reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

reklama
heh dziewczyny...
jedne są zszokowane ze ktoś gotuje mleko i obiadki na kranówie, inne tym ze parówki dziecjo je....
a ja tam mówię że kochajaca matka świadomie dziecku krzywdy nie zrobi. jak zje sobie trochę parówek, nawet odgotowanych w kranówce, to nic sie nie stanie. teraz chemia jest we wszystkim.
ja np warzywa kupuje na zwykłym straganie , nie w jakiejs zdrowej żywności. i jest ok. teraz mam tylko marcheweczke i ziemniaki od rodziców:-)


a tak wogóle to znlazłam super książkę kucharską, można zciągnąć za free, tylko trza się zalogować. nie gotowałam jeszcze z niej, bo 20 min temu zciągnęłam ją
Dzieci - Portal Nowoczesnych Rodziców - Książka Kucharska dla Najmłodszych
 
heh dziewczyny...
jedne są zszokowane ze ktoś gotuje mleko i obiadki na kranówie, inne tym ze parówki dziecjo je...

To się chyba tyczyło mnie... bo ja jestem zszokowana i jednym i drugim:tak:. No może ta kranówą nie do końca, ale w parówkach jest mnustwo chemii (wiem, bo studiuję na wydziale technologii i inżynierii chemicznej)!!! Pewnie, że wszędzie są teraz konserwanty itp. ale w dostepnych ilościach:tak:. W parówkach niestety ta dostępna ilość została znacznie przekroczona!

Oczywiśnie nie twierdzę, że ktoś chce krzywdzić swoje dziecko! w końcu to było zalecenie pediatry!
 
a może to takie kiełbaski a'la parówki dla maluszków. ??
ja nikogo nie miałam zamiaru wytykac palcami, tylko tak ogólnie.
chodizło mi o to zeby pozwolić matce decydowac...no chyab ze by dawała dziecku np piwo:sorry:
 
Ja co prawda Antosia jeszcze parówką nie karmię, ale próbował plasterek i mu smakowało. W ogóle to już próbował prawie wszystkiego z mojego talerza (oczywiście w granicach rozsądku), wczoraj np. jadłam pierogi ruskie i moje małe tak się na mnie patrzyło, że dałam mu serka ze środka i zajadał się jak szalony. No i najgorsze jest to, że najbardziej smakują mu rzeczy, których zdecydowanie nie powinien jeszcze jeść:tak:. No ale to chyba większość dzieci tak ma:rofl2::-D.
 
Taaaa ....... coś w tym jest .... Jeremi ostatnio ma zakusy na kawkę, którą żłopię z czerwonego kubka z Nescafe .... żeby się spokojnie napić muszę mu do takiego samego kubka dać wody do picia i już jest spokój i kuuuupe radochy synusia :happy2:
 
Może i kalafior, ale Monika mówi, że nic się nie stało jak dodała kalafiora...

Tylko pewnie zależy ile tego kalafiora jest w tej zupce. Ja daję jedną taką "różyczkę" na całą porcję warzyw, z których wychodzi 5 słoiczków. A jak zrobiłam puree z ziemniaka i kalafiora i brokułów, to Witek dostał to zaraz następnego dnia. Z brokułami w zupkach też nie miałam problemów :no:

Mnie trochę zaskoczyła ta parówka, ale skoo pediatra zaleciła, to wie co mówi i Oliwcia może ją jeść. Aniay ile Oliwia ma teraz wzrostu, bo wagi ma 6500, tak? A lekarka nie była zaniepokojona tym, że mała nic nie przytyła?
 
reklama
U jednej babki na blogu znalazłam przepis na kisiel owocowy:
Kisiel owocowy z mlekiem powyżej
4. miesiąca
SKŁAD:
  • woda 100 ml
  • mąka ziemniaczana
  • 2 łyżeczki sok owocowy BoboVita 100 ml
  • cukier 1 łyżeczka
  • mleko modyfikowane Bebiko 2 lub Bebilon 2 2 miarki
  • woda do przygotowania mleka 30 ml
Sposób przygotowania:
Zmieszać sok z wodą. Większą część wody z sokiem (60 ml) zagotować z cukrem. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić z pozostałą częścią (40 ml) zimnej wody z sokiem. Wlać na wrzącą wodę z sokiem i ciągle mieszając, zagotować. Kisiel polać mlekiem modyfikowanym rozprowadzonym w połowie wody podanej w przepisie na opakowaniu (będzie gęstszy!).



Ciekawa jestem jak to może smakować. Chyba się skuszę na przygotowanie czegoś takiego.
 
Do góry