Dziewczyny a smakuje waszym dzieciom zupka jarzynowa ze słoiczka?
Ja dzisiaj pierwszy raz dałam małemu, zjadł może 4 łyżeczki i przy każdej go naciągało jakby miał zaraz zwymiotować, więc dałam spokój.
Rysia miała tak samo - słoikiem pluła na odległość (znaczy zawartością, bo szkła jej nie podaję) ugotowałam jej zupkę sama i to jej bardzo podeszło
A dzisiaj kupiłam jakiś obiadek, chyba warzywa z indykiem ( w tym coś delikatne, ale już nie pamiętam czy warzywa czy indyk)
i wcinała aż miło, no i okazało się że taki słoiczek to jedynie połowa jej racji żywieniowej . A ten pomarańczowy barwnik marchewki to dopiero przy wieczornym szorowaniu odpadł.
Myślę że nic na siłę - po pierwsze to nowy smak, po drugie - to się inaczej je. Trzeba tylko trochę poeksperymentować ze smakami.
Ulkan - to świetnie Teraz już bedziesz spokojniejsza