reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

asia Mania też bez szału reaguje na mięso ;-), od miesiąca ponad...Wydaje mi się jednak, że u Ciebie tego mięsa było zdecydowanie za dużo;-) Zaleca się dawać na początek od 10 do 15g na porcję, co jest odpowiednikiem dwóch łyżeczek poszatkowanego mięsa. Pół na pół to chyba więcej?

Poza tym, nie wiem jak Ty, ale ja muszę mięso w Avencie naprawdę dłuuuugo mielić, żeby uzyskać w pełni jednolitą masę. Jak Manita wyczuwa jakieś mięsne włókna - nie tknie. Grudki warzyw mogą być, ale mięso póki co - fe.

A odnośnie techniki. Ja najpierw paruję mięsko, potem warzywka, bo zwyczajnie można te kawałeczki mięska dodać bezpośrednio do uparowanych warzywek bez konieczności podwójnego przekładnia i tak mielę:tak:

U mnie właśnie "robi się" królik z ziemniaczkami i szpinakiem z czosneczkiem. Mam nadzieję, że tknie. Po słoiczkowym miała odruch zwrotny:-p

Korci mnie jogurt naturalny - można już łyżeczkę, czy jeszcze nie? Ktoś pisał o twarożku już...ewa, to chyba Ty?:-)
 
reklama
Dziewczyny, na wstępie przepraszam że wpadam tak po kilku dniach nie odzywania się z konkretną swoją sprawą, ale chodzę do pracy i w ogóle ledwo się ze wszystkim wyrabiam. No ale muszę się znowu poradzić. Wiem,ze to było wałkowane jakoś kilka tygodni temu, ale ja muszę do tego wrócić.

Bo Stasiek mało że się budzi w nocy, to budzi się coraz częściej, i coraz więcej chce pić/jeść mleka w nocy. Zamiast wydłużać okresy drzemek nocnych to on się budzi na jedzenie jak noworodek co 3 godziny. Już nawet nie chodzi mi o mnie, że chodzę totalnie nie wyspana i ta cała nocna logistyka mnie wykańcza. Ale chodzi mi o to, że on naprawdę się pulpecikiem zrobił i mimo, że nie jestem zdania żeby coś sztucznie nagle robić, to wydaje mi się że chyba jednak tak nie powinno być. Nie chcę go tak napasać. Poza tym chyba też jest nie wyspany po takich nocach bo sporo i długo odsypia w dzień (to akurat nam pasuje), ale chodzi mi o jego dobro a nie o swoją wygodę. Dzisiaj np. wyglądało to tak: dostał butlę 180ml mm z kleikiem po kąpieli o 20. Poszedł spać. Spał do północy, o 00:20 obudził się na cyca, a że po nim często dalej marudzi i zasypia na krótko, postanowiłam dać mu oba cyce i jeszcze 150ml mm na próbę, żeby się tak na maxa nasycił i ze może pośpi do rana. Oczywiście wypił wszystko i jeszcze by pił, no i zasnął. Obudził się po 4 i znowu płacz i nic go nie uspokajało tylko butelka z mlekiem. Wypił około 4:30 i poszedł spać. i o 6:30 znowu pobudka i marudzenie, dopóki nie dostał o 7 cyca i butelki (tyle mi się go udało przetrzymać bez jedzenia po obudzeniu, czyli pół godziny). W ciągu dnia zjada normalnie 5-6 posiłków, z większym lub mniejszym apetytem, czasem zostawia, nie doje. Ale te noce to chyba jest przesada?
Jak myślicie. Jestem jakaś rozbita, czy mam coś z tym robić, czy pozostawić to samemu sobie i niech je skoro potrzebuje? No jakby się budził na jedno karmienie to ok, ale czy to że w nocy chce jeść 2 -3 razy to jest ok?
Dodam, że nie chce się dać oszukać np. wodą. Już to przerabiałam.
 
Asia tak jak Aia pisze, za dużo mięsa, pamiętaj, że żołądek jest jeszcze nie dojrzały, ja bym na razie spuściła z tonu, dała dwa razy w tyg. warzywa z mięskiem, a resztę warzywa, po woli zwiększając ilość, bo z tego co napisałaś, to raczej jadłospis 8miesięczniaka ;-) szkoda rozpychać tak żołądek, no i poczekaj na kupę

Aia no mnie też ciekawość zżera jak tam u Was po czosnku, w ogóle dalej was refluks męczy czy przeszło?
 
irisson jak Manita w ogóle zje tą moją miksturę (wyszło półpłynne), to zdam relację, ofkors:tak: Po fasolce szparagowej i kalafiorze nic jej nie było. Mam nadzieję, że to pół żabka czosnku na dwie porcje też jej nie wezdmie za bardzo.

Mart jak słowo daję, przypomina mi to moją Manitę i jej nocne "obyczaje" od dwóch miesięcy, tyle, że moje Bobo nie cycowe, więc budzi się na smoka. Czy Stasiek na pewno jest głodny? Ja Mani początkowo dawałam mleko za każdym razem jak się budziła, nawet wypijała, ale pewnego dnia postanowiłam nie dać, tylko ululać w ramionach ze smokiem i o dziwo po wcale nie długiej "walce" usnęła. Od tamtej pory i licznych próbach co i jak wystarczy pogłaskać ją po główce, dać smoka i śpi dalej.
Nie mam pojęcia dlaczego się wybudza...Moja mama ma koncepcję, że jest głodna, ale przecież jakoś tę noc przesypia bez jedzenia ostatecznie. Jakby była głodna, to przecież pruła by się jak rozdzierane prześcieradło, a nie szła spać dalej.
Teraz skończyła 6 mies, jest taki Hipp na noc, chyba spróbuję z nim, niby ma być bardziej sycący, a mniej zapychający od zwykłej kaszki...Też jestem w kropce, bo budzę się po kilka do kilkunastu nawet razy w ciągu nocy i rano, pomimo, że Manita śpi ładniej, do po 6, ja chodzę na rzęsach. A w poniedziałek nie ma przebacz, do roboty;-)
 
