reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

Oli generalnie je juz wszystko wiec w swieta po troszku wszystkiego sprobowala, no i za pozwoleniem pediatry jest juz na zwyklym mleku 3,2 z modyfikowanego zrezygnowalam calkowicie no nie liczac kaszki mlecznej. Tyle ze sie dziewczyna zbiesila i najchetniej by samo miecho jadla, no i skorki od chleba.
 
reklama
Ela jak z butelki to gotuje, jak z kartona to nie bo jest odkazane ultradzwiekami. Zalezy. U Oliwci bynajmniej nie ma zadnych efektow ubocznych.
 
wiem że nie muszę gotować i jak otworzę torebke z mlekiem w proszku, to nie mam ciśnienia zużyc jej w ciągu 2 dni:happy:

:-D:-D:-D no tak to mnie przekonuje. :-D a co z witaminami i skladem?

Ela jak z butelki to gotuje, jak z kartona to nie bo jest odkazane ultradzwiekami. Zalezy. U Oliwci bynajmniej nie ma zadnych efektow ubocznych.

Ja tez nie gotowalam tego z kartonu. :no:
 
kurcze a ja slyszalam ze zwykle krowie mleko jest neidobre dla malych dzieci bo ma kiepski sklad, za duzo zelaza czy czegos tam i to wlasnie w duzej mierze powodowalo umeiralnosc dzieci kiedys, potem to mleko rozcienczali zeby je jakby od ciazyc ale to nic nie dalo i dlatego powstalo modyfikowane ktore jest na mleku krowim ale jego sklad jest dostosowany do potrzeb dzieci. pisze tylko to co uslyszalam w tv w programie mamo to ja.
 
Karlam, krowie jest niewskazane bo ma m.in. za malo zelaza, białka, a za duzo soli, z ktora nie radza sobie nerki dziecka, mleko modyfikowane jest wzbogacane dodatkowo w potrzebne witaminki i minerały. ja jednak juz dawalam mleczko krowie i niebardzo smakowalo (przetwory je juz od dawna i są ok)
 
A my wreszcie :zawstydzona/y: przeszliśmy na zwykłe mleko modyfikowane bez skutków ubcznych poza tym, że Mateuszowi chyba nie smakował na początku zwykły Bebilon, więc musiałam mu mieszać :sorry2:.
No ale narazie jeszcze pewnie długo zwykłego mleka podawać nie będziemy ... chyba, że pod postacią np. budyniu lub kakao.

Poza tym Mateusz chyba ;-) uwielbia ryby, bo jak robię dla nas panierowane ismażone, to on dostaje sam środek i nie odejdzie dopóki nie skończymy jeść :tak:.
A przez święta spróbował wszystkiego i chyba najbardziej smakowała mu kiełbaska :-)
 
reklama
Tika Robert tez lubi rybki. Wczoraj na obiad zjadl pol kawalka pangi - duzego kawalka, bo 2 kawalki wazyly ponad 600g. :-D
 
Do góry