie trzeba dlugo czekac...
tylko nie przeraz sie jak kupka bedzie ciemniejsza......
a tak przy okazji to i ja sobie podjadam i codziennie do muesli dodaje....mniam....:tak::tak:


A ja dzis pierwszy raz dodalam kaszki mannej do obiadku....
No i nie wiem co mam robic....ratujcie bo dziewczyny nie chca wogole pic mleka...cala reszta jest ok a mleko jest bleeeeee......dzis np.wypily po 350ml a powinny conajmniej ponad 600ml....juz sama nie wiem co mam robic....czy odstawic jedzonko.....ale wtedy mi sie dzieci zaglodza bo wlasnie obiadku i kaszki nie musze w nie wmuszac....juz do tego doszlo ze jak zaczynam im dawac mleko to tylko sie modle zeby chociaz 100ml wypily......:-:)-:)-:)-:)-(
 
reklama
Jolu a moja Natusia ciągle bardzo chętnie mleczko pije mimo wprowadzenia innych rzeczy. A może dodawaj im troszkę jakiejś kaszki do mleczka. Choć po łyżeczce, żeby smak zmieniło. Piszesz, że nie ma tam polskich, ale jakieś inne są...? Tak? Może jak będą mialy coś slodkiego to im bardziej podejdzie.
 
Marzenko.....sklepy sa bo Stamford to spore miasto....
a jesli chodzi o to mleko to one poprostu jesli podaje im butle to sie odchylaja i nie ma mowy o wzjeciu smoka do buzi....po kilku probach jesli to jest sok to jest ok a jesli mleko to pociagna moze dwa razy i to wszystko.....nawet jak dodam kaszy do butli to du....a....kompletnie nie wiem jak temu zaradzic bo jedzenie lyzeczka jest super....
Podam przyklad....wczoraj dziewczyny jadly o 17.30 obiadek...no i super zjadly wszystko no i od tamtej pory wypily dopiero po 100ml mleczka o 8.30 rano...dla mnie to jest strasznie dziwne bo kiedys jadly co 3-4 godziny i zawsze wypijaly od 125-150ml. A i z tym rannym karmirniem tez niezle sie nagimnastykowalismy z mezem bo po 60ml mialy juz dosc.....
Czy nie myslicie ze to troche nienormalne.....:shocked2:
 
Marzenko.....sklepy sa bo Stamford to spore miasto....
Trochę źle się wyraziłam. Chodziło mi o kaszki polskie i inne.


a jesli chodzi o to mleko to one poprostu jesli podaje im butle to sie odchylaja i nie ma mowy o wzjeciu smoka do buzi....po kilku probach jesli to jest sok to jest ok a jesli mleko to pociagna moze dwa razy i to wszystko.....nawet jak dodam kaszy do butli to du....a....kompletnie nie wiem jak temu zaradzic bo jedzenie lyzeczka jest super....
Podam przyklad....wczoraj dziewczyny jadly o 17.30 obiadek...no i super zjadly wszystko no i od tamtej pory wypily dopiero po 100ml mleczka o 8.30 rano...dla mnie to jest strasznie dziwne bo kiedys jadly co 3-4 godziny i zawsze wypijaly od 125-150ml. A i z tym rannym karmirniem tez niezle sie nagimnastykowalismy z mezem bo po 60ml mialy juz dosc.....
Czy nie myslicie ze to troche nienormalne.....:shocked2:
A jakieś kaszki na gęsto podawane łyżeczką? A może z dodatkiem jakichś owoców tak jak pisałaś o śliwkach - to może z innymi owocami też by zjadły, żeby "zabić" smak mleka. Nie wiem czy są u Was takie mleka o jakimś smaku. Bo w PL w marketach jest np. gotowe, płynne mleko jabłkowo-bananowe z Nestle. Nie jest to tanie, bo dwa pojemniczki po 250ml kosztują 9-10 zł, ale dla mnie jest to fajne na wyjście gdzieś. A Twoje Małe może by wypiły ze względu na smak. No bo przecież kurcze muszą te mleko jakoś wypić!
 
jola466 ja mam to samo z córeczką, jedzenia łyżeczką pochłania, a mleko z butelki jest be... pomęcze się jeszcze miesiąc, jak skończy 6 mcy to mleko bede podawała tylko dwa razy w dzień, albo nawet raz. W nocy mleko o dziwo jej smakuje... a Twoje pociechy w nocy piją mleko?? Jeżeli piją to może zwiększ nocną dawkę??
 