Aia, 15 g, tego było ze 150 g jak nie więcej?? no tak, a ja się wczoraj pytałam ile to nikt nie doradził:-);-) No było to takie nie za fajne w konsystencji, ale człowiek się uczy na błędach. Mogę tą papkę jeszcze jutro prze-miksować z nowymi warzywami? bo dorobiłabym jutro tylko dyni i zmiksowała z odpowiednikiem dwóch dzisiejszych łyżeczek tej papki mięsno - warzywnej.

irisson, no u nas przynajmniej nić się nie zmarnuje, Eddie od rana chodzi za tym królikiem:tak:
 
Hahahaha, asia, od serca jej mięsiwa zaserwowałaś:-D

Aia, 15 g, tego było ze 150 g jak nie więcej?? no tak, a ja się wczoraj pytałam ile to nikt nie doradził:-);-) No było to takie nie za fajne w konsystencji, ale człowiek się uczy na błędach. Mogę tą papkę jeszcze jutro prze-miksować z nowymi warzywami? bo dorobiłabym jutro tylko dyni i zmiksowała z odpowiednikiem dwóch dzisiejszych łyżeczek tej papki mięsno - warzywnej.

Pewnie, że możesz tych kilka łyżeczek dołożyć do samych warzywek:tak:, a resztą uszczęśliwić Diśka:-D Tesiek ma zupełnego hopla na punkcie tego, co Manita nie zje;-) Przynajmniej jemu smakuje:-)
 
Asia przemiksuj z tymi łyżeczkami dzisiejszej papki, niech Młoda zje co lubi :tak: dobrze, ze masz komu dać, u mnie Laura mówi, to Ninki i nie ruszy :-p

Aia no to żeby zjadła :tak:

Mart81 daj o 20 200ml i zobacz czy zje i kiedy się obudzi, może faktycznie głodny, albo chce się tulić, ja się nauczyłam w szpitalu karmić na leżąco, więc Młoda ciumka ile chce, nie ograniczam jej cycka, dzisiaj w nocy obudziła się od 1 w nocy do 7 3 razy, widać potrzebuje ;-)

ja w ogóle widziałam na usg Niny żołądek, akurat jak zjadła dwa cyce, był pełniuteńki, więc wiem, że same mleko spokojnie jej wystarcza, w ogóle jest taki malutki, że szok :-)
 
Aia ja o pobudkach na samego smoczka to już nie wspominam nawet. I owszem, staram się za każdym razem go utulić, dać smoka. I nawet zaśnie, ale np.na 10 minut, i tak po 3 razach takich pobudek co 10 minut daję mleko, bo ileż można. A jak się obudzi np. godzinę po zjedzeniu mleka, to smoczek wtedy i owszem, załatwia sprawę. No ale popróbuję może teraz tak bardziej świadomie z tym żeby spróbować wyeliminować choć jeden nocny posiłek.

Irisson ja też karmię na leżąco, nawet butlą biorę go do nas i karmię w ten sposób, zresztą od początku samego. W cycu nie mam tyle żeby dać więcej niż raz w nocy. No i 180ml to tak na granicy dla niego, bo ciut zostawia. Więc 200 na pewno nie wypije. No i właśnie też miotam się między stwierdzeniem "niech je, widocznie potrzebuje" a stwierdzeniem że "wcale nie potrzebuje i będę go tuczyć niemądrze i psuć niedługo zęby a sobie fundować dalej noce nieprzespane". Więc się miotam.

dzięki
 
Mart rozumiem doskonale Twoje rozterki...Pewnie wiesz, że teoria głosi, że w wieku naszych Bąbli większość nie potrzebuje już nocnego posiłku, z fizjologicznego punktu widzenia...Ja tam absolutnie nie jestem za tym, żeby sztywno się trzymać jakichkolwiek teorii, bo wiadomo, że te się zmieniają to jedno, drugie wolę zaufać intuicji. W przypadku Mani wiem, czułam, że nie musi zjadać w nocy tych dwóch 180 ml. Jakoś podskórnie czułam, że zjada, bo jej daję, ale nie jest piekielnie głodna wcale.
Może Staś potrzebuje czegoś konkretniejszego na noc? Próbowałaś dawać mu kleik, albo kaszkę do tego mm wieczornego? U niektórych dzieci to działa. U nas akurat nie. Mania po "gęstszym" budziła się tak samo jak po mleku.
Teraz się zastanawiam czy Ona w ogóle się najada jeszcze tą 1-ką, bo ile dam, tyle zje:szok: Może też więc być tak, że trochę bardziej treściwe powinno być mleko, szczególnie wieczorne? Spróbuję za kilka dni, jak puszka początkowego mi się skończy jak po dwójce będzie spała.
To takie luźne myśli, po omacku;-) Pokombinujcie, a jak coś Wam wyjdzie koniecznie daj znać, pamiętając, że my w podobnej sytuacji:tak:
 
reklama
Aia tak, do butli o godzinie 20 dodaję kleik ryżowy, więc dostaje gęste i treściwe. A budzi się tak samo. Dzięki w każdym razie. wiem, ze nie jestem sama.

A tak naprawdę, to co to są za problemy ;-)
 
Do góry