reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę dziecka czyli: co, kiedy, ile i jak...

reklama
a gotujesz ją oddzielnie czy razem z warzywami? jak właściwie robisz zupkę z tą kaszą? miałam jutro z burakiem zupę robić ale nie wiem czy się nie skusze na kaszę
 
gotuje wszystkie warzywa i tak 10min przed koncem gotowania daje kaszkę i gotuje razem. Ale daje na oko i jeszcze nie wiem ile dawać raz było za mało, raz za dużo i taki gęściuch był ;) i miksuje potem razem bo mała jeszcze nie chce z kawałkami
 
No wlasnie dawałam mu najpierw rano mleko a na II sniadanie kaszke, ale tej kaszy wtedy wogole nie chcial wiec zamieniłam miejscami i chociaz troche je na to 2 sniadanie, bo on by mogl nic nie jesc od sniadania do obiadu. On wogole duzo spi do obiadku bo po sniadaniu idzie spac o 9:30 do 11:30 a potem znow około 13 i spi do obiadu moze to dlatego nie chce między tym jesc bo w sumie nie ma kiedy tego spalic. Ale jak mu wogole zabiore to II sniadanko to juz wogole malutko bedzie jadl :( juz nie wiem jak mam to zmodyfikowac. Taj samo z tymi deserkami, daje mu tyle bo on w nocy i tak nie chce tego mleka, bo zasypia, czy mu dam jeden deser czy 2 to on i tak ma gdzies to mleko. Jeden dzien było lepiej bo raz wypił nawet 180 mleka i 150 na noc, az byłam w szoku, ale od nastepnego dnia znow to samo. On zawsze był niejadek, waży poniżej 25 centyla.

moja Kamilka tez nie lubi mleczka, w ogole jest nie jadkiem, owoce dopiero nie dawno zaakceptowała, jedyne co lubi to słoiczki z obiadkiem z HIPa, malutko przyrasta, jednak lekarka mnie uspokaja, że wszystko jest ok, ze widocznie takie ma potrzeby jest drobna po mnie... ale ja tez wciąz mam uczucie, ze tego mleka mogłaby pić troche więcej...

nasz harmonogram wygląda mieszanie , ale mniej więcej tak:

godz. 7 - wypija róznie od 60 do 100 ml mleka

godz. 10 - jogurt lub kaszka na mleku , lub owoce - od 60 do 100 ml

godz. 14 - ok. 250 g obiadek z mięskiem, lub rybką

godz. 17 - 60 ml. mleka,

godz. 20 - od 100 do 140 kaszki lub 100 ml mleko + owoce

godz. 23.30 60 ml mleka


Mam problem z podawaniem żółtka, bo do tej pory karmiłam ją tylko zupkami ze słoiczka i za bardzo niewiem jak to połączyć, zagotować zawartości słoiczka raczej nie można, raz ugotowałam jajko i kawałek żółtka utarłam łyżeczką i dodałam do zupki ze słoiczka, ale moja mama sie obawia, ze gotowane zółtko jest za cięzkie do strawienia dla dziecka...

Wczoraj kupiłam dopiero blender, będe sie przymierzała do samodzielnego gotowania, mam nadzieje, ze Kamilce posmakuja obiadki mojej roboty..
 
Ostatnia edycja:
no moja mam twierdzi, ze sie wrzuca surowe do zupki tak aby sie scieło, ahh w głowie mi miesza.. miała sie nie wtrącac a co chwila z czymś mi wyskakuje ze tak źle robie, ze tak nie wolno :/ bede jej dla swietego spokoju przytakiwac a zrobie po swojemu..
wrócilam pare dni temu juz do pracy po macierzynskim, mama opiekuje sie małą, wiec nie chce wojny ;)
 
Elfa mozesz i wrzucac do zupki, żeby sie ścieło, ale do takiej własnej roboty, bo zupka w słoiczku sie nie zagotuje, no chyba że wrzucasz zawartość słoiczka do garnuszka i wtedy zagotowujesz.

Ja wczoraj Ali zrobiłam zupę z dyni do tego marcheweczka i własnie zółtko, które wrzuciłam do gotujacej sie zupy.
 
Zielona2909 skąd o tej porze roku wziełaś dynię? tez będę zupe dyniowa robić ale to na jesieni jak będą świeże.

Dziś gotuję z burakiem. Miała być z kaszą jaglaną ale cały dzień pada. nawet niema jak wyjść z dzieckiem po zakupy :-( nie mówiąc już o spacerze
 
Mi.nu koło mnie na Zwirki i Wigury koło Biedronki jest taki warzywniak i tam mieli dynie. Co prawda 5,5zł/kg. Dużo zapłaciłam bo cholerka ciężka ta dynia, wzięłam ok 2 kg taka cwiartka. Ja nigdy dyni nie jadłam i powiem że surowa jest taka bez smaku, ale z marchewką juz ok.
Masakra cały dzień pada. Dobrze, że wczoraj trochę słonka po południu było i nawet ciepło.
 
reklama
Wiem gdzie :-) mieszkałam w tamtej okolicy przez rok. Ale nie bardzo chce mi się jechać specjalnie z Rubinkowa taki kawał po dynię. Może jak będę kiedyś przy okazji, ale wątpię bo raczej w tamte rejony teraz nie zaglądam. Co innego rok temu jak remontowaliśmy mieszkanie, co chwilę do brico się jeździło.
 
Do góry