reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

reklama
unas rybki tez sa ok. my jemy smazone, a Jula gotowana, ale jak tej braknie to dostaje od nas z talerza smazona
 
Aph ... Jeremi też potrafi pół ryby wszamać na raz, zastanawiam się jak mu się to w brzuszku mieści :sorry2: Z tym, że ja kupuję SOLĘ polecam jest bez ości, pychotka
 
O tak sola jest pyszna, ja kupuję też dorsza, albo mirunę. Emi też wcina.
Co do pangi, to słyszałam, że chińczycy dodają w hodowli coś co niekoniecznie dobrze działa na człowieka po zjedzenia takiej pangi. My ich więc nie jemy i raczej odradzam, choć jest smaczna.
 
panga dostaje odżywke w skład której wchodzą hormonu wypreparowane z moczu ciężarnych kobiet.
my jej nie kupujemy i nie jemy, zresztą dla mnie ona nie smakowała, jakoś mułem czuć było, bo oni te ryby hodują w zbiornikach zamknietych.
ost kupowałam mintaja i było ok.


a co do mleka normalnego krowiego - ja te granulowane w proszku daję raz dziennie, 150 ml. poza tym dostaej 2 razy dziennie kaszkę na mleku modyfikowanym
 
Ja z ryb najbardziej lubie łososia i doradę (szkoda, ze tyle kosztują). Wczoraj robiłam peczonego pstrąga faszerowanego natką pietruszki.
Nie lubię i nie kupuję ryb mrożonych. Jak dla mnie więcej tam lodu, niż ryby.
Pozatym mieszkając w Trójmieście nauczyłam się jeśc ryby pieczone i w chwili obecnej jemy ryby tylko pieczone lub z grilla. Smażone mi osobiście nie smakują.
Zresztą... ja nawet schabowego wole upiec niż usmazyć :-D
 
ja tez lubie rybki pieczone, pstrag pieczony w piekarniku mniam, mniam i Jula tez lubi. Sola jak pisala Mariola faktycznie pycha - polecam, biale miesko wiec dla dzieci faktycznie bardzo ok
 
my też lubimy rybki, a najbardziej rybkę po grecku- Ewela wcina aż jej się uszy trzęsą. Z tym, że rybkę kupujemy u znajomego rybaka prosto z kutra, poza tym wymusza nas śledzika np. uwielbia "śliedziki miodzio" z Mirko, Jak zobaczy pudełko, to chodzi za mną jak kot, no i czasami nawet dostanie ciupinkę, ale to jest marynowane więc po prostu jemy je jak ona śpi:rofl2::nerd:
 
co do tej pangi to są dwa rodzaje biała i ta jest ok tylko droższa od różowej, która tak jak piszecie jest właśnie felerna :baffled:


Jeremi pije dwa razy dziennie 150 ml kakao na modyfikowanym i na noc 200 ml kaszki. Raz w tygodniu jemy zupkę mleczną, Jeremi też, tylko że z płatkami inna opcja mu nie podchodzi :dry:
 
reklama
Oj jak Wam zazdroszczę tych świeżutkich rybek prosto z kutra. Do nas 600km na południe to one zbyt świeże nie docierają. Niestety........
Chyba że pstrąg, mniamciu
 
Do góry