Nie rozumiem strasznie twojego podejścia, lepiej dostać klapsa niż być wysmianym? Serio? Jedno i drugie nie jest w porządku, dzieciaki ZAWSZE znajdą sobie kogoś z kogo będą się wysmiewac ale dzieciak w domu nie musi dostawać klaspow, oglądać patologi itd.
Skoro jesteś pewna że nie dasz sobie rady z wychowaniem dziecka to zrób to co piszesz oddaj. Ale jeśli gdzieś w tobie jest jednak choć odrobina wiary że możesz sobie poradzić to jej nie zagłuszaj tylko weź się w garść. Samotne macierzyństwo wcale nie musi być tak jak wyżej pisałaś klepaniem biedy, znam dziewczyny które są matka i ojcem w jednym, zarabiają, nie żyją wcale w biedzie. Do tego zawsze za jakiś czas możesz założyć nowy, zdrowy związek z kimś normalnym. Kopnij faceta na dobre w tylek, spróbuj się wyrwać z tego toksycznego domu, poszukaj pomocy przede wszystkim psychologa, pójdź do urzędów w mieście zobacz jak mogą ci pomóc. Zacznij działać bo niby jeszcze masz sporo czasu ale minie to szybko. Podejmij jakieś decyzje.
Jesteś młoda Dorosła kobietą ogarnij się, zastanów czego chcesz, jak sobie wyobrazasz swoje życie za 10lat bo za moment okaże się że zmarnowałaś je sobie całkiem.