Jola446 czasami dzieciaczki odrzucaja mleczko,sprobuj moze przemycic troszke w zupce albo w deserku,nie beda czuly typowo smaku mleka i zjedza. Ale piszesz ze lyzeczka chetnie jedza to moze zabki ida i nie chca pic z butli:tak:
Marzena wszystkiego dobrego dla Nataszki:-)
 
teraz troszkę się uspokoiłam , mój mały szkrabik też nie chce pić mleka ,obiadki i deserki zajada a mleko zrobiło się blee on pije bebilon pepti ... smak mleka jest okropny więc nie ma się co dziwić hmm może mu kaszkę smakową dodam .
Czy któraś z Was tak robiła ?
 
Jak tak Was czytam to dochodzę do wniosku, że moja córa to prawdziwy głodomór. Rano jak wstajemy daje jej cyca więc po nocy wszystko ściąga, o 10 zjada albo kaszke mleczno-ryżową ( ostatnio nawet 240ml) albo humane 1 (210 ml standard), potem o 13wracamy na zupkę to zjada cały słoik (130g)wczesniej musiałam jej pierś jeszcze podać ale dopajam ją soczkami, o 15 je obiad duży słoik(190g), o 18 deserek (130g słoik) albo kaszke z owocami (gerber słoik 190ml) no i koło 19,30 po kąpieli podaje cyca, jak się nie naje to w nocy się budzi a jak jest okey to do 6smiało śpi. My mamy butle TT smoczek 2 i jak jej kaszkę robię to wsypuję 1 miarkę mniej niż w mleku modyfikowanym, czyli jak na 150ml jest 5miarek, to sypię 4, mała ciągnie bez problemu, a jak się troszkę przytka to potrząsam butlą i leci jak trza, kaszkę mamy z bobovity. Od poniedziałku podaję małej słoiki od 5miesiąca, chociaż dopiero 11 będzie miała 5miesięcy bo tam już mięso jest, kurczak i indyk więc myślałam, że trochę bardziej będą syte, dla córci jednak to bez znaczenia chyba :-) a do picia podaję wodę przegotowaną, albo gotuję jej kompocik z jabłek, albo soczki wszystkie które są na rynku od 4miesiąca. Oczywiście jak rano kaszka jest to popołudniu już deserek bez kaszki, jak na obiad marchewka to na deserek jabłko bez marchwi żeby z kupką draki nie było, ale problemu nie mamy, po każdym posiłku mała się wypróżnia:tak:mimo to juz się cera marchewkowa zrobiła hahha bo każdy posiłek praktycznie na marchwi jest:) dziś u pediatry byłyśmy i pow że wszystko okey a starać się pierś podawać chociaż troszkę( ostatnio mała nie bardzo skora do cyca, z butli jej szybciej leci przy mniejszym nakładzie pracy i się najada) a potem jak potrzebuje to modyfikowanym dobić.
 
haaaaaaa a mi się udało na dobre wprowadzić nutramigen :-D:-D:-D już nie mieszam ze swoim mlekiem;-) zajęło mi to niecały tydzień czasu... no i postanowiłam że butle dostanie raz dziennie (na noc), w nocy i w ciągu dnia cycuś, a kaszkę czy kleik będę robić na moim mleku (odciągnę odpowiednią ilość mleka). mam nadzieję że tak będzie dobrze :tak:
teraz jestem na etapie latania po sklepach i kupowania słoiczków (czyt. robienia zapasów), co jest stasznie trudnym zadaniem - bo dania albo mają mleko w składzie albo seler :wściekła/y::wściekła/y: w sumie mam mały wybór :-( deserków z owocami jest sporo, ale warzyw baaardzo malutko :-:)-( (na mięsko jeszcze za wcześnie u nas).

kupiłam śliwki i śliwki z jabłkiem, czekają na awaryjną sytuację ;-)

jola, u nas w polskich sklepach ceny za słoiczki to chyba z księżyca wzięłi :crazy: , za cenę 1 słoiczka z polskiego sklepu mam 2 z marketu (Cow&Gate, Hipp lub Heinz), a za cenę 1 deserku owocowego mam 3 :eek: trochę przesadzają tutaj :cool:
kurcze nie wiem co ci pomóc z tym mlekiem..:zawstydzona/y: jedynie co mi do głowy przychodzi to to by robić dziewczynom takie rzadsze kleiki czy kaszki na mleku..
możesz jeszcze kakao im zrobić :-D:-D:-D hihi żarcik oczywiście ;-)
a może zamiast butelki ze smokiem przeszło by w kubku niekapku? :eek:

kulka, :szok::szok: faktycznie mała sporo zjada :tak: ale najwidoczniej tyle potrzbuje :tak:


 
reklama
Do góry